Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


+3
Ansten Heggen Harlaw
Mistrz Gry
Eryk Greyjoy
7 posters

    Port (Miasto Pyke)

    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sob Maj 31, 2014 11:26 am

    Port to chyba najważniejsza część miasta na Wyspach. Zniszczenie go spowodowałoby zapewne wyginięcie całej ludności cywilnej. Oprócz rybaków, ale to już inna kwestia ...
    Pracują tutaj wspomniani wcześniej rybacy, poławiacze krabów i ostryg (w większości chromi lub chorzy, więc ja bym nie ufał miejscowej kuchni) , a także zatrzymują się kapitanowie i ich ludzie. W wypadku ustalenia na Pyke punktu zbornego, miejsce to staje się tak przepełnione że niektórzy ludzie stoją po pas w wodzie i są spychani przez tłum dalej.


    Port (Miasto Pyke) 24gnj1j

    Wspomniałem że mokro tu ? I to bardzo. Na deskach pokładów i powierzchni platform dla rybaków gromadzi się morska sól (soli z wysp też bym nie ufał) a do butów nieuważnych Żelaznych Ludzi przyklejają się ostrygi. Co nie przeszkadza być im (i ostrygom i żołnierzom) głównym towarem eksportowym z wysp ...
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sob Maj 31, 2014 12:51 pm

    "Dworzanie" z Pyke tłumnie zebrali się w porcie, żegnając swojego władcę. Ten wziął ze sobą 20 ludzi i Maestra. Zwyczajni żołnierze piechotni (biorąc pod uwagę położenie na wyspach to jednak trochę niezwyczajni) ustawili się w szeregu na brzegu nowego, świeżo ochrzczonego królewskiego Drakkaru. Nazywa się "Nosiciel Korony", co zaproponował Maester Rico. Nasz władca zaś stał, ubrany w czarny płaszcz i wyszywaną żółtymi nićmi delię tuż przed nimi. U pasa dyndała Nagga.
    -Dzisiaj jest dzień, w którym na wyspach coś się zmienia !- zaczął przemowę. -Wreszcie się stąd wyrwiemy, a nasi bracia z północy tylko nam w tym dopomogą !- Nikolaj nigdy nie określiłby Starków braćmi, ale przecież masa ludzi z wysp ma północne korzenie. - Weźmiemy sobie część ziemi Lannisterów, a zapłacimy Żelazem ! Jak nasi ojcowie przed nami, tak i my popłyniemy na naszych łodziach do Wybrzeży Lannisportu, i napełnimy sakwy złotem po brzegi ! Oczekujcie listu z Winterfell, odbierze go mój tymczasowy namiestnik. Kapitanie Iwanie Harlaw, gratuluję. -
    Powiedział i uścisnął dłoń, podobnemu niedźwiedziowi z postury regentowi Harlaw. Przyjaciel rodziny to zaufany człowiek. Mogę mu zaufać w sprawach poboru i rekrutacji, a na pewno zarządzania dworem. W końcu to Harlaw.
    Parę minut później, wśród wiwatów i okrzyków kapitanów Żelaznej Floty, Nikolaj i Iwan rozeszli się. Kto wie czy nie na zawsze ? Tak czy inaczej łódź odpłynęła. Przy pomyślnych wiatrach jutro powinna być w White Harbor. Stamtąd już prosta droga traktem do Winterfell ...
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pon Cze 16, 2014 7:20 pm

    Fregata "Nosiciel Korony" leniwie przybiła do doków Pyke. Ludzie, zaalarmowani dzień wcześniej przez Maestera krzątali się pracowicie nosząc zaopatrzenie i wyroby rzemieślnicze. Zatrzymali się dopiero gdy ze statku zstąpił Lord Nikolaj we własnej osobie. Ubrany w szarą koszulę i skórzane spodnie (brązowe), pod pachą trzymał zwiniętą pelerynę. Jest za ciepło żeby nosić na plecach narzutę. - pomyślał, i miał rację. Na wyspach był wyjątkowo pogodny poranek. Deszczowe chmury zapędziły się na południe, do Ziem Zachodu. Właśnie tam obecnie znajdował się Ansten, prawa ręka władcy. Jego ofensywa na pewno przysłuży się wyspom w ten czy inny sposób.
    Gdy ludzie Krakena rozpakowywali łupy, on sam udał się na zamek. Admirałowie pewnie dobrze się bawili bez mojego nadzoru ... ciekawe czemu nie stawili się przy moim przybyciu ?
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pią Cze 27, 2014 11:34 pm

    Ostania butelka z trzaskiem rozbiła się o burtę okrętu. "Syn Gromu" dołączył do pozostałych Dromondów królewskiej floty. Nie zostały one jeszcze oficjalnie wpisane na listę, gdyż mogą szybko zatonąć. Jak większość "Cudów Inżynierii" wyspiarzy. Potężny, wykonany z najdroższego drewna kadłub statku utrzymywał na sobie katapultę, zaś poruszany był siłą 80 długich wioseł i olbrzymią płachtą żagla. Na dziobie zaś widniał prymitywny, choć skuteczny taran. Masa łodzi w połączeniu z metalowym ostrzem potrafiłaby wyrządzić olbrzymie szkody wrogiej marynarce, nie mówiąc o głównej broni - miotaczu kul, katapultą zwanym. Nikolaj zaś stał na dziobie niewielkiej przy monstrualnym Dromonie sneki, za nim zaś 40 wyspiarzy w pełnych zbrojach płytowych siedziało przy wiosłach. Zbroje na morzu są niepraktyczne, i wojownicy je zdejmują na czas podróży. Jednak teraz wypływają, a wrażenie trzeba zrobić ...

    Płyną na FairCastle, razem z dromonami ...
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sob Cze 28, 2014 12:16 pm

    Nikolaj stał przed tłumem Wyspiarzy, wiwatujących i pokrzykujących. Na sobie miał białą koszulę, kontusz i kolczugę rzuconą bezładnie na pierś. Na plecach zwisała Nagga, która niedawno była ostrzona, w wypolerowanej pochwie, która dumnie reprezentowała status Władcy Wysp. Obok niego zaś stała dwójka ludzi: Schowany pod kapturem Maester Rico, i postawny, ubrany w ćwiekowaną skórznię naczelny Inżynier Pyke.

    Robotnicy portowi (jeńcy i młodziki zarabiający na broń/statek) powoli wnosili pakunki na pokład "Nosiciela Korony", od czasu do czasu któryś przedmiot wymagał bezpośredniego potwierdzenia od władcy. Pracownicy portowi nosili jedzenie, kosztowności i alkohol. Głównie alkohol.

    Gdy najęci przez Nikolaja wioślarze i marynarze znaleźli się na swoich miejscach, sam Greyjoy rozpoczął przemowę, by uciszyć malkontentów znajdujących się w tłumie żegnających go ludzi. Wypiął się, i nabrał powietrza w płuca: - To już jedna z ostatnich moich wielkich wypraw na Zielone Ziemie w celach pokojowych. Jak wiecie, podążam na ucztę zaręczynową do Riverrun. Moją wybranką została Lady Tully, starsza z córek Lorda Tullego. - malkontenci zaczęli zanosić się pogardą dla "Rodu Karpi" - Ich 14 000 zbrojnych, nie dość że przestanie stanowić zagrożenie, to może być nawet nasze ! Pomijając już kwestie sukcesji, może nareszcie ktoś wpuści naszych ludzi na zielone ziemie i pozwoli im się osiedlić. Macie już dość wpieprzania ryb ? Jestem pewien że tak. Teraz nasze Rajdy będą sięgać nawet do ziem korony, dzięki rzekom Tridentu otrzymamy pożyteczne skróty, i szlaki handlowe na (prawie) drugą stronę kontynentu ! W koalicji z tym rodem nic nie tracimy, a narażamy na stratę wszystkie rody poza naszymi dwoma ! Rozumiecie ? - malkontenci już broczyli krwią pod butami wzburzonych tradycjonalistów. Tak właśnie eliminuje się opozycję na wyspach.

    Dwóch żelaznych kapitanów nałożyło Krakenowi na plecy szkarłatną pelerynę, zdobyczny łup z ziem Lanisterów. Szczęście że nie ma tam wyszytego lwa - pomyślał Nik. Maester i Inżynier weszli na pokład. Za nimi zaś wśród wiwatów wkroczył nowy, godny zapamiętania szary władca.

    Nosiciel Korony ponownie odpłynął z Pyke, za nim zaś kordon statków prywatnych, nalezących do Wujostwa i ważniejszych dworzan. Nikt ich nie zapraszał, ale skoro już płyną to nikt nie widział problemu. Sternik obrał kurs na Wendish Town. Pierwotnie mieli płynąć do Seagard'u , ale Ród Mallister nie wydawał się godną zaufania rodziną.

    Podobnie jak Tully.
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry


    Liczba postów : 512
    Join date : 25/06/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Mistrz Gry Nie Sie 31, 2014 12:24 am

    Wreszcie mały kupiecki statek Tullych przybił do brzegu. Wysiadł z niego ser. Beric i jego sześciu gwardzistów. Najęli konie i ruszyli w stronę zamku Lorda Grejyoya. Po dwóch godzinach jazdy dojechali do zamku. Po krótkiej rozmowie ze strażnikiem i pokazaniu mu odpowiedniego rozkazu, wjechali do środka. Lorda Nikolaja nie było już od dłuższego czasu. Umieszczono gości w pokojach. Teraz zostało Bericowi czekać na powrót Lorda Wysp...
    Ansten Heggen Harlaw
    Ansten Heggen Harlaw


    Liczba postów : 34
    Join date : 01/06/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Ansten Heggen Harlaw Czw Wrz 04, 2014 9:03 am

    W blasku porannego światła do portu wpłynęła fregata z wyszytymi na żaglach kosami. Był to statek Lorda Anstena Harlawa. Port wyglądał zwyczajnie i nie nie był przepastnie zatłoczony. Po ulicach chadzali nieliczni ludzie ale nikt nie był godny uwagi na tyle, aby mu poświęcać cenny czas. Gdy wreszcie opuścili kotwice i zacumowali Ansten zawołał kilku ludzi, z którymi miał zamiar się udać na zamek. Dla bezpieczeństwa weźcie broń.- powiedział do czworga marynarzy zmierzających w jego stronę. Ci zaś chwilę się pokręcili po pokładzie i wrócili z szablami przy sobie. Lord Harlaw również przywiązał szablę do pasa i przebiegając wzrokiem po swojej tymczasowej gwardii stwierdził, że mogą wyruszyć w drogę. Bez słowa zszedł po kładce i poszedł w głąb portu.Słyszał za sobą kroki swoich ludzi, więc uznał iż nie ma się po co odwracać. Na końcu alejki w którą skręcili widać było kilka koni. Nie był by to zły pomysł aby z nich skorzystać- pomyślał Ansten. Gdy podeszli do sprzedawcy ten nie czekał, tylko od razu zapytał- Czego wam potrzeba waszmościowie? Dysponuję wierzchowcami wprost idealnymi na te nierówne drogi. Ansten nie miał zamiaru zdradzać swojej tożsamości. Wyjął sakiewkę i powiedział- Potrzebujemy koni. Po co innego byśmy tu przychodzili?- zabrzęczał wyjętą wcześniej sakiewką. Sprzedawcy nie trzeba było dwa razy powtarzać. Podprowadził po kolei pięć rumaków i przyjął zapłatę. Ansten i jego ludzie wsiedli na konie i ruszyli na zamek Lorda Greyjoya zostawiając za sobą tumany kurzu.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sob Wrz 06, 2014 10:39 am

    Nikolaj zeskoczył z pokładu, łapiąc dech po pełnej przygód nocy na rozeźlonym morzu. Gdyby żelaźni nie byli takimi hojrakami na morzu, ich król mógłby stracić życie w najmniej honorowy sposób- utopić się. Kapłani powiadają że odrodziłby się wtedy twardszy i silniejszy, ale Nik obawiał się że to tak nie działało.
    Ciężkimi krokami oddalił się od nosiciela korony- Flagowego, królewskiego statku na którym dopłynął na Pyke. Okręt był cały w bruzdach, zapewne potężne fale obiły boki statku, jednak widać było też inne rysy. Takie ostre, wzorem pazurów lub noży wrzynające się w tarcze powieszone na burtach*. Ciekawe co mogło zrobić takie rysy? Moi ludzie z nudów niszczyli swoje tarcze podczas sztormu? Nie sądzę. Wtedy Krakena coś trafiło. -4 inżynierów i tylu pracowników portowych ilu zapragną. Mam jedną... naprawę do zrobienia. Chodzi o "Nosiciela Korony". - posłał jednego z robotników po dowództwo, które miało zająć się statkiem.
    Ponownie ubrani w pełne zbroje łuskowe wyspiarze otoczyli Nikolaja, po czym razem z nim ruszyli aby znaleźć konie na których dostaną się do zamku.
    Jakiś czas potem 21 zbrojnych razem gnało w stronę Zamku na Klifie - Pyke.

    *Tarcze na burcie wieszane były przez marynarzy jako kwestia kulturowa. Na tarczy każdy miał symbol swój lub swojej rodziny - który warto było umieścić na statku którym się pływało. Ponadto tarcze to chroniły przed strzałami jeżeli były dobrze ustawione.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Nie Wrz 21, 2014 10:35 pm

    Nikolaj w swojej nowej zbroi, w pelerynie i z foczym futrem na karku, zaś z naggą przy boku. Wyglądał naprawdę dobrze, co zostało docenione przez pracowników portowych i meneli którzy okupowali szynki niedaleko doków. Pierwsze szczury wstały razem z menelami, toteż co jakiś czas któryś z nich przemykał pod nogami Nika albo Rico, zupełnie nie obawiając się potulnych mieszkańców wysp, jak zwykle żyjących blisko natury.
    Nosiciel korony załadowany po brzegi ludźmi i towarami był miejscem, do którego mieli się dostać. Jednak przeszkodził im wojownik, pragnący szybko dostać się do Nikolaja.
    -Panie, przydybaliśmy jakiś korowód płynący od południa. Nie chcą nas podziurkować, ich dowódca się z nami dogaduje. Mamy ich przepuścić?- rozpoczął Żelaźniak, podziwiając Starożytny Design zbroi Nika. Sam władca zaś odpowiedział krótko: - Przepuszczajcie, chrońcie i pomagajcie ale za każdą taką usługę macie skubać z nich smoki. Połowa idzie do skarbca, w innym przypadku możecie szykować się na zmianę kadry. I bliskie spotkanie z kilem. - mrugnął, zaś sam wojownik pobiegł w te pędy wymachując nahajką ze szczęścia bądź strachu. Ktokolwiek to był, dotrze na miejsce bez problemu.
    Dwie minutki później byli już na statku, razem z innymi zaproszonymi. Szykowali się do wypłynięcia wszyscy, tak samo prości wioślarze, wojowie jak i śmietanka w typie wujów Nika i Lorda Harlaw. Wszyscy byli nieco poddenerwowani, każdy swoimi sprawami, jednak jedna była nadrzędna. "Nosiciel Korony" był potężnym statkiem flagowym, ale jednak miał swoją ładowność, która niebezpiecznie zbliżała się do limitu. Rico naładował jakichś skarbów ze skarbca do ładowni, a na wszystkich pokładach leżały porzucone bagaże osobiste. Na normalnym statku każdy bałby się kradzieży, ale w królewskich liniach morskich panowała atmosfera braterstwa i szacunku... do momentu kiedy ktoś wyleje piwo do morza, marnotrawstwa nie trawi żaden wyspiarz.
    Nikolaj siedział sobie spokojnie na skórze, rozłożonej w jego kajucie. Zapisywał ostatnie sprawunki, godziny patroli itd. Teraz już nigdy nie narazi Wysp na niebezpieczeństwo pod jego nieobecność. Przekazał 10 smoków na opłacenie patroli na łódkach, które zawczasu powinny zawiadomić siły główne. Zwykli wyspiarze z łapanki, często kalecy lub zwyczajnie starzy, mieli szansę wykazać się w służbie Żelaznym.
    Ponadto Greyjoy zakupił 200 mieczy do dozbrojenia milicyjnych zbrojowni. Od teraz takie dobro jak miecz, będzie szło w ruch także podczas zamieszek w przypadku gdy ktoś zaatakuje wyspy, co ogromnie zwiększy i tak dużą odporność Wysp na asymilację.
    W następnej kolejności sprawa eskorty. Kapitanowie eksperymentalnych Dromondów Nikolaja uparli się żeby płynąć z nimi, podobno mają coś ekstra.
    Co jeszcze... był chyba jakiś poseł od Tullych. Nikolaj czekał, a statek już płynął...


    Wydatki z tego posta: 10 smoków na opłatę patroli, i 2 000 na miecze dla straży.
    Leech Tully
    Leech Tully


    Liczba postów : 146
    Join date : 06/07/2014
    Age : 29

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Leech Tully Pon Wrz 22, 2014 12:05 am

    Po kilku dniach czekania powiedziano ser. Bericowi, aby udał się na wskazaną łódź, gdyż dopiero co przybyły lord Greyjoy dostał wezwanie do Królewskiej Przystani, zresztą jak całe królestwo. Po kilkunastu minutach ruszyli w rejs. Beric podszedł do krakena i rzekł...Witaj Lordzie Nikolaju Greyjoy, przysyła mnie Lord Dorzecza Leech Tully, aby omówić Twój ślub z Lady Elbereth... i przez około godzinę rozmawiali na temat szczegółów tego wydarzenia, które kiedyś miało nastąpić. Było to między innymi miejsce ślubu i uczty, liczba gości z wysp itp.
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Pon Lis 03, 2014 9:53 pm

    Dagos zaciągnął się sowicie powietrzem. Wyraziste i słone, nieco chłodne. Typowe dla tych przestrzeni morskich i wysp, choć morski kondotier nie wychował się w takich rejonach czuje się w nich niemal idealnie.
    Morski Tancerz, Róża Wiatrów i Ponury Małż nieco wyprzedziły flotę lorda Greyjoy'a, więc Krwawobrody dopłynął do portu pierwszy. Statki zacumowali przy reszcie swojej niewielkiej flotylli.
    Dagos zszedł z pokładu i wskazał palcem dwóm najemnikom, że mają zostać na statku. Sam kapitan z resztą załogi ruszył w stronę swoich ludzi, których część akurat panoszyła się w porcie, nie robiąc chyba nic ciekawszego niż grzebanie sobie w jajach.
    Krwawobrody przywitał się serdecznie z grupką swoich najważniejszych i najbardziej zaufanych ludzi, po czym kazał reszcie odejść, wziął ze sobą tylko swoją prawą rękę i prawe oko.
    Wyszli na oczekiwanie Lordowi Krakenów.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pon Lis 03, 2014 10:29 pm

    Kiedy Lordowie rozeszli się po porcie, Nikolaj zszedł ze swojego Drakkara. Ubrany w to co zwykle, tyle że pelerynę zastąpił foczą skórą którą miał w skrzyni. Było mu przynajmniej ciepło, na wyspy zawitała już jesień.
    Milva bez pytania poszła gdzieś się szwendać, zwiedzać stare kąty. Nikolajowi to pasowało. Niech się szlaja gdzie chce, byle na wyspach - pomyślał Kraken zadowolony, że sprzątnął siostrę tuż sprzed nosa Lannisterów. Szybkie odpłynięcie i nocna zbiórka lordów okazały się o tyle genialne, że nie były złe. Nikt nie miał za złe tego, że Wyspiarze opuścili progi korony nieco wcześniej.
    W pierwszej kolejności jednak, Wielki Żniwiarz postanowił udać się do Krwawobrodego i jego załogi. Piraci, jak to piraci, oczekiwali w porcie. Nie była to już pierwsza załoga korsarzy którzy chcieli dołączyć do sił Żelaznych. Nikolaj już wiedział jak z nimi postępować. Podszedł do słynnego korsarza, i zagadał.
    -Ile chcecie za swoje usługi?- Powiedział odważnie i czekał. Zawsze to mówił, a na służbę przyjmował tylko tych, którzy odpowiedzieli że "sami sobie zabiorą", "zapłacą żelazem" ewentualnie "za naszą służbę u ciebie zapłacą Lannisterowie". Nawet nie wyobrażacie sobie jak wielu korsarzy wypowiada trzecią formułkę. Może z chęci zarobku, am oze dlatego że każdy wolny człowiek darzy ten ród niechęcią?
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Pon Lis 03, 2014 11:25 pm

    Nie musiał długo czekać. Lordowie przeprawiali się w ich pobliżu, ale ci już nie byli tak wyświechtani, nie chciało mu się rzygać na ich widok, prawdę mówiąc nawet jego załoga pasowała nieco do tutejszych. Jest jedynie bardziej barwna i raczej ma ciekawszą historię. Tylko te obcisłe focze skóry jakoś mu śmierdzą.
    Na spotkanie wyszedł mu sam Lord Krakenów. Dagos skłonił lekko głową na znak przywitania i szacunku.
    -Ile... To zależy za co. Jeśli znajdziesz moim ludziom jakieś specjalne obowiązki to będziemy musieli się jakoś dogadać. Ale po co tobie, Lordzie Krakenów takie usługi w czasie pokoju? Chyba że zamierzasz prowadzić wojnę w imię pokoju. Ale to jak pierdolenie kurew w imię dziewictwa. -Nie był pewien czy takie żarty usatysfakcjonują Lorda Kosiarza, ale Dagos nie ma w nawyku hamowania się.
    -Mniemam, że po prostu chcesz wzbogacić swoją potężną już flotę w kolejne topory i żagle. Ja też, Lordzie Krakenów. Te strony odpowiadają mnie i moim ludziom. Moglibyśmy się tu zatrzymać na dłużej, mógłbym być dla ciebie lojalny, nawet jako najemnik. Za odpowiednią cenę można kupić wszystko, a moja nie jest wygórowana. Chciałbym powiększyć swoją załogę. W statki, drakkary, w zaopatrzenie ich, jeśli masz jakichś zbędnych chłopców pokładowych też ich chętnie przygarnę. Więc ty pomożesz mi rozbudować moją flotę, a moja flota stanie się twoją. -Uśmiechnął się półgębkiem wpatrując się w oblicze Nikolaja.
    -Chociaż może, wczuwając się w zwyczaje tutejszych powinienem powiedzieć że zapłacę żelazem? -Zmienił nieco pozycję ciała, spojrzał krótko na dwójkę swoich ludzi po lewo i prawo, po czym wrócił pytającym wzrokiem do Lorda Krakenów.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Wto Lis 04, 2014 3:51 pm

    Wysłuchał dokładnie wszystkiego, i zadowolony począł odpowiadać. -Zaopatrzenie, żaden problem. A statki i załogi? Tutejsi z pewnością będą chcieli dołączyć to TAKIEJ wojennej bandy jak wasza - mrugnął, i nabrał powietrza w płuca - Jeżeli będziesz lojalny, a co ważniejsze: skuteczny, powinieneś dostać trochę ziemi na polach lordów zielonych krain. Oczywiście oni nie będą zadowoleni, ale lubisz złote smoki, prawda?
    Uśmiechnięty, wypowiadał obietnice w kierunku pirata. I samemu miał nadzieję, że się spełnią.
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Wto Lis 04, 2014 11:47 pm

    Coś błysło w jego oczach. Oczywiście że liczył na smoki, a może i na jakieś ziemie jeśli faktycznie tu zostanie na stałe... Chyba dobrze się zrozumieją z Lordem Krakenów.
    -Mam już w załodze garść żelaznych. To dobrzy najemnicy, a przede wszystkim żeglarze. Chętnie przygarnę do siebie jeszcze trochę. -Potarmosił swoją brodę przytakując lekko głową.
    -Nowe drakkary nie popłyną same. -Uśmiechnął się chciwie.
    -Lojalność to kwestia wagi mieszka, jeśli rozmawia się z najemnikiem. Ale jak powiedziałem lordzie, chętnie zasilę te wyspy z własnej woli. Także możesz na mnie polegać.
    -Może przejdziemy się? -Krwawobrody skłonił dłonią w którąś stronę i zaczął iść powoli. Zainteresowało go wielce jedno zdanie. Które chyba dostarczy mu rozrywki, a przy okazji zadowoli swoje najstarsze, krążące nad nim demony.
    -Ziemie lordów zielonych krain? -Zapytał z iskrą w głosie, wiedział co to oznacza i dlaczego tu jest. Kraken chce wziąć w swoje macki lądy na wschód. Oczekiwał że dowie się na ten temat więcej.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sro Lis 05, 2014 7:01 pm

    -Cieszy mnie, że utożsamiasz się z moim ludem. To czyni cię jeszcze lepszym najemnikiem. - zadumał się Nikolaj, po czym przeszedł parę kroków w proponowaną przez rozmówcę stronę, wciąż słuchając uważnie. -Nie tylko ziemie lordów, chłopom i mieszczanom należy się równie mocny łomot od żelaznych!- zakrzyknął wesoło, w odpowiedzi na narzucony temat. -Roland, mój kuzyn, powinien znaleźć ci coś do roboty. W końcu to on jest admirałem żelaznej floty. Aktualnie walczy w Siwej Skale, ale niedługo wróci.
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Czw Lis 06, 2014 7:37 pm

    -Nie wątpię, na każdego przyjdzie czas. Wcześniej, czy prędzej... -Wzruszył ramionami i splunął w bok.
    Cóż, skoro Lord Krakenów planuje wojnę, to chyba Dagos trafił dobrze. Każdy na tym skorzysta, ale o ile tylko wygrają tą wojnę...
    -A tak, on. Cieszy mnie że znajdzie się dla nas zajęcie. -Ruchem głowy wskazał dwójce swoich ludzi aby zostawili ich samych. Swoją drogą, jeszcze przez jakiś czas kołotało mu się w głowie słowo admirał. Zawsze budziło w nim odrobinę podziwu, gdyby nim został, byłby na szczycie łańcucha pokarmowego żeglarzy, całe morze, albo nawet i morza, lub ocean, należały by do niego.
    -Chyba powinieneś mnie wprowadzić w szczegóły polityczne. Do kogo mam się uśmiechać, a komu nie omieszkać ożenienia żelaza. I gdzie byś lordzie, chciał zacząć swoje podboje?
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pią Lis 07, 2014 6:58 pm

    Szedł, wsłuchując się w każde słowo kapitana. Coraz bardziej go lubił, wyglądał na ambitnego człowieka, który wie czego chce. -Proste. Uśmiechamy się do każdego oprócz ludzi z Zachodu. Do Dorzecza też się uśmiechamy, ale szanować to my ich nie musimy. Inni są, że tak powiem, odrobinę za mocni żeby im wchodzić w paradę. Chyba że jesteś na statku, wtedy możesz opluć wszystkich obcych lordów i napadać kogo chcesz - mrugnął, zadowolony ze swojej odpowiedzi. Wpierw ukazująca słabość wysp, potem zaś przekuta w coś zabawnego. Szedł dalej, oczekując kolejnych pytań...
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Sob Lis 08, 2014 1:51 pm

    Szli dalej rozmawiając, Krwawobrodemu podobał się tutejszy klimat, surowy ale urzekający. Jedyne co by tu dodał to widok jakichś kurtyzan kąpiących się na brzegach.
    -Rozumiem. Czyli na dorzecze musimy uważać.
    Na jego twarzy pojawił się lekki uśmiech, słuchając dalej Nikolaja.
    -Myślę, że gdy będzie odpowiedni czas na napadanie obcych lordów, będzie to moim głównym zajęciem. Część moich ludzi na suchym lądzie będzie się czuć lepiej, walczyć lepiej. Martwe Żagle to specyficzni najemnicy, są ze mną tak żelaźni marynarze, jak łucznicy z Dorne, od zbrukanych rycerzy z Westeros, po barwnych najemników z Essos. Sprawdzimy się wszędzie, gdzie nas wyślesz.
    Po chwili coś mu się przypomniało, zmarszczył brwi zamyślając się na chwilę.
    -Frey'owie też zaliczają się do lordów z Dorzecza?

    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Nie Lis 09, 2014 6:04 pm

    -Jesteście ciekawą ekipą, Martwe Żagle wyróżniają się na tle innych najemników. Byłeś kiedyś w wolnych miastach? - oczywiście w celach rabunkowych - chciałby dopowiedzieć Nikolaj. Ciekawili go ci najemnicy, w gruncie rzeczy była to mała armia która z własnej woli chciała dołączyć do Żelaznej Floty. Wyjątkowo nietypowe.
    -Freyowie... ich szanujemy. Mają zapędy buntownicze, wydaje mi się że jesteśmy podobnego temperamentu co ludzie z okolic Bliźniaków. Ale jeżeli chcesz ich napaść, wolna wola.
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Nie Lis 09, 2014 6:22 pm

    -Oczywiście że byliśmy, w różnych celach. Ale tamte okolice przyjemniej się rabuje... Stamtąd zacząłem. Niegdyś większość mojej grupy stanowili rozbici najemnicy z wolnych miast. Do dziś mamy ze sobą dość przyjemną w obsłudze łajbę, zwaną Stary Lyseńczyk. Wciąż wiszę jakiemuś otyłemu goliwąsowi drugą część zapłaty za niego, cóż, może już umarł ze starości i oczekiwania na obiecane złoto. Urodziłem się tutaj, na kontynencie, ale wychowałem w Essos, jeszcze dalej na zachód od takich miast jak Braavos, Lys, czy Myr. Właściwie to część dzieciństwa spędziłem jeszcze w Dorne, także w Dorzeczu, no i na morzu. Nauczyłem się nie przywiązywać do żadnego miejsca na stałe, z wyjątkiem drewnianych kadłubów unoszących się na wodach.
    Rzeczywiście się wyróżniają na tle innych najemników, nawet bardzo. Dagos dobrze o tym wiedział i był poniekąd z tego dumny.
    -Spytałem o to tak tylko z ciekawości... -Odwrócił na chwilę wzrok by spojrzeń na morze. Wiedza o Frey'owskich korzeniach Dagosa póki co nie jest Lordowi Krakenów do niczego potrzebna.
    -Kiedy mogę liczyć na zaopatrzenie statków, oraz nowe drakkary? -Zapytał konkretnie, by zmienić skutecznie temat. Z resztą, nie ma co się pierdolić.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pon Lis 10, 2014 3:40 pm

    -Po zaopatrzenie zgłoś się do Lordsportu, pokaż w magazynach to - z płaszcza wyciągnął papier i ołówkiem naskrobał swój podpis, upoważniający do magazynów towarowych. I tak nie ma tam nic wartościowego, same części statków, trochę broni i rzepy. -Powiedz że to podpis lorda Nikolaja, i tak nie potrafią czytać. A jak ktoś będzie umiał, podpis jest prawdziwy. - zamyślił się, i wręczył piratowi kartkę. Chwile później dodał: - Nowe Drakkary gwarantuję jak sobie przejmiesz. Albo wykażesz się w boju, w nagrodę. Ewentualnie jak sobie zbudujesz, stocznie na Great Wyk budują okręty wytrzymałe i po kosztach.
    Rdzawobrody
    Rdzawobrody


    Liczba postów : 13
    Join date : 20/10/2014

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Rdzawobrody Pon Lis 10, 2014 10:13 pm

    Spojrzał na kartkę od Greyjoy'a i po chwili ją odebrał. Sam nie potrafił czytać. Tylko w niewielkim stopniu rozróżnia litery. Ale to raczej nie będzie za duży problem.
    Posłuchał uważnie Nikolaja, przyglądając mu się przez jakąś chwilę bez ani drgnięcia, czy mrugnięcia.
    -Więc wezme je sobie sam. -Żeby tylko później nie było narzekania, że wieśniacy płaczą. Tak czy siak, i tak na takich zasadach się tutaj wszystko opiera. W sumie przeszła mu myśl, aby napadł ziemie jakichś paniątek z mniej ważnych rodów, wasali równie mało ważnych rodów będących chorążymi również mało wartych rodów...
    W skrócie, za jakiś czas chyba wypłynie na zachód, może na północny zachód. Wpierw jednak trochę się poobija na żelaznych wyspach.
    -Więc w razie będziesz mnie mógł znaleźć albo w Lordsporcie, albo na Morskim Tancerzu, chyba że postanowię sobie zwiedzić resztę wysp. Ale przez najbliższe dni pewnie nie wyjdę po za oś karczmy-łajba. To wszystko, Lordzie Krakenów?

    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Czw Lis 13, 2014 3:34 pm

    Tak, to wszystko żołnierzu. Znajdziesz mnie w zamku na Pyke, o każdym wypłynięciu usłyszysz. Do zobaczenia.- pożegnał się Nikolaj, powolnym krokiem idą w stronę swoich gwardzistów, przynajmniej tych którzy jeszcze tu stali. Pokazał z odległości Naggę, gestem pokazał że mogą się rozejść. Chwile patrzył na pachołów rozładowujących materiały ze statków. Uwijali się prędko, zapewne tęsknili za jedynym człowiekiem który trzymał ich w ryzach. Milva pewnie poszła już do miasta zwiedzać. Ciekawe czy ją poznali w zamku...

    Sponsored content


    Port (Miasto Pyke) Empty Re: Port (Miasto Pyke)

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Pon Maj 06, 2024 12:47 pm