Korespondencja panienki Arleili Tyrell
+4
Eryk Greyjoy
Torrhern
Aisza Martell
Arleila Tyrell
8 posters
Nie ma róży bez kolców.
Arleila Tyrell- Liczba postów : 38
Join date : 30/05/2014
Skąd : Wysogród
- Post n°1
Nie ma róży bez kolców.
Aisza Martell- Liczba postów : 4
Join date : 30/05/2014
Skąd : Dorne
- Post n°2
Re: Nie ma róży bez kolców.
"Kochana przyjaciółko!
Kiedy przyjedziesz z odległego Reach, aby mnie odwiedzić? Moja Hyba się okociła.
Pozdrawiam serdecznie,
Aisza Martell
Pierwsza Tego Imienia
Pierwsza z Rodu
Księżniczka Dorne i Lady Słonecznej Włóczni"
Kiedy przyjedziesz z odległego Reach, aby mnie odwiedzić? Moja Hyba się okociła.
Pozdrawiam serdecznie,
Aisza Martell
Pierwsza Tego Imienia
Pierwsza z Rodu
Księżniczka Dorne i Lady Słonecznej Włóczni"
Torrhern- Liczba postów : 260
Join date : 29/05/2014
Age : 29
Skąd : Koniec Burzy
- Post n°3
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga Lady Arleilo
Dziękuje za propozycję sojuszu ale zmuszony jestem odmówić w świetle ostatnich wydarzeń (Oblężenie Końca Burzy przez Twojego Pana Ojca Lorda Dustina). Może w niedalekiej przyszłości sojusz zwiąże nasze rody. W zamian byłbym uradowany i z wielką chęcią rozważyłbym propozycję Rozejmu, Zawieszenia Broni między naszymi Rodami.
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Wschodu, głowa Rodu Baratheonów
Dziękuje za propozycję sojuszu ale zmuszony jestem odmówić w świetle ostatnich wydarzeń (Oblężenie Końca Burzy przez Twojego Pana Ojca Lorda Dustina). Może w niedalekiej przyszłości sojusz zwiąże nasze rody. W zamian byłbym uradowany i z wielką chęcią rozważyłbym propozycję Rozejmu, Zawieszenia Broni między naszymi Rodami.
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Wschodu, głowa Rodu Baratheonów
Eryk Greyjoy- Liczba postów : 257
Join date : 29/05/2014
Skąd : Pyke
- Post n°4
Pachnący morską wodą list
*Ten wymięty, lekko zmoczony list nie zwiastuje niczego dobrego. Do tego jest zamknięty pieczęcią Greyjoyów ... *
Szlachetna Lady Tyrell !
Niestety nie dane było mi spotkać cię osobiście, jednak jestem zobowiązany napisać list, by nasza decyzja (moja i lorda Starka) nie była zanadto niespodziewana. Jak wiecie jesteście w cichym stanie wojennym z północą, a ja postanowiłem udzielić im wsparcia. Jednak wasz ród pozostaje zbyt daleko by psuć sobie z wami stosunki wojną (nie otrzymam korzyści z ziemi walcząc z rodem, który nie jest mi sąsiadem) i chciałbym negocjować propozycje zawieszenia broni. Jestem zobowiązany walczyć z Rodem Lwów i ich sojusznikami, jednak nie sądzę by mnożenie wrogów ponad miarę dało mi jakieś pozytywne efekty. Wy zyskalibyście immunitet z naszej strony i lepszą pozycję do rozmów z Północą i Końcem Burzy.
Pozdrawiam, Jakub Nikolaj Greyjoy, Lord Pyke i władca Żelaznych Wysp, admirał Żelaznej Floty, ...
*Tytuły zdają się być upchane na siłę by zwiększyć powagę listu. Widać że Greyjoy nie ma pojęcia o dyplomacji ...*
Szlachetna Lady Tyrell !
Niestety nie dane było mi spotkać cię osobiście, jednak jestem zobowiązany napisać list, by nasza decyzja (moja i lorda Starka) nie była zanadto niespodziewana. Jak wiecie jesteście w cichym stanie wojennym z północą, a ja postanowiłem udzielić im wsparcia. Jednak wasz ród pozostaje zbyt daleko by psuć sobie z wami stosunki wojną (nie otrzymam korzyści z ziemi walcząc z rodem, który nie jest mi sąsiadem) i chciałbym negocjować propozycje zawieszenia broni. Jestem zobowiązany walczyć z Rodem Lwów i ich sojusznikami, jednak nie sądzę by mnożenie wrogów ponad miarę dało mi jakieś pozytywne efekty. Wy zyskalibyście immunitet z naszej strony i lepszą pozycję do rozmów z Północą i Końcem Burzy.
Pozdrawiam, Jakub Nikolaj Greyjoy, Lord Pyke i władca Żelaznych Wysp, admirał Żelaznej Floty, ...
*Tytuły zdają się być upchane na siłę by zwiększyć powagę listu. Widać że Greyjoy nie ma pojęcia o dyplomacji ...*
Eryk Greyjoy- Liczba postów : 257
Join date : 29/05/2014
Skąd : Pyke
- Post n°5
List Kolejny
*Ponownie otrzymujesz list z Żelaznych wysp, lub okolic. Tak czy inaczej napisany przez Nikolaja. Ponownie jest lekko wilgotny, ale dużo schludniejszy. *
Droga Lady Tyrell !
Zadowala mnie taki obrót spraw. Liczyłem na to, że okażesz się w sprawach dyplomacji bardziej zmyślna od swojego Ojca. Nie zawiodłem się, i trochę zajęło mi rozmyślanie nad możliwością udowodnienia ci swojej pozycji w tej sprawie. Stwierdziłem, że odpowiednim miejscem na przeprowadzenie rozmów i ewentualne przekazanie darów byłby bankiet, urządzany przez lorda północy w Winterfell. Byłbym w stanie zapewnić pani bezpieczeństwo na miejscu i podczas powrotu. Byłaby to prześwietna okazja do złagodzenia stosunków także ze Starkami i Baratheonami. Najwyżsi Lordowie obu rodów będą się zabawiać właśnie tam, wraz ze mną. Czy to może być zły pomysł ?
Z poważaniem, Jakub Nikolaj Greyjoy.
*Tak. To może być zły pomysł. Albo podstęp. Albo całkowicie szczera inicjatywa. *
Droga Lady Tyrell !
Zadowala mnie taki obrót spraw. Liczyłem na to, że okażesz się w sprawach dyplomacji bardziej zmyślna od swojego Ojca. Nie zawiodłem się, i trochę zajęło mi rozmyślanie nad możliwością udowodnienia ci swojej pozycji w tej sprawie. Stwierdziłem, że odpowiednim miejscem na przeprowadzenie rozmów i ewentualne przekazanie darów byłby bankiet, urządzany przez lorda północy w Winterfell. Byłbym w stanie zapewnić pani bezpieczeństwo na miejscu i podczas powrotu. Byłaby to prześwietna okazja do złagodzenia stosunków także ze Starkami i Baratheonami. Najwyżsi Lordowie obu rodów będą się zabawiać właśnie tam, wraz ze mną. Czy to może być zły pomysł ?
Z poważaniem, Jakub Nikolaj Greyjoy.
*Tak. To może być zły pomysł. Albo podstęp. Albo całkowicie szczera inicjatywa. *
Torrhern- Liczba postów : 260
Join date : 29/05/2014
Age : 29
Skąd : Koniec Burzy
- Post n°6
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga Arleilo
Ja także ciesze się, że nasze Rody doszły do porozumienia w sprawie Zawieszenia Broni. Użyję wszystkich danych mi sił, aby powstrzymać moich chorążych przed plądrowaniem Waszych wiosek. Dopóki żołnierze obu stron nie będą przekraczać granic bez wyraźnej zgody na przemarsz, dopóty będzie rozejm. Przysięgam na Siedmiu. Kto wie może w przyszłości nasze Rody połączy coś więcej. Kto wie...
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Południowego-Wschodu,
Głowa Rodu Baratheonów
Ja także ciesze się, że nasze Rody doszły do porozumienia w sprawie Zawieszenia Broni. Użyję wszystkich danych mi sił, aby powstrzymać moich chorążych przed plądrowaniem Waszych wiosek. Dopóki żołnierze obu stron nie będą przekraczać granic bez wyraźnej zgody na przemarsz, dopóty będzie rozejm. Przysięgam na Siedmiu. Kto wie może w przyszłości nasze Rody połączy coś więcej. Kto wie...
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Południowego-Wschodu,
Głowa Rodu Baratheonów
Pan Admin- Administrator
- Liczba postów : 172
Join date : 09/03/2014
- Post n°7
Re: Nie ma róży bez kolców.
Lady Arleilo.
Doszły mnie słuchy, że zawarłaś sojusz z Lordem Końca Burzy. Cóż, to dobrze nie mieć takiego wielkiego rodu za wroga. Chciałbym zaprosić cię na ucztę, która odbędzie się za 5 dni na moim dworze w Winterfell. W celu omówienia pokoju.
Z poważaniem.
Lord Rosh, Stark.
Pierwszy tego imienia. Namiestnik północy i pan Winterfell.
Doszły mnie słuchy, że zawarłaś sojusz z Lordem Końca Burzy. Cóż, to dobrze nie mieć takiego wielkiego rodu za wroga. Chciałbym zaprosić cię na ucztę, która odbędzie się za 5 dni na moim dworze w Winterfell. W celu omówienia pokoju.
Z poważaniem.
Lord Rosh, Stark.
Pierwszy tego imienia. Namiestnik północy i pan Winterfell.
Ostatnio zmieniony przez Rosh dnia Sob Maj 31, 2014 8:41 pm, w całości zmieniany 1 raz
Torrhern- Liczba postów : 260
Join date : 29/05/2014
Age : 29
Skąd : Koniec Burzy
- Post n°8
Uczta w Winterfell
Lady Arleilo
Jeżeli postanowisz zaszczycić Lorda Rosha swoim przybyciem na ucztę, ja w ten czas zaoferuję wspólną drogę do Winterfell. Czasy są niespokojne, więc podwójna eskorta na pewno nie zaszkodzi, składałaby się z żołnierzy obydwu stron, po 100 na Ród. Co Ty na to??? Musisz się jednak śpieszyć Pani, gdyż planuję wyruszyć w przeciągu dwóch-trzech dni.. Proszę o jak najszybszą odpowiedź aby się dostosować.
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Południowego-Wschodu,
głowa Rodu Baratheonów
Jeżeli postanowisz zaszczycić Lorda Rosha swoim przybyciem na ucztę, ja w ten czas zaoferuję wspólną drogę do Winterfell. Czasy są niespokojne, więc podwójna eskorta na pewno nie zaszkodzi, składałaby się z żołnierzy obydwu stron, po 100 na Ród. Co Ty na to??? Musisz się jednak śpieszyć Pani, gdyż planuję wyruszyć w przeciągu dwóch-trzech dni.. Proszę o jak najszybszą odpowiedź aby się dostosować.
Z wyrazami Szacunku
Lord Torrhern Brandon Baratheon
Pierwszy Tego Imienia, Pan Końca Burzy, Namiestnik Południowego-Wschodu,
głowa Rodu Baratheonów
Eryk Greyjoy- Liczba postów : 257
Join date : 29/05/2014
Skąd : Pyke
- Post n°9
Re: Nie ma róży bez kolców.
Lady Tyrell !
Niech i tak będzie. Na neutralnym gruncie, w Winterfell jeżeli zmienisz zdanie, lub nawet w Wysogrodzie, jeżeli otrzymam twe pozwolenie. Trochę daleka to droga, ale statkiem powinna minąć szybko. Ponadto doszły mnie słuchy że inni lordowie także namawiają cię do przybycia, nawet pod eskortą. Z powodu mojego pobytu poza domem, jestem zmuszony odmówić moich ludzi. Jestem zaś pewien, że głowy rodów Jeleni i Wilków daliby radę pokryć w pełni obsadę otaczającej cię kohorty. Tak czy inaczej decyzję o podróży utrzymuję w twojej gestii, ewentualnie twojego pana ojca, który chyba nie korzysta z poczty. Nietypowy człowiek.
Pozdrawia, Nikolaj Greyjoy.
*List jest całkowicie schludny. Zapewne został wysłany gdzieś ze stałego lądu.*
Niech i tak będzie. Na neutralnym gruncie, w Winterfell jeżeli zmienisz zdanie, lub nawet w Wysogrodzie, jeżeli otrzymam twe pozwolenie. Trochę daleka to droga, ale statkiem powinna minąć szybko. Ponadto doszły mnie słuchy że inni lordowie także namawiają cię do przybycia, nawet pod eskortą. Z powodu mojego pobytu poza domem, jestem zmuszony odmówić moich ludzi. Jestem zaś pewien, że głowy rodów Jeleni i Wilków daliby radę pokryć w pełni obsadę otaczającej cię kohorty. Tak czy inaczej decyzję o podróży utrzymuję w twojej gestii, ewentualnie twojego pana ojca, który chyba nie korzysta z poczty. Nietypowy człowiek.
Pozdrawia, Nikolaj Greyjoy.
*List jest całkowicie schludny. Zapewne został wysłany gdzieś ze stałego lądu.*
Alys Baratheon- Liczba postów : 223
Join date : 30/05/2014
Skąd : Wysogród
- Post n°10
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga siostro Arleilo i drogi bracie Adehade,
Postanowiłam, że udam się do Winterfell aby nieco lepiej rozeznać się w sytuacji poltycznej i porozglądać się po mężczyznach... Chciałabym tylko, abyście się w Wysogrodzie naradzili, o ile nie dołączycie do mnie (jestem jeszcze na Różanym Trakcie, gdy piszę ten list) odnośnie paru ważnych spraw. Otóż przepadł nam zapewne sojusz w Dolinie, chyba, że jakoś o niego zawalczymy. Królowa Dorne sama zamierza poślubić O'Royce'a, który był ze mną zaręczony, i być może dojdzie to do skutku. Jeśli tak, i jeśli Dolina zwróci się przeciwko nam wraz z Dorne, to będziemy mieli przeciwników z dwóch stron. Oprócz tego, jeśli dotrę do Winterfell, pewnie zostanie poruszona kwestia relacji naszego rodu z rodem Starków. Czy są jakieś ważne kwestie dyplomatyczne, jakie powinnam poruszyć? Cokolwiek, co powinnam zrobić? Nie chcę czynić ważnych ruchów bez Was. O wszystkim poinformuję Was listownie. Niebawem spotkam się z Lordem Baratheonem i odbędę z nim dalszą podróż, a później dołączy do nas Lady Tully.
Przesyłam siostrzane uściski,
Alys
Postanowiłam, że udam się do Winterfell aby nieco lepiej rozeznać się w sytuacji poltycznej i porozglądać się po mężczyznach... Chciałabym tylko, abyście się w Wysogrodzie naradzili, o ile nie dołączycie do mnie (jestem jeszcze na Różanym Trakcie, gdy piszę ten list) odnośnie paru ważnych spraw. Otóż przepadł nam zapewne sojusz w Dolinie, chyba, że jakoś o niego zawalczymy. Królowa Dorne sama zamierza poślubić O'Royce'a, który był ze mną zaręczony, i być może dojdzie to do skutku. Jeśli tak, i jeśli Dolina zwróci się przeciwko nam wraz z Dorne, to będziemy mieli przeciwników z dwóch stron. Oprócz tego, jeśli dotrę do Winterfell, pewnie zostanie poruszona kwestia relacji naszego rodu z rodem Starków. Czy są jakieś ważne kwestie dyplomatyczne, jakie powinnam poruszyć? Cokolwiek, co powinnam zrobić? Nie chcę czynić ważnych ruchów bez Was. O wszystkim poinformuję Was listownie. Niebawem spotkam się z Lordem Baratheonem i odbędę z nim dalszą podróż, a później dołączy do nas Lady Tully.
Przesyłam siostrzane uściski,
Alys
Alys Baratheon- Liczba postów : 223
Join date : 30/05/2014
Skąd : Wysogród
- Post n°11
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga Arleilo,
Dziękuję za list i za troskę, podróż przebiegała spokojnie, oprócz jednego ataku Cieniokotów przy ziemiach Arrynów. Lady Elbereth przybyła nam z pomocą, w dodatku Lord Rosh wysłał 50 ludzi do dodatkowej eskorty dla nas. Zostali jednak przy Fosie Cailin, gdy my ruszyliśmy dalej. Wszystko przebiega na razie pomyślnie. Jetem w Winterfell. Zostałam dobrze ugoszczona, dostałam wygodne łoże i służki. Dwóch moich ludzi pilnuje mojej komnaty, zmieniają się aby się nie zmęczyć i nie zasnąć. Reszta rozbiła namioty na dziedzińcu. Na razie jedynie zapoznałam się z wszystkimi pozostałymi gośćmi, tematy polityczne nie zostały poruszone. Co do Lady Martell i O'Royce'a, to były podobno jedynie plotki. Jeszcze zobaczymy jak wszystko wyjdzie.
Uściski,
Twoja siostra Alys
Dziękuję za list i za troskę, podróż przebiegała spokojnie, oprócz jednego ataku Cieniokotów przy ziemiach Arrynów. Lady Elbereth przybyła nam z pomocą, w dodatku Lord Rosh wysłał 50 ludzi do dodatkowej eskorty dla nas. Zostali jednak przy Fosie Cailin, gdy my ruszyliśmy dalej. Wszystko przebiega na razie pomyślnie. Jetem w Winterfell. Zostałam dobrze ugoszczona, dostałam wygodne łoże i służki. Dwóch moich ludzi pilnuje mojej komnaty, zmieniają się aby się nie zmęczyć i nie zasnąć. Reszta rozbiła namioty na dziedzińcu. Na razie jedynie zapoznałam się z wszystkimi pozostałymi gośćmi, tematy polityczne nie zostały poruszone. Co do Lady Martell i O'Royce'a, to były podobno jedynie plotki. Jeszcze zobaczymy jak wszystko wyjdzie.
Uściski,
Twoja siostra Alys
Alys Baratheon- Liczba postów : 223
Join date : 30/05/2014
Skąd : Wysogród
- Post n°12
Re: Nie ma róży bez kolców.
Kochana siostro!
Mam dla Ciebie wielce ważne wieści. Pierwszą z nich jest to, iż za Murem znów pojawili się Inni. Zapewne tak jak ja mało o nich pamiętasz z legend nam opowiadanych, jednak ważną rzeczą jest to, że ich istnienie jest prawdą. Wiem to od dezertera z Nocnej Straży niedawno ściętego przez Lorda Starka za dezercję. Oczywiście rozmawiałam znim przed ścięciem, nie po. No cóż, poczytaj o tych istotach w księgach naszej biblioteki. Druga sprawa jest bardzo pilna. Otóż Lord Rosh Stark poprosił mnie o rękę. Uważam, że jest to bardzo korzystne wydarzenie, ponieważ nie dość, że włada on Północą, to jeszcze nasz ślub ukończył by wojnę z rodem Starków. Jak myślisz, siostro?
Uściski,
Alys
Mam dla Ciebie wielce ważne wieści. Pierwszą z nich jest to, iż za Murem znów pojawili się Inni. Zapewne tak jak ja mało o nich pamiętasz z legend nam opowiadanych, jednak ważną rzeczą jest to, że ich istnienie jest prawdą. Wiem to od dezertera z Nocnej Straży niedawno ściętego przez Lorda Starka za dezercję. Oczywiście rozmawiałam znim przed ścięciem, nie po. No cóż, poczytaj o tych istotach w księgach naszej biblioteki. Druga sprawa jest bardzo pilna. Otóż Lord Rosh Stark poprosił mnie o rękę. Uważam, że jest to bardzo korzystne wydarzenie, ponieważ nie dość, że włada on Północą, to jeszcze nasz ślub ukończył by wojnę z rodem Starków. Jak myślisz, siostro?
Uściski,
Alys
Yoren- Liczba postów : 162
Join date : 09/06/2014
Age : 29
Skąd : Koniec Burzy
- Post n°13
Re: Nie ma róży bez kolców.
Do wszystkich Lordów i Lady Westeros
Proszę Was szanowni Lordowie i Lady o opróżnienie lochów, cel i wysłanie skazańców na mur. Dla Was nie ma to znaczenia a nam bardzo pomoże. Ostatnio szeregi Nocnej Straży topnieją bardzo szybko, jest wielu dezerterów. Spowodowane to jest wieścią o Innych i niepokojących ruchach dzikich. Wiem, że teraz na kontynencie szaleje wojna, dlatego będę wdzięczny jeżeli dotrze do nas ktokolwiek.
PAMIĘTAJCIE
To my jesteśmy pierwszą linią obrony przed nieznanym niebezpieczeństwem zza muru, które się zbliża. Tak samo jak NADCHODZI ZIMA. Wierzcie mi, to Prawda.
Z wyrazami Szacunku
Yoren Storm, Lord Sztormu, Pierwszy Zwiadowca
Proszę Was szanowni Lordowie i Lady o opróżnienie lochów, cel i wysłanie skazańców na mur. Dla Was nie ma to znaczenia a nam bardzo pomoże. Ostatnio szeregi Nocnej Straży topnieją bardzo szybko, jest wielu dezerterów. Spowodowane to jest wieścią o Innych i niepokojących ruchach dzikich. Wiem, że teraz na kontynencie szaleje wojna, dlatego będę wdzięczny jeżeli dotrze do nas ktokolwiek.
PAMIĘTAJCIE
To my jesteśmy pierwszą linią obrony przed nieznanym niebezpieczeństwem zza muru, które się zbliża. Tak samo jak NADCHODZI ZIMA. Wierzcie mi, to Prawda.
Z wyrazami Szacunku
Yoren Storm, Lord Sztormu, Pierwszy Zwiadowca
Alys Baratheon- Liczba postów : 223
Join date : 30/05/2014
Skąd : Wysogród
- Post n°14
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga siostro,
Zdecydowałam się zaakceptować propozycję Lorda Rosha Starka, jednak nic nie jest na razie pewne. Naszą rozmowę przerwał pojedynek -jakiś człowiek wyzwał Rosha i go ciężko ranił, jednak skończył jeszcze gorzej. Dałam mu znać, że oczekuję czegoś mającego pokazać Lannisterom oraz Targaryenom, że nie dochodzi do zdrady, lecz do nowych paktów i sojuszy mających skończyć wojnę. Miałam też pisać o tym, abyś kazała wysłać więźniów w lochach Wysogrodu na Mur, lecz zapewne ubiegł mnie Yoren, wysłał on list również do Winterfell. Lepiej, żeby pomogli bronić Muru, niż skończyli swoje dni bezcelowo w podziemiach.
Przesyłam uściski,
Alys
Zdecydowałam się zaakceptować propozycję Lorda Rosha Starka, jednak nic nie jest na razie pewne. Naszą rozmowę przerwał pojedynek -jakiś człowiek wyzwał Rosha i go ciężko ranił, jednak skończył jeszcze gorzej. Dałam mu znać, że oczekuję czegoś mającego pokazać Lannisterom oraz Targaryenom, że nie dochodzi do zdrady, lecz do nowych paktów i sojuszy mających skończyć wojnę. Miałam też pisać o tym, abyś kazała wysłać więźniów w lochach Wysogrodu na Mur, lecz zapewne ubiegł mnie Yoren, wysłał on list również do Winterfell. Lepiej, żeby pomogli bronić Muru, niż skończyli swoje dni bezcelowo w podziemiach.
Przesyłam uściski,
Alys
Dustin- Liczba postów : 149
Join date : 10/06/2014
- Post n°15
Re: Nie ma róży bez kolców.
Droga córko,
Ostatnio dużo czasu spędzam w sali reprezentacyjnej, zajmując się sprawami rodu. Oczekuję abyś stawiła się tam jak najszybciej. Musimy omówić sprawy związane ze zbliżającą się wizytą lordów.
Uściski,
Ojciec
Ostatnio dużo czasu spędzam w sali reprezentacyjnej, zajmując się sprawami rodu. Oczekuję abyś stawiła się tam jak najszybciej. Musimy omówić sprawy związane ze zbliżającą się wizytą lordów.
Uściski,
Ojciec
|
|