Ogłoszenia Duszpasterskie

Jak już część z Was wie zostałem mianowany adminem, a co za tym idzie MG przez Rosha. Mam kilka pomysłów na dalszy rozwój forum. Analizowałem ostatnio problemy związane z forum i jego funkcjonowaniem. Oto one oraz możliwe rozwiązania.

1. Shitostormy na czacie oraz eskalacje konfliktów.
Tutaj przyznaję, że również mam część winy, czasami tak jak inni przesadzam w wymianie niepotrzebnych zdań. Problemy najczęściej wiążą się z kwestiami związanymi z mistrzowaniem, ale o tym dalej. Rozwiązanie problemu? Wszelkie dyskusje na temat postów przenieść na pw/inne kanały rozmów lub do wydzielonego tematu. Rozmowy „na żywo” powodują za dużo emocji. Pw/post jednak trzeba przemyśleć. Problemem są też momentami „widzowie”, którzy podburzają atmosferę. Za niestosowanie się do nakazu „anty shitstormowego” będą lecieć OSTy.

2. Mistrzowanie. Wiele problemów bierze się z mistrzowania. I brońcie bogowie nie zrzucam w tym momencie winy na mistrzów jednak na coś innego. Problemy z komunikacją. Często jest tak, że posta i rzuty pisze się razem z „jedną ze stron” czyli Ona zgłasza na bieżąco swoje uwagi propozycje itd., a mistrz dokonuje reszty. Tak właśnie powstają modyfikatory odpowiadające tylko jednej ze stron. Jak być powinno? Mistrz w momencie, gdy jest wymagany powinien zasiąść obejrzeć sytuację. W przypadku niejasności dopytać graczy o szczegóły. Potem następnie krok po kroku przeprowadzić walkę pytając się o różne zachowania i reakcje. Np. „co byś zrobił gdybyś zobaczył pięciu kuszników mierzących w Twoich ludzi? Stał jak stoisz, zasłonił się jakimś? Czy może próbowałbyś przyjąć bełt na siebie? Takie i inne pytania mogą ułatwić rozgrywkę i pomóc w unikaniu shitstormów jednak wymaga to pewnego zaangażowania z obu stron. Jako przykład takiego mistrzowania, którego chcę się nauczyć podam przykład Niedźwiedziej Wyspy gdzie zapytałem Rolanda jako strony z inicjatywą co robią jego żołnierze po wylądowaniu. On stwierdził, że część zacznie wyłapywać wieśniaków, a reszta ruszy od razu prosto z plaż na zamek. Potem zapytałem Orika co zrobi widząc z murów żelaznych maszerujących w grupach na zamek. Ten stwierdził, że wyśle przeciw nim połowę konnicy. I tak postało dodatkowe starcie. Warto też w przyszłości np. na początku akcji zrobić opis pola walki i wysłać go uczestniczącym. Może będą mieli jakieś ciekawe pomysły? Takie postawienie sprawy skraca dystans miedzy Mistrzem Gry, a graczami przybliżając forum do rpgów papierowych.
3. Bitwy. Tutaj kilka rzeczy mnie zawsze raziło. Potężny wpływ modyfikatorów i ogromny rozrzut w skuteczności. Jak dla mnie rzuty 1k20 na skuteczność + modyfikatory zwyczajnie nie zdają egzaminu. Za duży rozrzut, brak statystyki ogólnie porażka. Dalej idąc, takie 5k20 już daje pewne możliwości i mimo wprowadzenia znacznych modyfikatorów wyniki były dość równe co pokazuje, że ma to sens. Mam też pomysł na po prostu rzucanie ilości zadanych strat gdzie po prostu każda setka piechoty będzie miała jakąś kość, a modyfikatory będą dodawały lub odejmowały kości. Np. Szarża 200 kwalerzystów (1k20 za każdą setkę żołnierzy +k4/set za dobre wyszkolenie i uzbrojenie +k10 za szarżę ze wzgórza )x2 z powodu szarży =
Np. http://kostnica.eu/roll/5500a8aba1e5a/
Np. http://kostnica.eu/roll/5500a8df6e900/
Np. http://kostnica.eu/roll/5500a8ea90eca/
Oczywiście to tylko modyfikatory wymyślone na szybko jak i cała formuła, ale takie coś mogło by też dość ułatwić sprawę. Wyliczanie strat byłoby łatwe i przejrzyste. Można oczywiście połączyć to też ze skutecznością!
4. Myślę by w kolejnej bitwie pokombinować coś z muzyką w postach mg. Co o tym myślicie? Czy czytanie i słuchanie w tle odgłosów pasujących do czytanego tekstu mogłoby podnieść jakość postów? Zastanawiam się nad tym i możliwe, że sprawdzę to w eksperymentalnym mistrzowaniu jakim jest Niedźwiedzia Wyspa.
Czekam na Wasze uwagi pod tym postem. Jeśli macie jakieś żale/pomysły odnośnie forum napiszcie tutaj.

I na koniec. Pamiętajcie, że admin nie zawsze ma rację i należy mu o tym przypominać lecz grzecznie z kulturą i najlepiej w PW. Szanujcie czas i pracę poświęconą w budowanie forum, a sami zostaniecie obdarzeni szacunkiem. Niech Starzy Bogowie Was błogosławią.

Bardzo ładne. Jestem za, a nawet przeciw.

"Potem następnie krok po kroku przeprowadzić walkę pytając się o różne zachowania i reakcje"

Bardzo zabawne, kiedy pochodzi od kogoś kto już przeprowadzał walki bez pytania o zachowania i reakcje, a ponadto decydował za gracza co postać robi i mówi. Dosłownie zero hipokryzji...

Shitostormów na czatach nie da się już uniknąć. Ostatnio powstała zbyt duża różnica zdań między niektórymi. Dawanie ostów czy banów sprawi że rozmowa stanie się sztuczna, taka "na siłę". Albo czat po prostu zacznie świecić pustkami...

Myślę że pytania do graczy są mistrzowi niepotrzebne. Po to właśnie piszą, żeby przekazać jak się zachowują oni lub ich wojsko. MG powinien kierować się tylko i wyłącznie poprzedzającymi postami, bo to jest właśnie to co naprawdę robi postać. Pytania na czatach czy w PM dają pole do popisu. Po co to robić skoro gracze mogą to napisać w postach?

Co do pomysłu na nowe rzuty... nie jest to do końca zły pomysł... jednak wyciąganie wartości procentowej z takich rzutów będzie męczące. Dotychczas wystarczyła głowa, teraz potrzebny będzie kalkulator...


Co do muzyki to zapraszam do Bitwy pod Blackhaven gdzie zamieściłem już muzykę do bitwy.

Nie będę się wypowiadał na temat Shitostormów.

Nie wiem skąd wziąłeś stwierdzenie, iż MG pisał bitwe z jedną ze stron? Co najwyżej mógł radzić się innego MG, o ile bitwa nie dotyczyła jego postaci. Skoro zacząłeś to podaj konkretny przykład.

Popieram Elajze. Do tej pory bitwy były prowadzone atakujący > broniący > MG > atakujący > broniący > MG > itd, aż bitwa została rozstrzygnięta. Widzę, że Ty chcesz to zrobić w jednym, czy dwóch postach. Poza tym nie wypytasz gracza o wszystko, co by zrobił. W tym momencie Ty ograniczasz pole takiego gracz, bo uwierz mi są gracze, którzy potrafią wymyślić taką akcję, że się nie spodziewasz. Weźmy przykład Jaimego. Rozwiązałeś bitwę w jednym poście, chociaż miała co najmniej dwie fazy. Po pierwszej fazie powinien być post Jaimego > Twój za białe płaszcze >MG-druga faza. Od początku założyłeś co Jaime będzie robił, a nie brałeś pod uwagę takiej możliwości, np. w której wyskakuje do wody i płynie w pław. (Chociaż trzeba wspomnieć, że to nie Ty powinieneś pisać ten post bo dotyczy Twoich postaci/wojsk, przynajmniej tak było do tej pory, że MG nie prowadzi "swoich" akcji. No chyba że zmieniliście sobie zasady...)


Jak dla mnie takie coś jest nie do przyjęcia, tj rzuty. Dla większości graczy to będzie czarna magia i co za tym idzie, oskarżenia o stronniczość. Zamiast tego lepsze jest 1k100 np. rzut na skuteczną szarże 200 kawalerii ze wzgórza na 300 włóczników.
ATAKUJĄCY rozkazał szarżować na oddział włóczników.
OBROŃCA widząc to rozkazał ustawić się w szyku i w odpowiedniej chwili ustawić włócznie.
MG:
Wyjdzie ci prosta liczba ich skuteczności. Dajmy na to wypadło 51 na jazde i 65 na obrone + modyfikatory: zależnie od tego jak jest przyjęte, +/- 1 za każde 100 przewagi, +/- za wzgórze, +/- za uzbrojenie, doświadczenie + za pomysł.
Szarża: 51 + 2 za wzgórze - 1 za przewagę wroga - 2 za włócznie = 50% skuteczność
Obrona: 65 + 1 za przewagę, + 2 za włócznie, - 2 za wzgórze, + 1 za pomysł (nie każdy gracz mógłby napisać że każe w odpowiednie chwili wystawić włócznie) = 67% skuteczności

Jak dla mnie straty:
jazda - 62 ludzi
włócznie - 48 ludzi


Zapytacie dlaczego tak mało skoro konnych jest 200. Proste, bo teraz atakujący napisze, czy jego konnica zawróciła i zaszarżowała ponownie/całkowicie zawróciła/walczyła dalej w zwarciu. Następnie po tym napisze obrońca jak zareagował i dopiero jako MG policze kolejne straty.
Will zaraz powiesz że jest duża rozbieżność jak wypadnie 12 dla jazdy a 94 dla włóczni. No cóż... Bogowie zadecydowali, a konie były zmęczone, bądź teren utrudniał im poruszanie się. Za to włócznicy szybko i sprawnie ustawili szyk, idealnie wyciągnęli włócznie. Teraz post o stratach (jak dla mnie konnica 114 ludzi, włócznie 9 ludzi) i oczywiście znowu decyzja atakującego > dec. obrońcy > MG


Tutaj wszystko jest proste i jasne, straty też łatwo policzyć.

Nie wiem o czym mówisz, że modyfikatory miały duży wpływ i był ogromny rozrzut w skuteczności. Łucznicy na murach będą mieli np. +/- 1 za tarcze jeśli gracz uwzględni w poście że wysłał do strzelców tarczowników dla ich ochrony, + 3 za mury (jak to Tywin powiedział, 1 na górze wart 10 na dole, poza tym to różnica wysokości) A co do skuteczności... jak w 1k100 wyjdzie dla atakującego 86, a dla broniącego 12 to opisując bitwę trzeba użyć wyobraźni...
"Łucznicy Lwów byli dzisiaj w znakomitej formie, więc ich strzały bardzo często dosięgały celu (ci którzy mieli 86) , za to Łucznicy Starków ( w zależności od fazy bitwy) np. będąc od kilku dni pod oblężeniem stracili morale i siły, więc ich celność znacznie różniła się do wroga (ci którzy mieli 12 ) "

Teraz poruszana jest ważna kwestia, oblężeń. Jak wiemy trwają one nawet wiele miesięcy. Jest czas na forum, więc moim zdaniem faza atakujący > broniący > MG powinna być równa 1 dzień. Oczywiście jeśli gracz poprosi może zrobić akcję nocną. Jeśli np. trzeciego dnia taran uszkodzi znacznie bramę, bądź ją wyłamie, bitwa powinna być prowadzona tego samego dnia. Czyli nadal ten sam dzień.

Nazywanie akcji z porwaniem Jaimiego bitwą to duża nadinterpretacja. Co do skoku do wody . Słyszałem o tym pomyśle jednak zbyłem go śmiechem. Proste wydanie na siebie wyroku śmierci. Zupełnie bez sensu. Idąc tym tropem mógłbym odbijać piłeczkę, że Elajza też duuużą część bitwy napisał sam bez uwzględnienia np moich "nieprzewidzianych akcji". I to nie prawda, że chcę rozstrzygać bitwy w jednym-dwóch postach... Nie wiem skąd Ci to przyszło do głowy. Co zaś do mojego wspomnienia o pisaniu razem z mg jednej ze stron. Tak właśnie wyglądała bitwa na dziedzińcu CZ. Co do oblężeń kilka dni to zdecydowanie za mało prawdopodobnie. Zobaczymy jak to będzie wyglądjąc w praktyce. Właściwie to my nie mieliśmy żadnego oblężenia do tej pory. Same szturmy z marszu. Widzę, że Waszej trójce nie podobają się moje pomysły. Szanuję to jednak i tak będę je rozwijał i gracze sami wybiorą, który będzie im bardziej odpowiadał.

Mi podobają się pomysły Williama, ale tak jak mówił Elijah. Trzeba będzie używać kalkulatora. Ale pomysł bardzo dobry (ten z bardziej rozbudowanym systemem rzutów), tylko z wykonaniem będzie gorzej.
Mam nadzieję, że na prawdę wprowadzisz te pomysły, a przynajmniej część. Chcę żeby forum się rozwijało.

Skoro już mówimy o zmianach, dodałbym jedną zasadę do regulaminu: gracz nie może przeglądać postów z wydarzeń przy których go nie ma. Takie coś powinno wspomóc spiskowanie i niecne plany, które wszyscy tak kochamy <3

To byłoby spoko, ale gracze i tak będą przeglądać. Trzeba to skryptowo zablokować.

Zdecydowanie nie mimo wszystko. Rozwiązywanie tego w taki sposób byłoby dość słabe, ale rzeczywiście można by pomyśleć nad jakimś pomysłem, który by umożliwił fajne spiskowanie.

Wiedziałem Will że to powiesz... o naszej trójce. Możesz mi wierzyć lub nie, nie obchodzi mnie to, ale ja nie miałem żadnego pojęcia o tym że Dae i Elajza coś napisali. Dopiero chcąc dodać post wyskoczyło że ktoś przede mną coś napisał. Co do skoku... wydanie na siebie wyroku śmierci czy nie, miał prawo to zrobić. Udowodnij mi proszę, że Elajza pisał ze mną posta o bitwie w CZ? Ja mu tylko wcześniej wysłałem priv, za co może dać mody dla Yorka odnośnie dzikich. Nie pisałem z nim tego postu, bo jak? Mówisz nie było oblężeń? Po dodaniem czasu owszem nie było, ale na forum była bitwa choćby o Blackhaven jak Elajza o niej wspomniał. Oczywiście szanuje Twoje zdanie i pomysły, ale jak dla mnie nie są one dobre. Co do spiskowania... zgodzę się, nie da się "zakazać" graczom spoglądania w posty, które ich nie dotyczą. Nie udowodnisz, że dana osoba nie zobaczyła, bądź zobaczyła dany post. Tak samo blokowanie...

Ano widziałem archiwum na czacie, gdy siedzieliście w trójkę, a post ten powstawał. I sama w sobie praktyka nie jest zła jeśli tylko są przy tym obydwie strony... Co do pomysłów i rzutów. Będę je stosował o ile gracze, którym będę mistrzował będą tego chcieli. Zamierzam też zrobić jakąś formułę na % rannych (tą rzecz, o której test tak bardzo się oburzyłeś mimo, że jej wcale nie wykorzystałem, bo to był po prostu rzut k100 a to za duży rozrzut), bo obecnie dziwnym jest że wszyscy w bitwie giną. Tak bardziej można realnie szafować stratami takiej np. szarży, ale za to po bitwie część żołnierzy przeżyje i po pewnym czasie będzie mogła wrócić do walki.

Gdy siedzieliśmy na czacie we trójkę nie powstawał post MG, tylko post Yorena w którym on miał wygłosić swoją "przemowę". Tak, byłem zalogowany na konto MG, ale nie pisałem wtedy bitwy tylko czekałem na posta Yorka. Radzę zerknąć na godzinę dodania posta i godzinę naszej rozmowy na czacie.

To prawda, że flejmów nie da się odegnać, ale osty za przeginanie mogłyby być.

Co do rozbudowanych rzutów i rannych - bardzo dobry pomysł. Popieram w pełni i chciałabym, żeby był wprowadzony. Ale z drugiej strony czemu nie zachować tego, że gracze mówią co robią poprzez pisanie postów? Wyjdzie chyba na to samo i nie zawsze wszyscy gracze są online, nie?

Co do rozrzutu w skuteczności... Zawsze MG może to naginać i wygładzać do sytuacji, ale odrobinkę; poza tym jest wyobraźnia i np coś niespodziewanego w bitwie. No, różnie to bywa.

Co do spiskowania i truć:
Dodatkowe ogłoszenie duszpasterskie!
Od teraz otrucia na forum będą przeprowadzane w następujący sposób:
1. Gracz mówi administratorowi kogo chce otruć i mniej więcej kiedy. Administrator zobowiązany jest dochować tajemnicy, chyba że powie to innym administratorom, jednak wtedy też pozostali muszą zachować milczenie. Może to powiedzieć też Mistrzowi Gry niebędącemu administratorem, jednak pamiętajmy że wg regulaminu śmierć gracza odbywa się za pozwoleniem administratora - w takim przypadku dany MG zgłasza to adminowi po prostu do zatwierdzenia.
2. Gracz mówi też, gdy fabuła posunie się do odpowiedniego czasu, jakiej trucizny zamierza użyć i w jakim momencie. Rodzaj trucizny potrzebny jest do fabularnego opisania odczuć otrucia.
3. Gracz nie musi pisać w postach, że przygotowuje truciznę itd albo że ją dostaje/kupuje. Wystarczy, że zajdzie sytuacja gdy mógłby dostać truciznę lub ją zrobić - siedzi w ogrodzie z przyjacielem, kapitanem straży i rozmawiają zupełnie o czymś innym i nawet nie wspominacie słówkiem trucizny, wybiera się do miasta na spacer lub do innej postaci gracza (wtedy może coś po drodze kupić/dostać) albo siedzi w swojej komnacie i załatwia swoje sprawy, czy jak to inaczej można ująć bez podejrzeń. Myślę, że tak trzeba zrobić, żeby potem nie było "ale kiedy on mógł dostać truciznę? Przecież wcale nie mógł mnie otruć" i takich rzeczy. Po prostu nie trzeba nawet sugerować w postach, że ma się truciznę.
Jeśli chodzi o moment otrucia, mamy dwie możliwości: (i nadal wystarczy, żeby truciciel by choć przez pewien czas w tej samej komnacie lub w jakiś inny sposób UMOŻLIWIŁ otrucie, nie musi nic o truciu pisać)
-gracz jest w komnacie w momencie otrucia; sam otruwa w jakiś sposób innego gracza i rzut jest wykonany na samo otrucie (na sam akt podania trucizny)
-gracz może być obecny lub nie, zleca komu innemu otrucie; jeśli jest to inny gracz to rzut także wykonywany jest tylko na otrucie, a to jak postąpi inny gracz to jest sprawa tego gracza (może zdradzić lub nie); jeśli jest to NPC, to jest dodatkowy rzut na jego postępowanie
4. Mistrz Gry pisze odpowiedni post w odpowiednim momencie.

Co do knucia, może być przeprowadzone "na tyłach" w podobny sposób: przez pm, ale z wiedzą administratora.