Bitwa o Krwawą Bramę

Zastępy Skalnych Sępów i innych górskich klanów stanęły pod Krwawą Bramą. Po drodze z Runestone naprędce skleciły masywny taran z grubego pnia drzewa, który stał w gotowości w pierwszych liniach małej armii. Uderzyli trzykroć bronią w tarcze lub w ziemię i rozległy się rogi przywódców różnych klanów.
-Łucznicy! Rozpocznijcie ostrzał! Płonące strzały w co drugiej salwie! -rozkaz Harmy zaraz został przekazany innym dowódcom. -Taran! Ruszajcie do przodu, wyłamcie wrota! Wojownicy, tarcze w gotowości, uważajcie na wrogi ostrzał, pewnie niedługo poślą nam nieco strzał w zamian! -i te rozkazy zaraz wędrowały do pozostałych władców górskich wojów.

______________________
Górskie Klany -liczebność
Skalne Sępy: 750
Inne klany:
300
550
420
800
260
800
= 3 780
(opracowane i wstawione przez Alys Tyrell)

Sir Robert Hardyng Rycerz Bramy był niezwykle zaskoczony gdy zobaczył zbierające się pod twierdzą siły górskich klanów. Oddziały dzikusów mogły liczyć nawet cztery tysiące, mieli ze sobą też gruby, prowizoryczny taran. Garnizon Krwawej Bramy liczył tylko pięciuset pięćdziesięciu ludzi, jednak mocna brama i kamienne mury dodawały Robertowi pewności siebie. Także fakt, że atakują górskie klany dobrze wpłynął na morale wojowników, dzikusy z klanów były odziane w skóry, a ich broń nie była wysokiej jakości, nie stanowili dużego zagrożenia dla dobrze uzbrojonych żołnierzy Doliny.
- Łucznicy zająć pozycje w wieżach, na moście i na parapetach. Wykorzystajcie dobrze przewagę wysokości i osłony! Drabin nie mają, zbrojni biegiem pod bramę, jeżeli jakimś cudem uda im się ją wyłamać macie być gotowi. Jeden człowiek ma udać się do Orlego Gniazda po posiłki.

Łucznicy klanów
http://kostnica.eu/roll/53db5840e5a6b/  15%

Taran
http://kostnica.eu/roll/53db584d9c18d/  80%

Łucznicy Arrynów
http://kostnica.eu/roll/53db5848e7381/  65% + 3 (15%) za obronę w zamku

Prośba o pomoc
http://kostnica.eu/roll/53db5857f0b56/  90%

Łucznicy górskich klanów nie popisali się umiejętnościami, ich strzały mijały żołnierzy lub trafiały w kamienne mury, jakiś geniusz strzelał nawet w wieżę! Łucznicy z Krwawej Bramy spisali się lepiej, zasypali stojących na wąskiej ścieżce górali gradem strzał i pomimo ochrony jaką dawały tarcze wielu z nich padło. Żołnierz posłany po pomoc po prostu wbiegł na konia i wystrzelił jak z procy w stronę Orlego Gniazda, przybycie posiłków nie powinno trwać długo. Niestety dla obrońców prowizoryczny taran sięgnął bramy i okazał się być groźniejszy niż wygląda, kilka mocnych uderzeń nie wyłamało wrót, ale kilka razy groźnie szczęknęły.

Straty:
- 9 żołnierzy Doliny
- podstawiono taran i uszkodzono wrota
- 127 górali

-Szybciej, rozwalcie wrota! Musimy tam wtargnąć jak najszybciej! A wy co robicie? Strzelajcie celniej i nie w wieże! W ludzi na murze! Kamienie się nie zapalą od płonących strzał... -Harma wykrzykiwała rozkazy do swych wojów jeżdżąc na koniu tam i z powrotem. -Tarcze wyżej, zasłaniajcie się! Hej, wy tam, przynieście trochę drewna, sklecimy drabiny. Nigdy nie wiadomo jak poradzi sobie taran!

Hardyng pozwolił sobie nawet na zaśmianie się gdy zauważył kilka strzał uderzających w kamienne wieże, ale szybko zamilkł gdy wrota skrzypnęły.
- Łucznicy kontynuować ostrzał, wystrzelać tych dzikusów! Podgrzejcie kotły z olejem nad bramą! Zbrojni szykować się przy bramie, tarcza przy tarczy, macie zatrzymać ich jak drugi mur! - Krzyknął dobywając miecza.

Łucznicy klanów
http://kostnica.eu/roll/53dcbd4e94011/ 20%

Budowa drabin
http://kostnica.eu/roll/53dcbd57a8fca/ 80%

Taran
http://kostnica.eu/roll/53dcbd4580f1b/ 95%

Łucznicy Wrót
http://kostnica.eu/roll/53dcbd2da38bc/ 45% + 3(15%) za zamek

Łucznicy klanów radzą sobie niewiele lepiej niż ostatnio, ale tym razem pada kilkunastu strzelców z Doliny. Łucznicy Arrynów jednak odpowiadają ogniem i ich strzały posyłają do siedmiu piekieł kolejnych górali. Na tyłach wąskiej ścieżki udaje się zbudować prowizoryczne drabiny, ale chyba nie będą potrzebne, ponieważ kolejne mocne uderzenie tarana wyłamuje wrota twierdzy...

Straty:
- 18 łuczników z Bramy
- 62 górali
- brama zostaje wyłamana

-Naprzód! -zakrzyknęła jak najgłośniej Harma, próbując przekrzyczeć hałas bitwy -Wrota wyłamane! Do środka, wyrżnąć ich! Łucznicy, strzelajcie dalej, osłaniajcie nas! -i ruszyła na czele dzikusów ku bramie, z trójzębem w prawej ręce gotowym do masakrowania wroga, z okrzykiem bojowym na ustach. Zabrzmiały rogi bojowe i ryk zadowolonych wojowników.

Sir Robert przeklął gdy brama runęła, górale okazali się groźniejsi niż myślał. Razem ze swoimi czterema gwardzistami dosiedli koni. Rycerz Bramy uniósł wysoko miecz.
- Łucznicy kontynuować ostrzał! Zbrojni formujcie mur z tarcz! Przysięgaliśmy bronić Doliny, wypełnijmy nasz obowiązek! - Krzyknął i ruszył naprzód.

Łucznicy klanów
http://kostnica.eu/roll/53dd41559fbad/ 40%

Wojownicy klanów
http://kostnica.eu/roll/53dd415c90f21/ 30% - 1 (5%) za gorsze uzbrojenie

Łucznicy Doliny
http://kostnica.eu/roll/53dd41966584e/ 35% + 3 (15%) za obronę zamku, może i górale sforsowali wrota, ale to nie zmienia faktu, że łucznicy Arrynów cały czas mają przewagę jaką dają mury...

Zbrojni Doliny
http://kostnica.eu/roll/53dd419bead7a/ 20%

Łucznicy obu stron zasypują się niespecjalnie celnymi salwami. W tym samym czasie tłum dzikich górali naciera na mur tarcz zbrojnych Doliny. Pada kilku ludzi po obu stronach, zbrojni cofają się o kilka kroków, ale utrzymują szyk. Jednak morale wojsk Doliny podskoczyły gdy powrócił posłaniec wysłany po posiłki, w stronę Krwawej Bramy jedzie 400 rycerzy z Gniazda.

Straty:
-54 zbrojnych Doliny
-53 górali

Nagle Harma uzmysłowiła sobie, iż był to błąd. Przecież armia będzie nadal zorganizowana, mogą nadejść posiłki... Dolinę trza zdobywać sprytem, nie siłą. Tak pomyślawszy, zadęła w potężny kozi róg, po czym wydała rozkaz odwrotu. Przynajmniej ich trochę zmylę. Dzikusy rezygnują z Doliny? Oj nie... Okrzyk o odwrocie leciał od jednego dowódcy do drugiego i klany, choć niechętnie, cofnęły się w miarę trzymając szyk, po czym pierzchnęły między skały i krzaki. Po dość długiej ucieczce Harma wydała im rozkaz obozowania w różnych miejscach pośród gór w pełnej gotowości. Oczywiście miną długie dni, nim jej zjednoczona armia pozbiera się. Lecz nie trzeba jej teraz dużego oddziału. Z trzema dziesiątkami ludzi, jedną razem z nią, pozostałymi podążającymi w pewnej odległości i osobno, wkradła się pod osłoną bezgwiezdnej nocy przez opuszczoną dawno przełęcz do Doliny...