Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


2 posters

    Calique Martell

    Calique Martell
    Calique Martell


    Liczba postów : 4
    Join date : 04/05/2015

    Calique Martell Empty Calique Martell

    Pisanie by Calique Martell Pon Maj 04, 2015 5:14 pm

    Godność postaci: Calique Martell
    Wiek: 20 dni imienia
    Miejsce urodzenia: Dorne, Słoneczna Włócznia
    Stanowisko: księżniczka Dorne?
    Ród: Martellowie

    Wygląd: Calique jest średniego wzrostu (około pięciu i pół stopy), ma szczupłą, raczej umięśnioną sylwetkę. Na pierwszy rzut oka nie wygląda na Dornijkę, bo też po ojcu odziedziczyła tylko długie, falujące, ciemnobrązowe (i koszmarnie niesforne) włosy oraz ostre rysy twarzy. Cała reszta, czyli jasna skóra, bursztynowe oczy i generalnie łagodna uroda pochodzi od matki. Swoim jasnym, delikatnym wyglądem Calique sprawiła zawód większości Dornijczyków, którzy oczekiwali typowej przedstawicielki morskiej odmiany ich rasy - krępej, silnej, ciemnoskórej i kruczowłosej.
    Calique ma kilka blizn różnej wielkości i pochodzenia, rozsianych na ciele; prawdziwym cudem jest to, że uchowała przed zniszczeniami twarz, bo nawet na szyi ma długą, różową bliznę, kończącą się mniej więcej w połowie karku. Ubiera się na tyle sprytnie, że większość ze starych ran przykrywa, chociaż czasami obnosi je jak najdroższą biżuterię... Jak trofea. Ma nieco ograniczone pole ruchu lewej ręki - kiedyś podczas walki złamała nadgarstek, nie miała przy sobie nikogo, kto prawidłowo by go opatrzył, więc kości zrosły się krzywo i nieprawidłowo. Powody tych wszystkich ran są proste - na początku Calique była bardzo ambitnym, hardym adeptem sztuki władania mieczem... Tyle że niezbyt zdolnym, i bardzo często wychodziła z walki solidnie poobijana. Później, w dorosłym życiu, też zdarzały się porażki.
    Rzadko ubiera się elegancko - prędzej można ją spotkać w dopasowanych spodniach i wygodnej tunice - a kiedy już zakłada suknię, wybiera najbardziej spektakularną kreację... którą i tak wyładuje bronią.
    Na pierwszy rzut oka Calique sprawia wrażenie w miarę ładnej, łagodnej, roztrzepanej młodej dziewczyny.

    Historia: Calique urodziła się jako trzecie dziecko i pierwsza córka dornijskiego księcia Aragatha Martella i Tisaii Yronwood. Była małym, chudym, chorowitym dzieckiem, urodziła się zresztą zaraz po dwóch silnych chłopcach, nie poświęcono jej więc za dużo uwagi - i tak jakoś już pozostało, bo Calique nie wyróżniała się niczym szczególnym.
    Kiedy miała pięć lat, zafascynowała ją walka z mieczem, którą trenował Danyal... A może Elijah? Podejrzała któregoś z braci i tak naprawdę nie do końca rozumiała, o co chodziło, ale wzorem młodszych sióstr zapragnęła robić dokładnie to samo. Książę Aragath dla świętego spokoju zapewnił jej jakiegoś pierwszego lepszego nauczyciela, ale Calique rozwijała się też sama, wdając w bójki z miejscowymi dziećmi i zaczepiając, kogo tylko się dało. Musiała z tym skończyć mniej więcej w wieku lat dwunastu, bo to przestało po prostu wypadać, no i dzieciaki zrobiły się trochę zbyt niebezpieczne, dziecięce bójki stały się prawdziwymi starciami rozjuszonych nastolatków.
    Chyba matka Calique podsunęła pomysł, żeby dziewczynka trochę popodróżowała. Nikt nigdy nie pozwoliłby jej na coś takiego, gdyby nie miała starszych braci - w takiej sytuacji po prostu przejęła trochę z ich możliwości. Pojechała ze sporą eskortą kolejno do Lys, Tyrosh, Myr, Pentos i w końcu Braavos, gdzie zabawiła najdłużej - przeszło dwa lata. Rodzice i bracia nigdy nie poznali powodu, dla którego tam się zatrzymała (a w każdym razie nie oficjalnie) i jedyną powierniczką sekretu została Merit, najbliższa służka Calique. Księżniczka uczyła się w Braavos chyba każdego sposobu walki, jaki wynaleziono... Poza kuszą. Calique od dziecka gardziła kuszami i kusznikami.
    Po dwóch latach wybrała się na samą północ Westeros, ale pogoda na tyle jej się nie spodobała (no i jakoś nie pojawili się ciekawi mistrzowie miecza), że pomknęła do Królewskiej Przystani, a stamtąd, po zaledwie sześciu miesiącach, z powrotem do Dorne. Tam ją trochę utemperowano, bo też takie podróże samotnej księżniczki nie wydawały się być na miejscu... Ale kiedy okazało się, że interesujących kandydatów do ręki Calique nie było, dziewczyna zebrała manatki i pojechała do Starego Miasta, gdzie znowu znalazła sobie ciekawe zajęcia i nauczycieli: od walki wręcz, posługiwania się mieczem, strategii wojskowych i języka valyriańskiego. Stare Miasto okazało się wystarczająco ciekawe, chociaż sama Calique przyznawała, że w jej sercu na zawsze zostanie Dorne i Braavos. Spędziła tam masę czasu i później ciepło wspominała ten okres w swoim życiu, zwykle wymieniając imię niezwykłej wojowniczki, Wasais, silnej, inteligentnej, przebiegłej i nieskończenie charyzmatycznej.
    Po skończeniu nauk u wynalezionych cudem nauczycieli, Calique odwiedziła Wysogród, podążając słynnym Różanym Traktem. Tam coś jej się odmieniło, pojechała do Królewskiej Przystani i spędziła tam ponad rok - milcząca jak zwykle, cicha, obserwująca, ze złością drzemiącą gdzieś pod skórą. W końcu podjęła decyzję, że czas na powrót do domu... Ale chyba zbytnio przyzwyczaiła się do podróży, żeby teraz z nich zrezygnować i się ustatkować - a przynajmniej nie cały czas...

    Umiejętności:
    - świetnie posługuje się bronią - używa dwóch długich mieczy jednoręcznych albo zakrzywionych sztyletów (ale kiepsko radzi sobie z włócznią, biczem i kuszą)
    - mówi po valyriańsku (chociaż rzadko używa tej umiejętności)
    - sprawia wrażenie osoby charyzmatycznej, i nie do końca chodzi tutaj o arystokratyczne maniery, a raczej o pewność siebie, właściwą świadomym, dobrze wyszkolonym wojownikom
    - zna się na leczeniu
    - jest świetnym strategiem, co jest efektem zarówno dobrego nauczyciela, jak i tego, że zaczytywała się w książkach opisujących historyczne bitwy i strategie dawno zmarłych dowódców
    - dobrze jeździ konno

    Ekwipunek:
    - dwa długie, cienkie, dobrze wyważone miecze
    - dwa zakrzywione, bardzo ostre sztylety
    - kilka woreczków z przeróżnymi specyfikami - większość ma właściwości antybakteryjne, gojące, zmniejszające opuchliznę, ale jakaś trucizna też się znajdzie
    - aktualnie czytana książka
    - kawałek pergaminu, pióro, mapa


    Ostatnio zmieniony przez Calique Martell dnia Wto Maj 05, 2015 12:57 pm, w całości zmieniany 1 raz
    William Hawke
    William Hawke
    Administrator


    Liczba postów : 296
    Join date : 23/07/2014
    Age : 30
    Skąd : Hawkhill

    Calique Martell Empty Re: Calique Martell

    Pisanie by William Hawke Pon Maj 04, 2015 8:00 pm

    Akceptuję tylko trzy uwagi:

    1) siateczka blizn to chyba mała przesada, zrozumiałbym u 35letniego niewolniczego galernika, ale u młodej dziewczyny wychowanej w niezłych warunkach? Jedn, dwie może trzy. Szanujmy swoje ciała! Very Happy

    2) Aury. Nie jesteśmy paladynami Very Happy, wystarczy napisać, że postać jest charyzmatyczna i ma arystokratyczne maniery (nieco dziwne u dziewczynki rozbijającej się po karczmach w poszukiwaniu bójek)

    3) Skąd te szerokie umiejętności strategiczne? Dowodziła kiedyś? Jakie wyszkolenie otrzymała?
    William Hawke
    William Hawke
    Administrator


    Liczba postów : 296
    Join date : 23/07/2014
    Age : 30
    Skąd : Hawkhill

    Calique Martell Empty Re: Calique Martell

    Pisanie by William Hawke Wto Maj 05, 2015 2:34 pm

    O! I teraz z radością akceptuję Very Happy. Życzę miłej gry.

    Sponsored content


    Calique Martell Empty Re: Calique Martell

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pią Maj 10, 2024 5:54 pm