Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


+4
Eryk Greyjoy
Elbereth Tully
Alys Baratheon
Pan Admin
8 posters

    Wielka Uczta.

    Pan Admin
    Pan Admin
    Administrator


    Liczba postów : 172
    Join date : 09/03/2014

    Wielka Uczta. Empty Wielka Uczta.

    Pisanie by Pan Admin Sro Cze 04, 2014 6:36 pm

    Rosh wszedł do sali tronowej. Na końcu stało kilka tronów dla każdego przedstawiciela rodu. Oczywiście, ten największy należał do Starka. Przed tronami był wielki stół, gdzie jedli. Zaś w reszcie sali także stały stoły z ławami dla gości. Oczywiście, na nich było już bardzo dużo jedzenia. Drzwi do sali były zamknięte tylko Rosh był w środku i dwóch strażników, którzy mają otworzyć drzwi. Słyszał już ludzi, którzy rozmawiają przed drzwiami. Więc już są. Przypomniał sobie właśnie, że będzie musiał wygłosić przemowę, a on nic nie przygotował. No cóż Lord musi myśleć trzeźwo. Stanął przed swoim tronem i pokazał strażnikom, aby wpuścili gości. Gdy otworzyli drzwi do sali weszło pełno osób nie tylko tych ważniejszych. Wśród nich byli nawet żelaźni ludzie. Stark stał myśląc nad przemową. Zauważył, że na uczcie było więcej ludzi niż przypuszczał. Jednak i tak wszyscy się zmieścili. Po chwili wszyscy już siedzieli oprócz przedstawicieli wielkich rodów, którzy dopiero podeszli pod trony.
    Alys Baratheon
    Alys Baratheon


    Liczba postów : 223
    Join date : 30/05/2014
    Skąd : Wysogród

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Alys Baratheon Sro Cze 04, 2014 6:48 pm

    Lady Alys Tyrell przywitała się z Lordem Starkiem lekkim dygnięciem i podeszła do swego tronu. Ogarnęła wzrokiem wszystkie pyszności na stole. Tak się najem, że nie dam rady dyskutować, a co dopiero walczyć... Sprytne, sprytne, hihihi. Zaśmiała się do siebie w myślach. Rozejrzała się, aby sprawdzić, gdzie usiedli jej ludzie. Byli nieco daleko, ale cóż, lepsze to niż nic. Zdziwił ją też brak Lorda Baratheona. Być może to przez te żebra. Mam nadzieję, że jednak przybędzie. Polubiłam go. Położyła obok swego tronu parę zawiniątek. Skupiła się po chwili na rzeczywistości. Patrzyła na ludzi ledwo powstrzymujących się od rozpoczęcia uczty, na Lorda Starka, który wyglądał na lekko zamyślonego, na różne twarze nieznajomych żołdaków... Trzeba myśleć i obserwować.
    Elbereth Tully
    Elbereth Tully
    Administrator


    Liczba postów : 312
    Join date : 31/05/2014
    Age : 27
    Skąd : Riverrun

    Wielka Uczta. Empty Uczta

    Pisanie by Elbereth Tully Sro Cze 04, 2014 6:58 pm

    Elbereth weszła z pełnym wdziękiem do sali, w której miała się odbyć Wielka Uczta. Na takie wydarzenie warto było założyć jedną z najlepszych sukni. Co prawda ubiór ten nie miał aż tylu zdobień, co suknie panien z Królewskiej Przystani, ale równie dobrze się prezentował. Kolor szafirowy podkreślał niebieskie oczy Beth. Natomiast wstążki zręcznie wplecione w długie włosy dziewczyny idealnie współgrały z jej delikatną urodą. Elbereth dygnęła z gracją przed Lordem Starkiem, by po chwili przywitać się z Lady Alys. Wreszcie usiadła na jednym z tronów. Obrzuciła spojrzeniem salę. Jest naprawdę imponująca, surowa i zimna, ale imponująca. Rozejrzała się w poszukiwaniu swych ludzi. Stali nie tak daleko od niej. Co prawda, nie miała się czego obawiać, ale zawsze trzeba być czujnym.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Cze 04, 2014 7:05 pm

    Nikolaj wkroczył do sali pełen zachwytu nad gościnnością lorda północy. Stark musiał mieć naprawdę dobre intencje, o ile to nie była pułapka. Tak czy inaczej trzeba zrobić dobre wrażenie. Samemu był ubrany w nową białą koszulę, kamizelkę łuskową (dobrze chroni przed bełtami, wiem coś o tym) i pelerynę z wyszytym symbolem jego rodu. Obok niego stało dwóch gwardzistów w sztandarowych przeszywanicach z wysp, uzbrojonych w paradne (co nie znaczy że nie ostre) topory i tarcze. Dwóch czekało za drzwiami, przy pewnej skrzyni, zaś reszta wmieszała się w tło. Lord usiadł na swoim miejscu i rozejrzał się. Skinieniem przywitał innych możnych zgromadzonych w sali, zaś sam podparł się łokciem. Chaos zasiany w takim miejscu mógłby zburzyć wszelkie przedmurza do sojuszów, bądź innych paktów. Powstrzymać się czy pielęgnować tradycję bycia wieśniakiem z wysp ? - myślał z uśmiechem na ustach. Kątem oka spoglądał na panie Alys i Elbereth. No i ładnie ... dodał do swoich przemyśleń ...
    Moira Stark
    Moira Stark


    Liczba postów : 30
    Join date : 31/05/2014
    Skąd : North

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Moira Stark Sro Cze 04, 2014 7:14 pm

    No i nadszedł ten oczekiwany dzień. Wszyscy przygotowywali się do niego bardzo skrupulatnie, Moira nie do końca potrafiła stwierdzić dlaczego. Każdy chciał się pokazać z jak najlepszej strony, cóż, zobaczymy jak to wyjdzie. Każdy z rodów, wraz ze swoimi ludźmi miał zupełnie inni temperament, inne zwyczaje, ciekawe jak wyjdzie ta cudowna integracja.
    Panienka Stark jakoś specjalnie się nie przejmowała tą ucztą, nie miała bowiem po co. To jej brat był tu najważniejszy i inni lordowie, ona była tylko dziewczyną z północy. Przyodziała krwistoczerwoną suknię ze złotymi zdobieniami, włosy miała wyjątkowo pięknie upięte, a na ramionach leżało białe futro z wilka. Wyglądała naprawdę pięknie, zupełnie jak nie ona.
    Weszła do sali, w której było naprawdę wielu przybyszów, no tak w końcu taka uczta zdarza się raz. Podeszła do stołu z jadłem i usiadła, wcześniej jednak skłoniła się wszystkim siedzącym na tronach. Nalała sobie ale do kielicha i pociągnęła łyk.
    Pan Admin
    Pan Admin
    Administrator


    Liczba postów : 172
    Join date : 09/03/2014

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Pan Admin Sro Cze 04, 2014 7:24 pm

    Przyglądał się wszystkim lordom oraz damom. W oko wpadła mu Lady Alys, która była niezwykle piękna. Jest jeszcze piękniejsza niż wcześniej. Zauważył, że wszyscy nie mogą się doczekać uczty. A on wciąż myślał tylko nad przemową. Przypomniał sobie jeszcze o podarunku dla Lady Alys oraz dla siostry. Pokazał ręką wszystkim gościom, aby ucichli.
    - Witajcie wszyscy tu zebrani. Cieszę się, że mogę was tu gościć w swoich skromnych progach. Przywitał bym was wszystkich osobno, ale niestety nie znam waszych imion. - Zaśmiał się lekko, bowiem uznał, to za żart. Mam nadzieję, iż będziecie się dobrze wszyscy bawić. Zanim zacznie się uczta pragnę abyśmy wszyscy się razem napili w intencji skończenia wojny. Więc zdrowie.
    Uchylił kielich z winem i napił się dwa łyki.
    - Niech się zacznie uczta!
    Siadł na swoim tronie i napił się jeszcze raz dla uspokojenia. Całkiem dobrze poszła mi ta przemowa.
    Sophia
    Sophia
    Moderator


    Liczba postów : 174
    Join date : 02/06/2014
    Age : 26

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Sophia Sro Cze 04, 2014 7:37 pm

    Sophia Baratheon weszła powoli do sali spóźniona przez brata, lekko się rozglądając. Wiedziała, że tym wzbudzi jakieś zainteresowanie, co trochę niepokoiło. Była ubrana w fiołkową suknię z lekkimi ozdobami. Krótkie włosy jak zwykle pokręcone, tak samo jak osobowość panny. Przyszło naprawdę wiele osobistości, a ona sama pierwszy raz uczestniczyła w czymś tak wielkim. Dodatkowo za bardzo za tym nie przepadała. Niestety musiała przyjść sama, gdyż jej starszy brat zaniemógł przez ból pleców. Oczywiście przywitała się z Lordem Starkiem, oznajmiając przyczynę swojego spóźnienia i chwilowej nieobecności brata.
    Ruszyła w kierunku swojego miejsca, by pozostać cichą obserwatorką.Tak wiele osób... Na ich wszystkich spocznie pusty i nieodgadniony wzrok dziewczęcia. Miała nadzieję, że nie będzie musiała już więcej nic mówić. Jednak to było mało prawdopodobne. W końcu na tą chwilę reprezentowała swój ród. Niezbyt ciekawa perspektywa.
    Alys Baratheon
    Alys Baratheon


    Liczba postów : 223
    Join date : 30/05/2014
    Skąd : Wysogród

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Alys Baratheon Sro Cze 04, 2014 7:44 pm

    Może to koniec wojny. A może to tylko początek. Alys z ochotą wypiła toast. Spojrzała na kolejną pannę zajmującą swoje miejsce. Chyba nie poznałam jej wcześniej... Ach, to dziewczyna, która przyjechała z wilkorem Lorda Torhhena. Jego siostra, zapewnie. Jej wzrok przeniósł się na siedzącego nieopodal gospodarza. -Lordzie Stark, nasze rody toczą obecnie otwartą wojnę, jednak cieszę się, że ustała na czas tego spotkania. Chciałabym coś Lordowi pokazać. -sięgnęła do jednego z zawiniątek przy swym tronie i wręczyła je Starkowi. Znalazłam go podczas jednej z licznych wizyt u wasali mego rodu, Hightowerów. Stare Miasto można wręcz uznać za siedzibę maesterów, nie tylko tego rodu. Ksiąg tam jest w bród... A Cytadela obfituje również w ciekawe przedmioty. Sztylet ten wykonano z obsydianu, a pochodzi z Północy właśnie. Dowiedziałam się, że jest powiązany z czymś zza Muru. Niech wróci na Północ, jest Wasz, Panie.
    Elbereth Tully
    Elbereth Tully
    Administrator


    Liczba postów : 312
    Join date : 31/05/2014
    Age : 27
    Skąd : Riverrun

    Wielka Uczta. Empty Uczta

    Pisanie by Elbereth Tully Sro Cze 04, 2014 7:54 pm

    Beth przyjrzała się dokładnie nowo przybyłej osobie. Była to siostra Lorda Tora, ta sama, która przybyła im z pomocą. Miała krótkie włosy, co było bardzo rzadkim zjawiskiem u panien pochodzących z wielkich rodów. Słuchała uważnie tego, co mówiła Lady Alys i w tym momencie przypomniała sobie, że ona również przywiozła coś ze sobą. Może nie jest to tak imponujące jak obsydianowy sztylet, ale...
    -Lordzie Stark, jeśli pozwolisz, ja również przywiozłam coś, co powinno Cię zainteresować. Kilka lat temu, szperając w bibliotece Riverrun, znalazłam bardzo ciekawą pozycję. Oto ona - Elb przywołała do siebie jedną ze służek, która podała jej wielką księgę.
    -Nosi ona tytuł "Nadejście Zimy" i opowiada o czasach, kiedy Westeros zagrażali Inni. Zawarty jest w niej dokładny opis tych istot, a także sposoby walki z nimi oraz wiele więcej. Jest ona bardzo stara. Maester powiedział mi, że słyszał o istnieniu drugiego egzemplarza, ale podobno zaginął wieki temu. Myślę, że księga ta przyda się bardziej Północy niż Dorzeczu.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Cze 04, 2014 8:01 pm

    Czas dawania prezentów ? Czemu nie. Niestety dla Lorda Starka nie przewidziałem darów (nic od niego nie chcę, na wyspy też się nie pcha). Ale za to dla pewnych dwóch dam mam małe co nieco ... - przemyślał, po czym dał gest swoim ludziom, którzy wnieśli do sali pewien niewielki, okuty żelazem kufer. -Lady Elbereth ? Czy mogłabyś na chwilkę ? - wstał i stanął przy skrzyni. -Mieliśmy dopełnić pewnego ważnego paktu, a najlepsze umowy pieczętuje się podarkiem, czyż nie ? - i powoli, skrupulatnie zaczął otwierać ciężki kufer odsłaniając zawartość ... ale to za chwilę.
    Elbereth Tully
    Elbereth Tully
    Administrator


    Liczba postów : 312
    Join date : 31/05/2014
    Age : 27
    Skąd : Riverrun

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Elbereth Tully Sro Cze 04, 2014 8:09 pm

    Jej oczy przeniosły się powoli na postać Lorda Greyjoya. Spodziewała się tego, tak robili wielcy lordowie przy podpisywaniu paktów. Beth również nie omieszkała przywieść coś ze swoich stron. Myślała jednak, że samo wręczenie podarków nastąpi nieco później. Dość niepewnie podeszła do stojącej na środku sali skrzyni. Co Kraken mógł mieć dla niej w darze? Była naprawdę ciekawa.
    -Lord Greyjoy... - powiedziała, uśmiechając się przyjaźnie.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Cze 04, 2014 8:21 pm

    -Lady Tully. Popatrz ... - i odsłonił zawartość kufra. W środku było widać coś zawiniętego w futra ... albo same futra, tylko bardzo grube. Pachniały piżmem, ale nie były brudne. Lord Greyjoy podniósł jedno z nich. Gruba, brunatna sierść nie przypominało skóry żadnego znanego Lady Zwierzęcia. Znaczy było jedno ... -Mamut. Przywieziony podczas Raidów na brzegi dalekiej północy przeze mnie i moich ludzi. Skrzynia ta jest wypełniona po brzegi wszelakimi kożuchami i kurtami, idealnymi na deszczowe dni, ewentualnie podróży na północ, może wyspy ... - błysk w oku. Ten zawadiacki, znak firmowy Krakena. Nie wiadomo co miał na myśli, jednak futra były piękne.- Ciepłe, chyba nieprzemakalne ... bardzo praktyczne. Co Pani o tym myśli, dać przymierzyć ? - uśmiechnął się do Damy. Lekko zaczerwieniony nadstawił ręce z kożuchem który trzymał, by przekazać go lady. Chwilę potem spochmurniał. Bo uświadomił sobie, że pojawienie się mamuta w tej części północy za murem, do której dopływali żelaźni znaczy tylko jedno. Ktoś musiał go tam zagnać ...
    Elbereth Tully
    Elbereth Tully
    Administrator


    Liczba postów : 312
    Join date : 31/05/2014
    Age : 27
    Skąd : Riverrun

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Elbereth Tully Sro Cze 04, 2014 8:32 pm

    Elbereth nie mogła ukryć zdziwienia, które pojawiło się na jej twarzy. Futra były piękne, ale dlaczego Lord podarował jej cały kufer? Rozumiałaby, gdyby dostała jedno, ale aż tyle... W Dorzeczu jest zbyt ciepły klimat, by nosić aż tak grube odzienie. Elb zastanawiały też słowa Krakena. Przyda mi się na wyspach? Na jakich wyspach? Ale nie tylko to dziwiło Beth. Ale skąd mamut w tych stronach? Czy nie powinny one żyć daleko za murem?
    -Lordzie, nie wiem, co powiedzieć. Czuję się zaszczycona. Futra są naprawdę piękne - powiedziała. Odwróciła się do niego plecami, pozwalając pomóc sobie w założeniu jednego z futer.
    -Nie wiem tylko, czy w całym mym życiu uda mi się je wszystkie założyć. W moich stronach nie panuje aż tak zimny klimat...
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Cze 04, 2014 8:39 pm

    -Jak coś dawać, to z gestem. Czyż nie ? - powiedział i pomógł założyć kożuch. Wyglądał w nim dobrze, jednak chyba był trochę za duży na jej drobną posturę. Jednak nadchodzi zima, a nawet dorzecze nie uchroni się przed jej wiatrami. Wyspiarska słona woda nie zamarza, a słodka rzeczna już tak. Ciepłe futra to coś, na co warto zwrócić uwagę już pod koniec lata, a tym bardziej tak długiego. Podobno po długim lecie nadchodzi długa zima ... -Ale nadchodzi zima. A ta ma być wyjątkowo mroźna, pani. Wyglądasz uroczo, lady.- dodał i zamilknął, patrząc wymownie na Tulley'ównę.
    Elbereth Tully
    Elbereth Tully
    Administrator


    Liczba postów : 312
    Join date : 31/05/2014
    Age : 27
    Skąd : Riverrun

    Wielka Uczta. Empty Uczta

    Pisanie by Elbereth Tully Sro Cze 04, 2014 8:52 pm

    -Dziękuję, Lordzie, jesteś bardzo hojny. Masz rację, takie futra są idealne na zimę. Wybacz mi, jestem jeszcze młodą dziewczyną i mało co pamiętam z poprzedniej zimy - uśmiechnęła się. Ubranie było trochę za duże, ale to nic. W końcu Beth jeszcze rośnie.
    -Panie, pozwól, że ja również obdaruję cię pewną rzeczą. Może nie jest ona tak spektakularna jak futra z mamuta, ale sądzę, że ma ona duże znaczenie dla twego rodu.
    Elbereth przywołała skinieniem służącą, która podała jej małe, żelazne pudełko. Panna Tully powoli je otworzyła.
    -Kiedyś, przed podbojem Targaryenów, Dorzecze należało do króla Żelaznych Wysp. Po spaleniu Harrenhal i śmierci Harrena Czarnego, władzę na wyspach przejął twój przodek, panie. Vickon Greyjoy. Z tamtych dni zachował się jego słynny, rodowy pierścień. Powinien on trafić już dawno w wasze ręce, Lordzie. Jednak, jak dobrze wiesz, Żelaźni i ludzie z Dorzecza nigdy nie pałali do siebie miłością. Chciałabym, żeby ten podarunek był symbolem naszego paktu.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Cze 04, 2014 9:04 pm

    -Nie wierzę. Ten pierścień ?! Jak to możliwe ... dziękuję. Po prostu dziękuję. Twoje futra zostaną przeniesione do komnat, lady. Obiecuję. - Nikolaj został zaskoczony. Nie spodziewał się że dostanie taki wyjątkowy i znaczący dla losów jego narodu dar. Mrugnął oczami parę razy, wziął go do ręki i wreszcie ponownie się odezwał. - Nasz pakt jest teraz przypieczętowany. Macie zapewnione wsparcie z mojej strony w razie ataku, bądź obrony swoich ziem. Słowo. Jednak wybacz pani, ale taki wspaniały dar muszę szybko uchować w komnatach. Żeby nie przepadł gdy ja ... - chrząknął - wiesz, nieznani sprawcy na ucztach lordów to codzienność, a ten pierścień to część narodowego dziedzictwa ... - plątał się, ale po chwili (gdy jego ludzie ruszyli do komnat pani Tully) on także wyruszył. Niedługo wróci, załatwiać następne sprawy. Zaś macki "sympatii" rozciągnęły się dalej na zachód ... te rozmowy dyplomatyczne były bardziej niż udane. Były wystrzałowe ! - pomyślał, i odszedł schować dar.
    Torrhern
    Torrhern


    Liczba postów : 260
    Join date : 29/05/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Torrhern Sro Cze 04, 2014 11:32 pm

    Lord Torrhern obudził się nie wiadomo kiedy. Usiadł ciężko na krawędzi łoża. Wtem błyskawica zerwał się z podłogi, wskoczył na posłanie i zaczął lizać pana. Po tym przywitaniu Tor zorientował się że przespał początek uczty.. cholera czy ja zawsze muszę być ostatni.. i zaczął ubierać się. Tego wieczora nie założył jednak kolczugi. Wrzucił na siebie tylko białą koszulę odsłaniającą pół jego torsu, gdzie wyraźnie dostrzec można było bliznę biegnącą na ukos od lewej piersi w prawo w dół, skórzane spodnie i długie buty. Przypiął pas z piorunem i sztyletem. Na plecy narzucił płaszcz z herbem rodu. Z policzka zerwał opatrunek lecz rana nie do końca się sklepiła. Uczesał włosy, po czym przykląkł i zwrócił się do wilkora.
    -Błyskawica ty nie możesz ze mną iść na ucztę, za to rozkaże Pykowi aby puścił cię do lasu na noc. Na pewno tego chcesz...
    Wilkor tylko odszczeknął jakby rozumiał co mówi do niego pan.
    Zabrał jeszcze tylko ze stołu jakiś przedmiot i wyszedł. Po drodze wydał rozkaz kapitanowi. Kilka minut później stał już pod drzwiami do wielkiej sali. Bał się wejść... spokój, to tylko zwykłe wejście do sali, mam nadziej że Sophia już tam jest i godnie nas reprezentuje. i stało się, wszedł do środka.
    Drzwi do komnaty otworzyły się z wielką nagłością a do wnętrza wszedł Lord Baratheon. Wszyscy zgromadzeni spojrzeli na niego.
    Tor po wejściu do komnaty trochę się speszył.. kurcze wszyscy na mnie patrzą... lecz po chwili niepewności, wyprostował się i ruszył w stronę biesiadujących wyżej urodzonych gości. Idąc rozejrzał się po sali, był na niej kapitan Pyke i kilku jego rycerzy.. to dobrze.. lecz nie dostrzegł w niej Lorda Greyjoya.. dziwne nie ma go.. Złośliwe spojrzenia wszystkich zgromadzonych tylko dodały mu odwagi, potrzebował tego. Zatrzymał się tuż przed tronami Moiry i Rosha, ukradkiem spojrzał na siostrę przyjaciela... jaka ona piękna, i te włosy..cudownie wygląda.. przeleciało mu przez myśl. Ręką dał znak aby wszyscy ucichli po czym głośno i dosadnie oznajmił:
    -Zebrani goście, kochane Lady, potężni Lordowie chciałbym przeprosić Was za moje spóźnienie. Mój stan zdrowia nie pozwalał mi być tu z Wami od początku. Mam nadzieję, że moja siostra Sophia wyręczyła mnie w tym dobrze.. po czym rzucił przelotne aczkolwiek dziękczynne spojrzenie.. będę musiał jej to jakoś wynagrodzić..
    Odwrócił się do Moiry i rzekł:
    -Kochana Lady Moiro chciałbym Ci wręczyć mały podarunek, mam nadzieję że Ci się spodoba. Rozkazałem wyrobić go tuż przed mym wyjazdem z Końca Burzy.
    I wyjął przedmiot zawinięty w złoty materiał z wyszytym herbem Baratheonów. Po rozwinięciu go ich oczom ukazał się piękny sztylet długości jednej stopy. Rękojeść była idealnie dopasowana do kobiecej ręki. Zrobiona była z farbowanego na szmaragdową zieleń drewna drzew rosnących tylko w Krainie Burzy, na zboczach klifów. Ponoć Sami Bogowie pilnują aby niesione przez wiatr fale nie zmywały ich z klifów. Końcówka rękojeści zwieńczona była, uformowanym na kształt głowy wilkora obsydianem. Ostrze sztyletu było białe jak lód na północy, cienkie jak igła lecz bardzo wytrzymałe i ostre, wygrawerowano na nim dewizę rodu Starków- Nadchodzi Zima.
    -Droga Moiro niech ten sztylet służy Ci dobrze w chwilach, gdy nic już nie pomoże.
    Po tych słowach wręczył jej podarunek. Rzucił jeszcze zalotne spojrzenie, wysłuchał odpowiedzi na temat prezentu po czym ruszył dookoła stołu aby zająć swoje miejsce.
    Pan Admin
    Pan Admin
    Administrator


    Liczba postów : 172
    Join date : 09/03/2014

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Pan Admin Czw Cze 05, 2014 7:21 am

    Patrzył na gości co jakiś czas popijając wino. Wszyscy jedli, pili, śpiewali. Niektórzy chcieli się już bić, ale, wtedy natychmiast ludzie Rosha ich wyprowadzali. Nagle Lady Alys oraz Lady Elbereth wręczyły Starkowi prezenty. Lekko się zawstydził, gdy dawały te prezenty. W końcu Lady nie powinna obdarowywać Lorda. Ten ukłonił się na znak, że dziękuje i powiedział:
    - Dziękuję wam drogie panie. Oczywiście, ja też mam dla was prezent.
    Rosh pokazał znak swoim ludziom, aby wnieśli skrzynię. Strażnicy położyli ją obok Lady Alys.
    - Dla ciebie piękna Lady Alys mam coś specjalnego. W pewnych okolicznościach zdobyłem valyriańskom stal, z której kazałem wykuć dwa miecze. Jeden z nich jest twój.
    Otworzył skrzynię i oczom Lady ukazał się piękny jednoręczny miecz z valyriańskiej stali. Oczywiście, renkojeść miał zdobiony diamentami.
    - Zaś dla ciebie Lady Elbereth mam coś innego. Zobaczysz, to dopiero w stajni. Otóż kazałem kupić moim ludziom najlepszą klacz jaką znajdą. I tak oto przywieźli klacz z Bravos. Była tam najszybsza i ogółem najlepsza. Mam nadzieję drogie panie, że prezenty się wam podobały.
    Alys Baratheon
    Alys Baratheon


    Liczba postów : 223
    Join date : 30/05/2014
    Skąd : Wysogród

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Alys Baratheon Czw Cze 05, 2014 11:23 am

    Alys nie mogła ukryć zdziwienia, gdy ujrzała miecz.
    -Valyriańska stal...? Dziękuję Ci, Lordzie, od dawna kocham zarówno historie o Valyrii jak i broń. To znakomity i piękny prezent. -uśmiechnęła się, wzięła miecz do ręki i wykonała nim kilka ruchów. To teraz mam dwa miecze. Może kiedyś popróbuję walki z dwoma mieczami w rękach... Nie mogła się zdecydować, czy kazać odnieść miecz do swych komnat, czy może go na razie zatrzymać przy sobie. W końcu schowała miecz do pochwy i przypięła sobie do pasa. -Muszę się nim nacieszyć, dziękuję.
    Moira Stark
    Moira Stark


    Liczba postów : 30
    Join date : 31/05/2014
    Skąd : North

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Moira Stark Czw Cze 05, 2014 2:24 pm

    Nowi goście przybywali, a starzy wychodzili. Następowała całkiem spora rotacja, niektórym zaszkodziła już ilość wypitego wina. Zjawił się również nieobecny jak do tej pory Lord Baratheon. Moira zdążyła w między czasie wypić już z trzy kielichy wina, także całkiem przyjemnie jej się gawędziło z osobami, które siedziały niedaleko niej. Była zdziwiona, gdy Baratheon podszedł do niej i wspomniał coś o podarku, średnio była zainteresowana tym, czym tam się wszyscy obdarowywali. Nie spodziewała się i że ona coś dostaje, to ci dopiero niespodzianka.
    - Dziękuję bardzo Lordzie Baratheon. - Skinęła grzecznie w głową w podziękowaniu za prezent. Sztylet.. cóż, podarek trafił w jej upodobnia. Wzięła go w lewą dłoń - była bowiem leworęczna. Obsydian. Ciekawe gdzie udało się go zdobyć, dobrze było mieć coś takiego w swoim niezbędniku.
    - Jest piękny.- Odparła jeszcze, po czym zaczęła się bawić sztyletem.
    Torrhern
    Torrhern


    Liczba postów : 260
    Join date : 29/05/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Torrhern Czw Cze 05, 2014 2:52 pm

    Siadając na swoim miejscu dostrzegł jej zadowolenie z prezentu.. tak jest, trafiłem.. uhh co za ulga.. hmm siedzę niedaleko niej, to dobrze.. rozejrzał się po sali.. większość już dobrze podchmielona czyli uczta zaczęła się dość dawno temu.. Wzrok przeniósł na potrawy stojące przed nim.. sarnie mięso pieczone w jabłkach i gruszkach, dzik w sosie własnym, przepiórki w cebuli, zupa grzybowa z miętą, wiele rodzai ryb, pieczywo, owoce i wiele innych.. ale jestem głodny, pochłonę chyba wszystko.. Nalał sobie kielich piwa i ruszył z pałaszowaniem dań...
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Czw Cze 05, 2014 3:18 pm

    Wszystko pięknie, ładnie, wręcz wspaniale ... ale nie do końca dopełnione. W końcu Nikolaj nie mógł tak po prostu wyjść i zadowolić się pierścieniem od lady Karp. Podarunek był świetny, ale stosunki z lady Tyrell i lordem Torhernem nie mogły być zaniedbane z tego powodu. Podczas pobytu w swoich komnatach Nikolaj dostał list z wysp. Podobno Lord Harlaw przekazał władzę swojemu synowi. Niedługo trzeba wracać, zanim ci imbecyle ze skał rozpanoszą się na MOICH wyspach ... zresztą nieważne. Ludzie ich zlinczują jeżeli spróbują przejąć władzę bez mojej wiedzy. Tymczasem tutaj czeka sobie spokojnie lady Tyrell z nowym, wspaniałym nabytkiem przy pasie. -Piękny. Wygląda na wyjątkowo skrupulatnie wykonany ...- zagaił, podchodząc powoli zza drzwi do jej siedziska. Po chwili zaś skłonił głowę i dodał: - Lord Nikolaj Greyjoy, pani. Ja w sprawie paktu o nieagresji. Pierwotnie negocjowałem z twoją siostrą Arleilą, jednak ona niestety się nie pojawiła. Szkoda, jednak jesteś ty ... - za plecami ściskał niewielki kuferek, co niezdarnie próbował ukryć, zaś oczami wodził po ścianach podczas mówienia tego zdania. Być może się wstydził, albo po ludzku - spiskował ?
    Tymczasem jego ludzie także powrócili do sali i już kręcili się po sali, obijając się niczym pijane trzmiele.
    Alys Baratheon
    Alys Baratheon


    Liczba postów : 223
    Join date : 30/05/2014
    Skąd : Wysogród

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Alys Baratheon Czw Cze 05, 2014 3:31 pm

    Lady Tyrell nieznacznie odwróciła się do Lorda Nikolaja. -Dziękuję, miecz to pewnie bardzo przydatny podarek. Hmm, czy Lord chciałby o czymś konkretnym podyskutować? Zależy nam przede wszystkim na niemarnowaniu wojsk na niepotrzebne bitwy z Waszym rodem. Ale jeśli chciałby Lord przedstawić nam jakieś jeszcze korzystne układy, to proszę bardzo... -spojrzała na niego z zainteresowaniem. -Proszę znaleźć sobie miejsce do siedzenia tutaj, z chęcią pogawędzę. Układy z sojusznikiem Starków... Cienki lód, na który trzeba wkroczyć.
    Torrhern
    Torrhern


    Liczba postów : 260
    Join date : 29/05/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Torrhern Czw Cze 05, 2014 4:00 pm

    Po kilku chwilach Tor zjadł już trzy dania. Wtem do sali wszedł Lord Greyjoy i zbliżył się do stołu. Baratheon powiedział do niego:
    -Witaj Lordzie, przybyłeś później ode mnie czy byłeś tu wcześniej... Nie wyglądał na takiego, który byłby tu pierwszy raz dzisiejszego wieczora. Ugryzł jeszcze kilka razy jabłko, wziął porządny łyk piwa.. oj tak dla odwagi.. po czym wstał, podszedł do tronu Moiry, usiadł na stołeczku i zagadał:
    -Lady Moiro, lub Moiro jeżeli wyrazisz zgodę aby przejść na Ty ze mną, bo nie lubię tych wszystkich tytułów, to dobre na oficjalne rozmowy. Widzę, że zaciekawił Cię sztylet, zauważyłem że zręcznie posługujesz się lewą ręką. Jesteś leworęczna, bo ja tak... kończąc jabłko..
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Eryk Greyjoy Czw Cze 05, 2014 4:24 pm

    Zauważył lorda Baratheona. Z nim też miał kilka spraw do obgadania, jednak wpierw musiał skończyć rozmowy z Alys. -Wróciłem po krótkiej przerwie. Podobno doskwierają ci problemy zdrowotne ?- z zainteresowaniem odrzucił Greyjoy. Po chwili zaś Kraken począł odpowiadać Alys ... jednak najpierw usiadł gdzieś na krześle dla "ludzi zwykłych". Był trochę niżej niż jego rozmówczyni jednak nie czyniło mu to różnicy. -Tak więc, w imieniu żelaznych wysp chciałbym przedyskutować sprawę zawieszenia broni między naszymi rodami. Jako sojusznik lorda Starka stałem się niejako waszym wrogiem, a tak się składa że wolałbym przelać krew Lannisterów, niż waszą. Jednak wyspy Tarczowe są naprawdę blisko gdy galernicy szybko wiosłują ... - czy to była groźba ? Chyba tak, jednak w jego ustach brzmiała jak bardzo dosadna perswazja. Nikolaj pogładził się po włosach. - W ramach elementu motywującego mam dla ciebie pani drobny podarek, oto on.- położył na stole kuferek. - Polecam jednak otworzyć go w komnatach. - mrugnął porozumiewawczo, i uśmiechnął się. Byle miała poczucie humoru. - pomyślał.

    Tymczasem któryś z jego ludzi zwalił się na ziemię i leży. Ale chyba żyje. Chyba.

    Sponsored content


    Wielka Uczta. Empty Re: Wielka Uczta.

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Wto Mar 19, 2024 5:27 am