Duch Edwyla Starka nie mógł zaznać spokoju... Dlaczego? Gdyż nie postawił w swoim życiu żadnych gułagów. Obiecywał, obiecywał, aż postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Co prawda jako duch, ale zawsze. Udał się do Darów i zaczął budować... Jako duch szło mu to całkiem nieźle, zważając, że miał do pomocy swoich martwych żołnierzy, żelaznych pierdół i paru przyszłych więźniów, którzy budowali dla siebie gułag. Mowa o najemnikach. Sam Sahar Bathor chodził w tą i spowrotem szukając głowy. *jebut* *jebut* *jebut* - takie głosy można było usłyszeć przez wiele dni od dnia rozpoczęcia budowy.
Sieć gułagów składała się w szczytowym okresie z kilku tysięcy obozów pracy przymusowej rozlokowanych na terenie całego Daru. W obozach panowały skrajnie złe warunki bytowe, zbliżone do panujących w Essońskich obozach koncentracyjnych, a umieszczeni w nich ludzie byli przymuszani do wycieńczającej, niewolniczej pracy. Ideologicznym celem obozów była „reedukacja przez pracę”, a więźniowie nie byli przeznaczani do zagłady. W rzeczywistości niektóre obozy stanowiły miejsca faktycznej eksterminacji „wrogów ustroju Edwylańskiego”. Więźniowie wykonywali najgorsze rodzaje pracy – takie jak praca w kamieniołomach, kopalniach, wyrąb lasu, roboty ziemno-budowlane, budowa linii szybkiego transportu rurkowców, gryzienie kamieni w celu zmniejszenia ich populacji itd. Złe warunki i przeciążenie powodowały masową śmiertelność, dochodzącą w niektórych obozach i okresach do 1/3 rocznie; warunki były jednak bardzo różne.
Rysunki z Gułagu
W czasie I Wojny o Niepodległość obozy zostały „zasilone” najpierw ludnością krajów podbitych (Najemnikami, Murzynami, Dzikimi, Daemonami etc), a następnie Lannisterskimi jeńcami wojennymi oraz tzw. „zdrajcami”, czyli byłymi żołnierzami Armii Starka, którzy najpierw dostali się do Daemońskiej niewoli, a następnie zostali odbici. Po I Wojnie o Niepodleglłość ponownie obozy były zasilane ofiarami czystek wewnętrznych w rodzie oraz przypadkowymi osobami z „donosu”. Klęski Armii Starka w początkowym okresie wojny zmusiły Edwyle'a do sformowania ze znacznej liczby więźniów oddziałów wojskowych. Więźniowie obozów uczestniczyli w większości wielkich inwestycji rozwijającej się intensywnie gospodarki Pólnocy. Budowali zamki w Darach, kanał przesmykowym, transspółnocnąmagistralę kolejową, oraz zbudowali kilka Północnych miast.
Niewielka część obozów, tzw. Edywlanki, posiadała wyższy standard życia od reszty obozów. Edwylanki były unikatowymi na skalę światową obozami pracy niewolniczej, w których prowadzono badania nad bronią i opracowywano nowe rozwiązania techniczne. Dzicy odsiadujący wyroki w Edwylankach pracowali anonimowo, przekazując wyniki swoich badań „oficjalnym” Saharom Bathorom, którzy potem prezentowali je światowej opinii jako swoje własne. Wykonywano też w nich badania ściśle tajne, których ze względów etycznych i prawnych nie można było wykonywać oficjalnie, np. prace nad bronią przeciwko Daemonowi, Essończykom, Góralom.
Sieć gułagów składała się w szczytowym okresie z kilku tysięcy obozów pracy przymusowej rozlokowanych na terenie całego Daru. W obozach panowały skrajnie złe warunki bytowe, zbliżone do panujących w Essońskich obozach koncentracyjnych, a umieszczeni w nich ludzie byli przymuszani do wycieńczającej, niewolniczej pracy. Ideologicznym celem obozów była „reedukacja przez pracę”, a więźniowie nie byli przeznaczani do zagłady. W rzeczywistości niektóre obozy stanowiły miejsca faktycznej eksterminacji „wrogów ustroju Edwylańskiego”. Więźniowie wykonywali najgorsze rodzaje pracy – takie jak praca w kamieniołomach, kopalniach, wyrąb lasu, roboty ziemno-budowlane, budowa linii szybkiego transportu rurkowców, gryzienie kamieni w celu zmniejszenia ich populacji itd. Złe warunki i przeciążenie powodowały masową śmiertelność, dochodzącą w niektórych obozach i okresach do 1/3 rocznie; warunki były jednak bardzo różne.
Rysunki z Gułagu
W czasie I Wojny o Niepodległość obozy zostały „zasilone” najpierw ludnością krajów podbitych (Najemnikami, Murzynami, Dzikimi, Daemonami etc), a następnie Lannisterskimi jeńcami wojennymi oraz tzw. „zdrajcami”, czyli byłymi żołnierzami Armii Starka, którzy najpierw dostali się do Daemońskiej niewoli, a następnie zostali odbici. Po I Wojnie o Niepodleglłość ponownie obozy były zasilane ofiarami czystek wewnętrznych w rodzie oraz przypadkowymi osobami z „donosu”. Klęski Armii Starka w początkowym okresie wojny zmusiły Edwyle'a do sformowania ze znacznej liczby więźniów oddziałów wojskowych. Więźniowie obozów uczestniczyli w większości wielkich inwestycji rozwijającej się intensywnie gospodarki Pólnocy. Budowali zamki w Darach, kanał przesmykowym, transspółnocnąmagistralę kolejową, oraz zbudowali kilka Północnych miast.
Niewielka część obozów, tzw. Edywlanki, posiadała wyższy standard życia od reszty obozów. Edwylanki były unikatowymi na skalę światową obozami pracy niewolniczej, w których prowadzono badania nad bronią i opracowywano nowe rozwiązania techniczne. Dzicy odsiadujący wyroki w Edwylankach pracowali anonimowo, przekazując wyniki swoich badań „oficjalnym” Saharom Bathorom, którzy potem prezentowali je światowej opinii jako swoje własne. Wykonywano też w nich badania ściśle tajne, których ze względów etycznych i prawnych nie można było wykonywać oficjalnie, np. prace nad bronią przeciwko Daemonowi, Essończykom, Góralom.