Niebawem będzie opis.
Komnata Maestra
Piryt Frey- Moderator
- Liczba postów : 46
Join date : 20/10/2014
Age : 28
Skąd : Bliźniaki
- Post n°1
Komnata Maestra
Piryt Frey- Moderator
- Liczba postów : 46
Join date : 20/10/2014
Age : 28
Skąd : Bliźniaki
- Post n°2
Re: Komnata Maestra
Jak co wieczór Piryt brał lekcje od maestra Eskela. Z polecenia ojca to chłopiec przYchodził do komnaty nauczyciel. Zważając na jego podeszły wiek nie chciał go męczyć. Ostatnio skupili się na geografii Westeros, toteż siedzieli teraz przy mapie kontynentu. Starzec wskazywał kościstym palcem poszczególne miejsca, a młodzieniec nazywał je.
-Stare Miasto...
-Eee... żelazne wyspy?
Frey radził sobie nienajgorzej, choć strasznie go to nudziło. Wolał wyjść na dziedziniec i wziąć w dłoń miecz treningowy, ale już nieraz opuszczał lekcje. Zaczął rozglądać się po komnacie maestra. W kącie stało łóżko,a przy każdej ścianie były regały z księgami. W pomieszczeniu było tylko jedno okno, którego światło padało na półkę z flakonikami.
-Co tam jest?-Młodzieniec wskazał na półkę
Starzec odwrócił się.
-Interesuje cię to bardziej od mapy?
Piryt nie musiał odpowiadać. Jego mina mówiła sama za siebie.
-Dobrze więc... Są to różne wywary. Ten w podłużnej butelce pomaga na żołądek. Te na wyższej półce są nieco... szkodliwe.
-Trucizny?- Dociekał młodzieniec.
-Tak, ale o tym kiedy indziej.-Maester zastukal w stół.- Teraz zajmiemy się Zachodem. Jaki jest tu zamek?
-Ehh... Casterly Rock.
Lekcja niebawem się skończyła. Piryt wychodząc z komnaty pochwycił jeden z flakoników z "wyższej półki". Maester Eskel właśnie raczył się winem, więc nie zauważył tego. Być może się przyda.
-Stare Miasto...
-Eee... żelazne wyspy?
Frey radził sobie nienajgorzej, choć strasznie go to nudziło. Wolał wyjść na dziedziniec i wziąć w dłoń miecz treningowy, ale już nieraz opuszczał lekcje. Zaczął rozglądać się po komnacie maestra. W kącie stało łóżko,a przy każdej ścianie były regały z księgami. W pomieszczeniu było tylko jedno okno, którego światło padało na półkę z flakonikami.
-Co tam jest?-Młodzieniec wskazał na półkę
Starzec odwrócił się.
-Interesuje cię to bardziej od mapy?
Piryt nie musiał odpowiadać. Jego mina mówiła sama za siebie.
-Dobrze więc... Są to różne wywary. Ten w podłużnej butelce pomaga na żołądek. Te na wyższej półce są nieco... szkodliwe.
-Trucizny?- Dociekał młodzieniec.
-Tak, ale o tym kiedy indziej.-Maester zastukal w stół.- Teraz zajmiemy się Zachodem. Jaki jest tu zamek?
-Ehh... Casterly Rock.
Lekcja niebawem się skończyła. Piryt wychodząc z komnaty pochwycił jeden z flakoników z "wyższej półki". Maester Eskel właśnie raczył się winem, więc nie zauważył tego. Być może się przyda.
|
|