by Garen Hornwood Sro Kwi 08, 2015 6:07 pm
Hornwood siedział w swoim namiocie i czekał, aż Edward załatwi wszystkie sprawy w Fosie Calin. Po chwili bramy otworzyły się, a Starkowie ruszyli do ataku na ich pozycje.
Rozkazy zostały wydane, a wojska były w gotowości. Wszystko przygotowane, została tylko krótka rozmowa z Lordem Cewrynem.
W namiocie było kilku strażników, przed nim również, wszyscy byli ludźmi Hornwooda, gdyż wojska Cewrynów ustawiono wprost na przeciw wojska Starków.
-Cóż to za wiadomość? - Zapytał Lord Cewryn, siedząc przy stole obok Garena.
-Taka mała wiadomość, a jakże patriotyczny przekaz. Nastąpiła mała zmiana planów Lordzie Cewryn. - Garen wstał od stołu i spojrzał na swoich strażników.
-Przyszła pora ukarać zdrajców Północy, takich jak Manderly, czy ty, Cewrynie. Straż! Związać go i nie spuszczać z oka! - Ludzie Hornwooda momentalnie wykonali rozkaz. Cewryn nie mógł nic zrobić ze względu na przewagę liczebną i brak swoich ludzi w otoczeniu.
Wyszedł z namiotu, gdzie czekał już jego posłaniec. -Przekaż chorążym Lorda Cewryna, że mają się poddać, inaczej zostanie on zaatakowany. Nasze wojska wraz z Boltonem i Starkami otoczą Cewrynów. - Teraz zostało tylko czekać.