Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


+8
Trianna
Sophia
Daemon
Ordo Lannister
Elijah Martell
Eryk Greyjoy
Marian Lannister
Thrask Lannister
12 posters

    Paszcza Lwa

    Dustin
    Dustin


    Liczba postów : 149
    Join date : 10/06/2014

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Dustin Pon Wrz 08, 2014 1:52 pm

    Dustin spędził tydzień po naradzie korzystając z gościny Casterly Rock. Z rozdrażnieniem przyjął wiadomość, że jego córka wyjechała sobie na wycieczkę do Dorzecza. Po kilku dniach przybył kruk z Królewskiej Przystani, król wzywał lordów, aby ogłosić im coś przełomowego dla królestwa. Nie zdziwiło go też, że wkrótce odwiedził go służący zapraszający go na kolejną naradę do Paszczy Lwa. Z braku lepszego zajęcia Tyrell natychmiast się tam udał i zajął miejsce, czekając na pozostałych.
    Elijah Martell
    Elijah Martell


    Liczba postów : 162
    Join date : 06/06/2014
    Skąd : Dorne

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Elijah Martell Wto Wrz 09, 2014 10:42 pm

    Po dostaniu informacji o kolejnym spotkaniu, Elijah wyruszył natychmiast. Tydzień spędzony na zamku Lannisterów był przyjemny, ale Książę o wiele bardziej wolałby spędzić ten czas w Dorne, no i jeszcze ten kruk z Królewskiej Przystani... wreszcie zaczynało się coś dziać.
    Elijah ubrany w swój reprezentacyjny czarny płaszcz, przyozdobiony w symbole rodowe w ognistych odcieniach, wkroczył do sali gdzie już czekał Lord Dustin.
    - Gospodarza jeszcze nie ma? A myślałem że to ja się zawsze spóźniam... - Powiedział prześmiewczo, po czym zajął miejsce przy stole.
    Ordo Lannister
    Ordo Lannister


    Liczba postów : 103
    Join date : 12/06/2014

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Ordo Lannister Sro Wrz 10, 2014 7:08 pm

    -Wybaczcie Panowie te zwloke. Moze od razu przejdziemy do konkretow.
    Ordo wmaszerowal do sali szybkim wojskowym krokiem jaki mozna bylo nabyc tylko na szkoleniach oficerskich. Nie chodzili tak wojacy, awanturnicy czy najemnicy. Byl do szybki i zwarty krok oficerski. Ordo w pospiechu zapomnial kryc nawyki wyrobione za dzieciecych lat gdy byl szkolony do zupelnie innej roli.
    -Mamy wiec nowego krola. Jesli ktos ma sie burzyc zrobi to wlasnie teraz. Dlatego trzeba zewrzec szyki. Kraken zaja juz swoje stanowisko, my tez powinnismy jasno opowiedziec sie za ktrolem. Obecnosc na koronacji nie podlega dyskusji.
    Ton mu jednak gwaltownie zmiekkl i zelzal.
    -A teraz przyjaciele. Jesli macie jakies zyczenia mowcie smialo. Wiele stanowisk kolewskiej rady zostalo zwolnionych. By jednak uniknac sfar i walki o staolki warto bylo by rozsadnie rozdzielic przywileje. Na wstepie chcialem powiedziec ze dostalem nominacje od naszego nowego krola na stanowisko Krolewskiego Namiestnika. Jesli i do was doszly jakies ofery, wymienmy sie nimi teraz. Jesli nie. Postaram sie byscie nie pozostali bez zasluzonego wynagrodzenia. Razem nasz glos jest silny i w podnioslym duchu zwyciestwa, i naszym militarnym wsparciu, watpie by krol odmawial wam rozsadnej prozby.
    Choc nie wspomnial spuxnienie wynikalo z dodatkowych dyspozycji jakie wydawal wzgledem rychlego przygotowania do wyjazdu.
    Dustin
    Dustin


    Liczba postów : 149
    Join date : 10/06/2014

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Dustin Sro Wrz 10, 2014 9:27 pm

    Dustin pogładził swoją brodę.
    - Najwyraźniej nasz nowy król jest na tyle sprytny, że o swoim zwycięstwie poinformował tylko najbardziej zaufanych zwolenników. Ja dostałem list opatrzony pieczęcią Targaryenów, który mówił tylko o ogłoszeniu "informacji przełomowej dla królestwa". Najwyraźniej Czarny Smok nie chce żeby jacyś nieprzychylni mu lordowie odmówili przyjazdu. Co do miejsc w radzie, to zobaczymy na miejscu, ale nie zaprzeczam, że jakieś by się przydało mojemu rodowi. Po dostaniu listu kazałem gwardzistom szykować się do drogi, możemy wyruszyć w każdej chwili.

    Wyjazd:
    Elijah Martell
    Elijah Martell


    Liczba postów : 162
    Join date : 06/06/2014
    Skąd : Dorne

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Elijah Martell Czw Wrz 11, 2014 10:59 am

    - Tak, ja też dostałem wiadomość o "przełomie dla królestwa", nie spodziewałem się że czarny smok załatwi sprawę tak szybko... - Elijah zamyślił się, zastukał palcami w blat stołu i po chwili powiedział. - Co do miejsca w radzie, podzielam zdanie Lorda Dustina. Najpierw chciałbym poznać nowego króla osobiście. Im szybciej tym lepiej.
    Książę wstał z miejsca.
    - W ciągu pół godziny będę gotowy do drogi.
    Elijah chciał jak najszybciej zakończyć zamieszanie w królestwie. Ciągłe podróżowanie po całym południowym kontynencie zaczynało powoli irytować, jednak świadomość iż po wszystkim Dorne będzie miało zapewnione spokój i bezpieczeństwo, dodawała motywacji.
    Tyland Lannister
    Tyland Lannister


    Liczba postów : 72
    Join date : 03/08/2014
    Skąd : Lannisport

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Tyland Lannister Czw Wrz 11, 2014 7:52 pm

    Mimo małego spóźnienia Jason postanowił nie zakłócać przebiegu spotkania. Wszedł bocznymi drzwiami, wychodząc zza kolumny i stając przed szlachetnymi lordami. Nikt chyba nie usłyszał jego cichych kroków na kamiennej posadzce, wiadomo bowiem, że kroczy niczym wytrawny tancerz, którym zresztą jest.
    Na powitanie otrzymał kilka kiwnięć zacnych głów. Wyglądało na to, że niedługo zmuszeni będą się zbierać do Królewskiej Przystanii, w której Blackfyre zamierzał zasiąść na Żelaznym Tronie, co było już tylko formalnością.
    Na wzmiankę o zaszczytach młodszemu z Lannisterów przeszedł przez myśl jeden konkretny urząd. Niczym błyskawicę przedzierająca się przez jego bystry umysł, zobaczył monetę - złotego smoka, a może lwa - trzymaną w dłoni. Swojej własnej dłoni.
    Udał, że nic takiego się nie wydarzyło. On nadal był tylko synem lorda Lannisportu i mniej ważnym z dwójki Lwów. Znał się na monecie, ale znał się też na ustępowaniu i staniu w cieniu.
    Mimo tego jego umysłu wciąż nie mogła opuścić wizja złota.
    - Gdy usłyszałem od sługi, że przyleciał kruk ze stolicy, natyczmiast się spakowałem - powiedział, kiwając głową. - Wobec tego za pół godziny na dziedzińcu, lordowie. Zajmę się końmi.
    Ordo Lannister
    Ordo Lannister


    Liczba postów : 103
    Join date : 12/06/2014

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Ordo Lannister Pią Wrz 12, 2014 10:06 am

    -Dobrze. Zatem gotujcie sie do drogi, a w niej pamietajcie o nie zalatwoineh jeszcze sprawie Lady Sophi. Uprzedze tez ze jesli bogowie dadza, moze uda sie zorganizowac slub moj z Allys juz w krolewskiej przystani. Zas jesli chodzi o miejsca w radzie. Tego sie spodziealem, ale nie macie sie o co marwic. Bedac moimi sojusznikami nie omina was profity zwiazane z zmiana wladzy.
    Poznawszy mniej wiecej stanowisko nowego krola wzgledem swego przyjaciela i Lorda Eliaha, Ordo mogl w spokoju zaplanowac rozmowe jaka niechybnie bedzie musial odbyc z krolem. Wiedza komu ufa, a komu nie, jest wiedza niezwykle cenna. Jesli tylko wiedziec jak ja wykorzystac.
    -Zatem widzimy sie w bramie. Panowie.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Sro Lut 18, 2015 11:47 pm

    Taizo przechadzał się właśnie po zamku, kiedy to zauważył, że nie ma nikogo innego poza strażnikami w Paszczy Lwa. Wszedł do środka, uważnie oraz z rozwagą stawiając każdy krok dalej. Ostatnimi czasy robił swoją pracę wręcz doskonale. Niemniej jednak zastanawiał się nad tym jak mógłby zasilić skarbiec swojego rodu. Chodziło tutaj o stały, duży dochód. Było wiele sposobów, jednakże który mógłby zostać wykorzystany? Taizo nie znał jeszcze odpowiedzi na to pytanie. Właśnie dlatego oparł się wygodnie o jedną z kolumn i rozmyślał nad tym. Ród... Taki potężny, taki bogaty... Ale Taizo wciąż było mało. Chciał jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję w rodzie a także pozycję rodu w Westeros. Może jak sobie dłużej tak rozmyśli nad tym, wtedy przyjdzie mu coś do głowy. W każdym razie, w tym miejscu myślało mu się bardzo dobrze.
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 12:02 am

    Kinaret po kilku miesiącach spędzonych na pobliskich wodach wrócił w końcu na stały ląd. Mimo jego miłości do morza i fal dobrze było czasem nie czuć tego uciążliwego kołysania i nie czuć zapachu rzygowin i ryb. Przechadzał się więc spokojnie korytarzami, sprawdzając czy zamek choć trochę zmienił swoje oblicze od jego ostatniej wizyty. Po krótkim czasie zobaczył postać o blond włosach co nie było niczym niezwykłym w Casterly Rock,jednak ta blond czupryna mogła należeć tylko do jednej osoby. Twarz młodego admirała floty błyskawicznie przyjeła potulny i przyjazny wyraz. Podszedł jeszcze kilka kroków i powiedział donośnie.
    -Taizo Ty stary draniu. Co znowu knujesz pod tą blond grzywą?
    Zapytał uśmiechając sie do dawno niewidzianego brata. Podszedł już dostatecznie blisko i serdecznie uściskał starszego z rodzeństwa odrywając go nawet od ziemi, wiedział jednak,że nieprzepada za tym i szybko odstawił go na posadzkę.
    -Dawnośmy się bracie nie widzieli,jak tam Twój ukochany Skarbiec. Słyszałem, że całkiem nieźle radzisz sobie z pomnażaniem naszego majątku. Szkoda,że to Ordo ma nad nim władzę.
    palnął bezmyślnie.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Czw Lut 19, 2015 12:13 am

    Złoto, nieustające złoto oraz jego piękno. A także kamienie szlachetne, wojska, włości... Nagle Taizo został wyrwany ze swojego transu o tym co najbardziej lubił. No nie wspominając kobiet, ale nie o nich teraz myślał. Usłyszał głos potulny i miły, chociaż wiedział, że osoba je wypowiadająca jest silna i jest rozmiarów niedźwiedzia. Otworzył oczy, które były na chwilę przymrużone po czym uśmiechnął się w stronę nadchodzącej postaci:
    - Kinaret, jak zwykle zjawiasz się w dobrych momentach.
    Uśmiechnął się i uścisnął bratu dłoń. Ten go na chwilę podniósł, czego nie lubił, niemniej jednak zniósł to bez żadnego słowa. Następnie popatrzał na młodszego brata i powiedział:
    - Cóż, skarbiec jest jaki jest, a ja staram się by był coraz większy...
    Tu na chwilę przystopował by ukarać słownie swojego brata za to co mówił o Lordzie Ordo. Wiedział, że musi to pokazać strażnikom.
    - Kinaret! Lord Ordo jest przecież bardzo dobrym człowiekiem. Niemniej jednak rozumiem Cię i twoje zażenowanie, że to nie jest moje złoto. Wiesz, że wtedy dostałbyś większą dolę na statki.
    Uśmiechnął się i powiedział:
    - Chodź, mamy do porozmawiania, bracie. Przydałyby mi się świeże pomysły na zwiększenie skarbca naszego rodu i coś czuję, że twoje plany mogą mi w tym pomóc. Zapewne masz jakieś plany, prawda?
    Spojrzał na niego zwyczajnym wzrokiem. Niemniej jednak Kinaret mógł w nim dostrzec ciepło, braterskie ciepło, które cieszyło się na jego widok.
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 12:34 am

    Kinaret zmieszał się gdy usłyszał karcący ton swojego brata. Nigdy nie mógł się do końca odnaleźć w sytuacji politycznej zarówno rodu jak i całego Westeros. W tych sprawach w pełni polegał na Taizo, którego słuchał niczym wyroczni.
    -Tak chodziło mi o więcej złota na okręty, przecież bez silnej floty nasz ród na pewno utraci na prestiżu,zwłaszcza, że Greyjoyowie wciąż rozwijają marynarkę.
    Kin martwił się wzrastającą pozycją żelaznych ludzi, jednak z zadumy wyrwało go polecenie brata by szedł zanim. Admirał grzecznie usłuchał i maszerował krok w krok z Taizo. Jeśli Taizo nie ma żadnego pomysłu to Kinaret nawet nie podejrzewał, że wymyśli coś ciekawego gdy jego bratu się to nie udało. Teraz jednak sytuacja na morzu wskazywała na jedno proste działanie. Kin poczuł zastrzyk adrenaliny spowodowany jego dość szalonym planem. Mimo to wiedział,że Taizo nie cofnie się nawet przed czymś takim by zapełnić skarbiec. Zbliżył się,więc maksymalnie i szepnął bratu
    -Lepiej odejdźmy w jakieś ustronne miejsce. Mój pomysł przypomina iskrę, mam nadzieję, że sami niespłoniemy od wywołanego pożaru.
    Uśmiechnął się znacząco do brata i przyśpieszył kroku w stronę miejsca, znajdującego się jak najdalej od wszędobylskich strażników.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Czw Lut 19, 2015 10:02 am

    Taizo wysłuchał tego co miał mu do powiedzenia jego brat. Nie był zdziwiony tym, że drażni go wzrost rozwijania się floty rodu Greyjoy. I w sumie nie było w tym nic nadzwyczajnego. Oczywiście Kinaret pewnie kierował się swoją rządzą zabijania, niż polityką. Niemniej jednak miał w tym dużo racji. Wysłuchując ostatnich słów swojego brata powiedział do niego:
    - Dobrze więc. Chodźmy do mojego pomieszczenia pracy. Napijemy się wina i pogadamy w spokoju.
    Następnie uśmiechnął się i spokojnym krokiem udał się wraz ze swoim bratem do jednej z jego pracowni. Gdy po chwili byli na miejscu, nalał swojemu bratu oraz sobie wina. Zrobił kilka łyków po czym powiedział:
    - Doskonałe wino... Na pewno jedno z lepszych, prawda? Ale teraz do rzeczy. Ród Greyjoyów jest na północ od naszych ziem. Jeśli urosną znacząco w siłę to nie powstrzymamy ich...
    Następnie wyciągnął mapę i powiedział:
    - Widzisz? Mogą nam skutecznie blokować drogę na północ, co może powodować kolejną blokadę. Zapewne masz jakiś plan jak rozwiązać nasz problem wodny...
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 10:28 am

    Po kilku chwilach byli już w ustronnej komnacie podskarbiego rodu Lannisterów. Kinaret usiadł się wygodnie i swym zwyczajem dużym chaustem wypił całą zawartość kieliszka nie delektując się nim co mieli w zwyczaju robic inni wysoko urodzeni. Długie miesiące na morzu w odosobneniu oduczyły go tego rodzaju maniery. Chwycił za karafkę polewając sobie kolejny pełen kielich. Opamiętał się jednaki udając niewinnego odrzekł bratu.
    -Tak masz rację,doskonałe to Twoje wino.
    Z uwagą przyglądał się mapie i wsłuchiwał sie w słowa Taiza. Jako admirał doskonale znał obecną sytuację na morzu, jednak nie wtrącał sie i z pokorą wysłuchał. Drakkary Greyjoyów mogły być dużym zagrozeniem nawet dla floty Lannisterów,więc jakikolwiek otwarty atak był wyjątkowo ryzykowny. Kin opróżnił kolejny kielich i z wyraźnym podekscytowaniem w głosie zaczął.
    -Jeśli sprawy potoczą się tak dalej Kraken zrobi się zbyt niebezpieczny. Musimy ściąć jego macki nim sięgnie po to co należy do nas. Teraz pozostaje kwestia jak go zmusić by je wystawił. Otwarty atak to głupota...nawet jak dla mnie, musimy jakoś go sprowokować do ataku na nas. Wtedy formalnością będzie przejęcie pełni władzy nad wodami morza zachodniego. Masz jakiś pomysł bracie ?
    Zapytał trzymając w dłoni już kolejny kielich, sam miał w głowie kilka pomysłów, jednak Taizo jako ten starszy miał pierwszeństwo.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Czw Lut 19, 2015 11:02 am

    Taizo nie martwił się tym, że Kinaret odwykł od delektowania się winem. Jako admirał floty rodu Lannisterów, spędzał mnóstwo czasu na wodzie. A tam raczej nie chodzi o delektowanie się. Nie miał mu więc za złe tego, jak bardzo szybko pił jego brat. Sam po chwili wypił cały kieliszek i odstawił go na stolik. Następnie podszedł do okna i popatrzał przez nie, krzyżując ręce na swej klatce piersiowej. Po chwili namysłu powiedział:
    - Otwarta walka odpada, gdyż mogłoby to wzbudzić zainteresowanie innych rodów, a tego na razie nie chcemy. Sabotaż może być jednym z lepszych pomysłów. Jest jednak pewne ryzyko porażki. Najlepiej byłoby przekupić kilku chorążych. Ale to też nie może się udać, gdyż są to bardziej ludzie honoru... Już wiem. Trzeba rozpuścić plotkę, jakoby Greyjoyowie spiskowali przeciw królowi oraz królestwu. Dlatego warto by było zaatakować na razie ich chorążych. Co o tym sądzisz?
    Taizo był dumny z tego co powiedział. Jego pomysły mogły się zdać i były łatwe w realizacji. Niemniej jednak brakowało tutaj bardzo szczegółowo rozpisanego planu ataku. Najpierw trzeba jednak wymyślić jakiś sposób na atak, a później zacząć go wcielać w życie.
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 11:26 am

    Kinaret rozsiadł się wygodniej na swoim miejscu i czekał na pomysł swojego starszego brata. Sytuacja wydawała sie patowa ciężko byłoy przekupić czy też jakoś przekonać chorążych greyjoya do przejścia na naszą stronę. Mimo surowej natury i braków w kulturze byli oni ludźmi honorowymi, więc tego typu zagrania graniczyły niemal z cudem. Chociaż ich agresja w czym często przypominali samego Kinareta mogła sprowokować jakieś nieprzemyślane działania, a wtedy flota Lannisterów będzie gotwa by ruszyć w rejs. Admirał przytakiwał grzecznie, kiwając głową, chociaż po prawdzie nie do końca rozumiał co konkretnie chce zrobić jego brat. Zawsze wolał działania konkretne, a mieszanie się w polityczne spiski było zupełnie nie w jego stylu.
    -Świetny pomysł bracie. Jednak chorąży Greyjoyów są wyjątkowo grzeczni w ostatnim czasie, a nasze małe kłamstwo musiałoby być nie do wykrycia. Dobrze wiesz,że polityczne intrygi nie są moją mocną stronę, więc tą sprawę zostawiam Tobie.

    Zrobił sobie przerwę na łyk wina i w tym czasie doznał niemalże olśnienia.
    Mam plan,słuchaj uważnie. Zarówno nasi rybacy jak i ci z żelaznych wysp korzystają z tych samych łowisk. A gdyby tak wysłać kilka okrętów by pozbyły się wyspiarzy z naszych łowisk. To na pewno zmusiłoby chorążych do podjęcia działań odwetowych. Znając ich charakter nie trzeba byłoby długo czekać na wybuch ich agresji.
    Był zadowolony ze swojego pomysłu. Zagarnięcie łowisk dla rodu Lannisterów samo w sobie poprawiłoby sytuacje majątkową rodu, a korzyści z konfliktu z Żelaznymi ludźmi mogłybyć jeszcze większe.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Czw Lut 19, 2015 11:44 am

    Łowiska... Że też Taizo nie wpadł na tak genialny pomysł. Im więcej łowisk będzie należało do rodu Lannisterów, tym większy będzie skarbiec. Ogólnie był to doskonały pomysł, niemniej jednak trzeba ustalić jeszcze kilka niedociągnięć. Prawdą było to, że Taizo znał się na politycznych intrygach, jednakże nie znał się na obecnej sytuacji floty. Takową wiedzę posiadał jego młodszy brat. Było to więc bardzo dobrym pomysłem. Taizo popatrzał na swojego młodszego brata i z uśmiechem na twarzy powiedział:
    - Wiedziałem, że znajdziesz jakieś dobre rozwiązanie. Polityczne zagadki byłyby dobre, ale na wschodzie i południu. A na północy potrzeba kogoś, kto się zna na honorze ludzi z tamtych rejonów. Dobrze więc. Jeśli oczekujesz na moje zielone światełko do ataku, to takowe masz. Niemniej jednak trzeba opracować kilka rzeczy przed atakiem.

    Następnie usiadł wygodnie w swoim fotelu i zaczął się zastanawiać jak naprowadzić tą sytuację na właściwą, która mogłaby zakończyć chwilowy spór naszym zwycięstwem. Kinaret wiedział dobrze jak musi zaatakować. Tego był pewien, ale musi jeszcze to z nim ustalić. Dla pewności.
    - Cóż, pewnie doskonale wiesz co masz zrobić. Zaatakować ich łowiska pod pretekstem, że przekroczyli dawno wyznaczoną granicę i uznano ich za szpiegów. Wymorduj ich w pień. Zostaw tylko kogoś kto przekaże informacje Greyjoyom. Trzeba zacząć z jednym z ich chorążych. Przecież nie wyślą całej armii na odwet, więc to chyba dobry pomysł. A zresztą co ja Ci będę mówił... Znasz się na tym. Zadbaj o to, żeby złoto podwoiło swój dochód, a ja postaram się zwiększyć flotę naszego rodu.
    Uśmiechnął się do brata czekając na jego reakcję.
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 2:08 pm

    Kinaret ucieszył się,że jego plan przypadł do gustu bratu. Wiedział, że na morzu sprawy mają się inaczej niż na suchym lądzie i chciał swym doświadczeniem wspomóc brata. Poziom jego radości tylko rósł wraz z kolejnymi słowami brata. Możliwość poznęcania się nad rybakami, a nawet dokonania mordu zawsze cieszyło admirała. Gotów był nawet teraz poderwać się od stołu, postawić żagle i ruszyć w kierunku żelaznych wysp. Jednak wiedział, że to Ordo jest jego przełożonym. Zmieszał się nieco, był rozdarty między wiernością bratu a wiernością suwerenowi. Przyciszonym i spokojnym głosem powiedział do skarbnika.
    -Tak bracie, doskonale wiem co robić. Martwi mnie tylko jedna kwestia, wiesz,że jestem wierny Tobie, ale to Ordo jest głową rodu. Bez jego zgody moje działania będą nielegalne. Nie boję się lecz może to być groźne dla nas obu.
    Jako admirał floty nie mógł podejmować do końca samodzielnych działań ponieważ to głowa rodu sprawowała władzę nad całością armii.
    Taizo Lannister
    Taizo Lannister


    Liczba postów : 8
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Taizo Lannister Czw Lut 19, 2015 2:32 pm

    Taizo zdawał sobie doskonalę sprawę z tego, że bez pozwolenia Ordo będą nici z ataku na Żelazne Wyspy. Ale przecież wojna jest potrzebna. Szczególnie z tymi, co pragną zginąć. Greyjoye oraz ich chorąży nadawali się do tej roli najlepiej. Dlatego też warto przekonać Ordo. Taizo popatrzał na Kinaret i powiedział:
    - Zdaję sobie z tego sprawę. Tak samo jak ja nie posiadam złota, tak Ty nie posiadasz armii. My tylko zarządzamy tymi rzeczami. Co prawda mamy z tego ogromny zysk, niemniej jednak potrzeba nam zgody Lorda Ordo. Powinniśmy się z nim spotkać. Następnie to Ty zaproponujesz mu swoją propozycję, przy czym ja ją poprę. Dzięki temu będzie miał mniejsze pole do manewru. Widząc dwa lwy, które się ze sobą zgadzają, na pewno poprze naszą decyzję. Byle tylko wykazywała ona winę Greyjoyów. Prawda braciszku?
    Uśmiechnął się i nalał bratu oraz sobie wina po raz kolejny. Nie szło się od niego upić, ale przynajmniej dobrze smakowało.
    Kinaret Lannister
    Kinaret Lannister


    Liczba postów : 9
    Join date : 17/02/2015

    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Kinaret Lannister Czw Lut 19, 2015 2:50 pm

    Kinaret ucieszył sie z wyrozumiałości swojego brata. Sam gotów był ruszyć nawet bez wyraźnego pozwolenia Lorda, ale jeśli Taiza ma w planach uzyskać jego zgodę to Kinaret nie będzie z tym dyskutował. Zgoda Orda nie tylko pozwoli na legalne wyruszenie z portu,ale także zapewni większą lojalność wszystkich marynarzy. Miał nadzieję,że dostaną stosowne pozwolenie i błyskawicznie zaczną wcielać plan w życie. Jako admirał floty tylko on mógł wyjść z inicjatywą tak agresywnych działań na morzu zachodnim. W końcu podniósł się z zajmowanego przez siebie miejsca, wyprostował swe ogromne ciało,przeciągając się i strzykając każdym możliwym do tego miejscem. Najpierw szyja,potem dłonie. Dopiero wtedy Kinaret opróżnił kolejny kielich, nie był zadowolony z wina gdyż mimo słodkiego smaku nie zapewniało jego potrzeb zawartości alkoholu co z reguły złościło admirała.
    -Ordo jest w Królewskiej przystani. Napiszę,wiec do niego list,będę potrzebował Twojego podpisu i pieczęci,choć za mną bracie.
    rzekł ze wzniosłym tonem i miarowym żołnierskim krokiem udał się do komnaty wydzielonej specjalnie dla admirała.. Licząc na pozytywne rozpatrzenie inicjatywy dwóch lwów.

    Sponsored content


    Paszcza Lwa - Page 3 Empty Re: Paszcza Lwa

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Mar 28, 2024 9:15 pm