Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


    Komnaty Iris

    Iris Westerling
    Iris Westerling


    Liczba postów : 104
    Join date : 15/04/2015
    Age : 23

    Komnaty Iris Empty Komnaty Iris

    Pisanie by Iris Westerling Nie Maj 24, 2015 6:48 pm

    *Tutaj powstanie opis.*
    Iris Westerling
    Iris Westerling


    Liczba postów : 104
    Join date : 15/04/2015
    Age : 23

    Komnaty Iris Empty Re: Komnaty Iris

    Pisanie by Iris Westerling Nie Maj 24, 2015 7:39 pm

    Jesień, 6 luty 282 roku.
    Plan poszedł po jej myśli, dwa do zera dla Lady Iris. Udawała wielce poszkodowaną, a tak naprawdę wcale nią nie była. Słyszała każde piękne kłamstwo swego maestra. Podobały się jej te słowa. "Było blisko do śmierci, gdyby jeszcze jeden kielich... Mam nadzieje, że z tego wyjdzie...", ach i te przejęte miny służby, czyżby byli naprawdę głupi i się przejmowali? Chociaż z drugiej strony, to plus, przynajmniej jest szansa, że cała ta akcja zostanie dobrze rozegrana.
    Ale nie można za szybko na laurach spoczywać, chyba każdy o tym wie. Kiedy tylko służka wyszła, a maester nakazał dać spokój Lady i wyjść gwardzistą, szybko wyciągnęła spod poduszki olejek różany i polała nim całą twarz, oraz ciało. Bardzo blisko rąk miała jeszcze ciepłą herbatę, którą wcześniej z łyżki sączyła, kiedy to zostawała podawana przez służkę, przyłożyła ona gorący kielich do czoła i wylała jego zawartość. Przycisnęła dłoń do głowy, była bardzo gorąca, tak, jakby naprawdę posiadała gorączkę. Pod poduszką trzymała również fioletowy puder, wiedziała, że może się on przydać, bez chwili zawahania namalowała nim w paru miejscach wielkie sińce. Artystka...
    Słyszała kroki z przedsionka komnat, szybkim ruchem przykryła się kołdrą. Usłyszała przerażony głos, pytający czy sama próbowała pić herbatę, przecież mogła zawołać w końcu naprawdę jest zmęczona. Ona jedynie zamknęła oczy i bardzo długo udawała, że próbuje otworzyć powiekę, jednak bez skutku ze zmęczenia. Kiedy już to zrobiła, poruszyła ustami, poruszała i "próbowała" mówić, lecz jej stan był "za słaby", aby mogła wydobyć z siebie głos. Służka poszła po nowy koc, a kiedy już go przyniosła, przekładając dotknęła jej głowy. Przeraziła się temperaturą, przez co zawołała maestra. Ten stwierdził, że młoda dama naprawdę ma "gorączkę". Ha! Kolejna wygrana runda.
    Iris Westerling
    Iris Westerling


    Liczba postów : 104
    Join date : 15/04/2015
    Age : 23

    Komnaty Iris Empty Re: Komnaty Iris

    Pisanie by Iris Westerling Wto Maj 26, 2015 11:32 pm

    Jesień, 7 luty 282 roku.
    Z trudem otworzyła powieki. Zmiany na ciele zajmowały już tylko dolne kończyny. Puder utrzymał się jeszcze troszkę na twarzy. Poruszyła się i przewróciła na lewy bok. Dopiero zaczynało świtać, nie dziwne, że czuła się jeszcze śpiąca. Zamknęła powieki i udawała, że śpi.
    Rozmyślała sobie przykryta kocem. Żałowała faktu, iż nie zapamiętała swojego snu, mogłaby wtedy się tak nie nudzić. Cóż, komu, jak komu, jednak kiedy jej się nudzi, nie jest dobrze. Zawsze wtedy, myśli o tym, co mogłoby być faux pas. Chociaż ona nie znała takiego stwierdzenia, dla niej nie było fałszywych kroków, bądź porażek, dla niej istniały tylko "z pewnej perspektywy dobre kroki, które w przyszłości mogą jednak przynieść zysk, niekoniecznie stratę".
    A może by tak zrobić turniej...?
    Przeszło jej przez głowę. Nie był to najgłupszy pomysł, przecież od śmierci ojca nie odbył się tu ani jeden. Ciekawe czy ktokolwiek zauważył, że Lord w Turni się zmienił... Gdyby teraz zorganizować parę dni ciągłych starć, chlania i dziwek, dla tych trzecich nawet by zrobiła osobną komnatę, niech mężczyźni dobrze kojarzą sobie to miejsce, ociepliłoby jej wizerunek i dało dużo szans na nowe sojusze. Bo który Lord wie co mówi, kiedy już ledwo stoi na nogach? To byłby dobry pomysł. Jeśliby przyjechali tutaj wszyscy zaproszeni, pałac naprawdę wiele by zyskał, a ona sama dostałaby poszanowanie za tak dobrą organizację... Może nawet uzyskałaby dobre imię wśród rządzących, z czym w parzę idą nowe sojusze?
    Z myślenia wyrwał ją dźwięk otwieranych drzwi, maester i jedna z służek wszedł do komnaty. Nie mówił do kobiety obok za wiele, jednak wystarczająco dużo, a jego słowa satysfakcjonowały Iris, oraz były w sposób szczególny przekonujące. Podobno już z nią lepiej, a trucizna prawie w całości przestała działać, dzięki podanym lekom... Wodzie...
    Iris Westerling
    Iris Westerling


    Liczba postów : 104
    Join date : 15/04/2015
    Age : 23

    Komnaty Iris Empty Re: Komnaty Iris

    Pisanie by Iris Westerling Wto Maj 26, 2015 11:48 pm

    Jesień, 8 luty 282 roku.
    Dostała gorące brawo od maestra i służek, rzecz jasna od tego pierwszego tylko udawane, aczkolwiek udawała zadowoloną z siebie. Pierwszy raz od otrucia wstała, a jeszcze dwa dni wstecz wydawała się być bardzo słaba. "Cudowne" "odtrutki" zdecydowanie jej pomogły. Co prawda nadal pozostała część zmian na skórze, jednak starała się ich nie drapać, ani nie zwracać na nie uwagi. Dobra, był jak dla niej jeden minus, a nazywał się on... Głodówka! Po tym perfidnym "zamachu" na jej życie, organizm musiał odpocząć, co najmniej dwa dni o samej wodzie i macy, jeszcze najlepiej, aby ciągle odpoczywała. Brr...
    Całą noc, snuła plany na turniej, nie dawał on jej spokoju, ach... Ryzyko należy podejmować i stopniowo zmniejszać, może właśnie dlatego nakazała przynieść pergamin i atrament, a samą siebie usadzić przy wielkim dębowym biurku?

    Sponsored content


    Komnaty Iris Empty Re: Komnaty Iris

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Czw Maj 09, 2024 10:37 am