Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


5 posters

    Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pią Maj 30, 2014 10:42 pm

    Znajdująca się w Wielkim Grodzie (Great Keep) sala wspólna, pełni miejsce jadalni, sali tronowej, i miejsca na urządzanie nielicznych bali w Pyke. Patrząc od wejścia, najbardziej wyróżnia się tron Wielkiego Lorda żelaznych wysp, wykonany z morskiej skały, zdobiony wzorem Krakena. Wygląda on tak:

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) 16huv6w

    Ponadto mamy drewniany stół obiadowy, otoczony krzesłami. Na ścianach zwisają  flagi chorążych dworu, a w rogach pomieszczenia (i przy tronie) stoją wysokie pochodnie (takie na metalowych drążkach), zapalane gdy słońce nie daje rady oświetlić obskurnego pomieszczenia ... czyli stosunkowo często, patrząc na pogody.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pon Cze 16, 2014 8:15 pm

    Blacktyde, Botley, Codd. Drumm, Shepard, Goodbrother. Humble, Ironmaker, Kenning.  Merlyn, Myre, Netley. Orkwood, Saltkliff, Sharp. Sparr, Stonehouse, Stonetree. Sunderly, Tawney, Volmark. Weaver, Wynch. Wszyscy są ? Nie ma Farwynda ? Może i lepiej ... Harlawa też. Ale chyba wszyscy wiemy czemu ? - Wyliczał, w odpowiedzi usłyszał zaś rubaszne okrzyki bojowe. Nikolaj Greyjoy siedział na Tronie z Morskiej Skały, w jednym ręku dzierżąc pióro, w drugim zaś kartkę. Na niej wypisane były nazwiska Admirałów (głów rodów z wysp) którzy aktualnie byli w Pyke i zostali zaproszeni na śniadanie. Była 8 rano, a w kulturze wyspiarzy wstanie o takiej godzinie oznaczało jedną z dwóch rzeczy: Wojnę albo Wiec. Jako że na wojnę zabieramy się dopiero za jakiś czas (zadania zaczepne został rozpoczęte zaledwie tydzień temu), przywódcy rodów zebrali się w sali wspólnej na dworze Pyke. Lord Greyjoy nie szczędził wysiłków by ściągnąć tutaj każdego przydatnego lorda, jednak cudów nie czynił. Jak można sprowadzić tutaj Harlawów, których jedyny męski przedstawiciel walczy na południu, albo Farwyndów którzy pokazują się na Pyke od święta, i wielu wyspiarzy uważa ich za wymarłych ? Tak czy inaczej Lordowie robili rumor, każdy wprowadził własnych 3 - 4 ludzi do ochrony. Siedzieli oni (lordowie) przy stole z ciemnego drewna, zaś ich ludzie stali pomiędzy nimi a drzwiami.

    -Wiec czas zacząć ! - zawołał Rico, maester Greyjoy'a, uciszając tłum. -Jak zapewne wiecie, byłem na uczcie w Winterfell. Po sprezentowaniu mojego uroku osobistego i ekhm, darów, udało mi się zjednać serce pewnej damy, która może zapewnić nam supremację. Pytacie jak tego dokonamy ? Odpowiedź jest prosta, płacimy żelazem ! Jak przewiduje to tradycja, odbierzemy to co nam się należy. Pytacie co nam się należy ? To co miał mój znamienity przodek, Harren zwany czarnym. Ziemie od bliźniaków do Harrenhall, od Farcastle do wysp tarczowych. Większą część tego planu wykonujemy już dziś, gdy młody żniwiarz ograbia Far Island, a ja biorę ślub z lady Tully ! Nie przesłyszeliście się ! Dorzecze będzie nasze, nie stracimy ani żołnierza ! - brzmiał strasznie populistycznie, ale Admirałowie byli nakręceni jak nigdy. Krzyczeli rozweseleni i śmiali się donośnie. Mówili coś o Karpiach, ale to było do przewidzenia. W końcu nawet Nikolaj miał problemy z powiedzeniem jaka ryba znajduje się w herbie Tullych. Tak czy inaczej Admiralicja poprała go całym sercem, paru nawet zaczęło klaskać. Wyciągnęli miecze, rapiery i topory. Chwilę potem jednak zapał w ich sercach ucichł. - Ponadto szykuje się kampania wojenna na brzegach Ziem Zachodu. Turnia, Farcastle i FostFires ! To wszystko będzie płonąć ! - wzdrygnęli się ze strachu przed utrzymywaniem ziem lannisterów przez dłużej niż dwa dni, jednak gdy Nikolaj wyjaśnił że chodzi o grabież, kapitanowie westchnęli z ulgą. Wstali i wysłuchali ostatniego rozkazu. -Statki mają być w gotowości. Stocznie Great Wyk uruchomione. Dostawy drewna z dorzecza przybędą na chwilę po moim ślubie. A statków stracimy wiele, jak i ludzi. Do roboty ! - zakrzyknął i wstał obserwując wychodzących kapitanów. Jego oczy zdradzały podniecenie, ale także wątpliwości. Każdego czasem dopadają. Nikolaj wstał i udał się do komnat prywatnych.

    Ciężkim krokiem wsunął się po schodach.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Sob Wrz 13, 2014 5:46 pm

    Młody Kraken wszedł do sali wspólnej, uderzając ciężkimi kozakami o wypolerowaną posadzkę. Jego grafitowa peleryna bezwładnie podążała za nim, tym szybciej im szybciej poruszał się Nikolaj. Lord Ansten Harlaw także pojawił się w pomieszczeniu, ubranym będąc w standardową zbroję. Pachołek, jeniec - nazywany na wyspach "Thrallem" zastawiał stół, od jednej strony przylegający do tronu z morskiej skały, z drugiej zaś do 4 rzeźbionych krzeseł na których siedzieli goście Greyjoya. Miejsce pierwszego z gości zajął Lord Dziesięciu Wież, reszta pozostała pusta. Na tronie z Morskiej skały zasiadał nie kto inny, jak okupujący ten stołek od "kilku" lat Nikolaj. Słudzy przynieśli potrawy z zamkowej kuchni- ryby, ostrygi i owoce morza. Na specjalne życzenie Nikolaja zarżnięto też jednego kuca z Harlaw, którego 4 udźce leżały teraz na półmisku po środku stołu. Wyspiarze nie mieli w kulturze jedzenia koniny, jednak kiedy jedzenie owoców morza już ci zbrzydło, a import mięsa jest droższy niż zwykle nie pozostało nic innego.
    Nikolaj podparł się łokciem. Miło jest zobaczyć Anstena, jednak wydaje mi się że coś go gnębi. Jakaś kwestia, o której chciałby mi powiedzieć, przedyskutować ją. Ale nie wie jak się za nią zabrać.- Nikolaj napił się spirytusu z kieliszka który podał mu obsługujący stół, po czym rozpoczął rozmowę.
    -Wróciłem z wyprawy, byłem w różnych miejscach, przyjacielu. Byłem w Wysogrodzie, w Reach. I na ziemiach zachodu, w Casterly Rock. - zamknął oczy. Zaczął źle, od kwestii którą najbardziej zdenerwuje tradycjonalistycznego wyspiarza, jakim niewątpliwie jest Harlaw. Ale jak to Kraken, musi brnąć w zaparte. -Mamy sojusz z Lannisterami. Wiem co o tym sądzisz, ale zrozum. Zmienił się król na żelaznym stołku, i sojusz z Lannisterami zapewnił mi bezpieczeństwo podczas "wymiany władzy" jak ładnie nazywają to uczeni. Kim jest nowy król? To Daemon Blackfyre, bękart Targeryenów. Nie obchodzi mnie kim jest, ale wyglądał na rozsądnego człowieka.- charakterystyczny błysk w oku - Na na tyle rozsądnego by nie mieszać się w sprawy wysp, tak jak zrobił to jego poprzednik. - Greyjoy zrobił się czerwony i uderzył pięścią w stół. - Ten szczyl wysłał na niebronione wyspy całą królewską flotę, i nakazał Lannisterom zrobienie tego samego. A teraz statki leżą na dnie, zaś sam król zapewne nie żyje. I dobrze mu tak, psiemu synowi!
    Uspokoił się, odetchnął. Przestał myśleć o tym, jak bardzo znienawidził człowieka który dotychczas był mu całkowicie obojętny. Bo kimże jest król z drugiego końca świata dla wyspiarzy? Lekceważyliśmy go na tyle długo, że powinien przyzwyczaić się, że wyjścia nie ma. Zawsze przetrwamy, nawet przy pomocy bękartów z ziem zachodu.
    -Ponadto pozostaje sprawa hołdu dla nowego króla. Podlegli mu lordowie będą musieli wykonać ten obrządek, nawet jeżeli prywatnie mają go w dupie. Mówiąc "lordowie" mam na myśli zarówno ciebie, mnie, jak i chociażby Lorda Dustina Tyrella. Wszyscy. - uśmiechnął się, i ugryzł udo. Humor powoli wracał do ciała Krakena, a radość z jedzenia przewyższała smutki dyplomacji.
    -Przechodząc do przyjemniejszych tematów, Lord Edwyle Stark i jego Podkomendny Nikolai Arryn, do niedawna zwany Namiestnikiem Wschodu. Ci dwaj panowie, a wraz z nimi ich królestwa nie uznali nowego króla. Smutne, ale prawdziwe. Tak więc mam do ciebie pytanie, Anstenie: Chcesz naprawić swoją reputację po Fair Castle?

    Ansten Heggen Harlaw
    Ansten Heggen Harlaw


    Liczba postów : 34
    Join date : 01/06/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Ansten Heggen Harlaw Pon Wrz 15, 2014 11:58 am

    Ansten dumnym krokiem wszedł za Nikolajem do prawie pustej sali. Nie rozglądał się tylko podążał do na wpół bogato zastawionego stołu by usiąść i zacząć jeść. Każdy by chciał mieć taką możliwość. Nażreć i nachlać się za cudze. Chociaż czy aby na pewno? Przecież to ja płacę te walone podatki, tracę ludzi na pieprzonych wyprawach wojennych i lata życia na morzu. Nikolaj zaczął mówić. Nawijał i nawijał. Gadał po to by wypełniać czas pozostały do zmierzchu. Ansten wysłuchał tylko trzech pierwszych zdań a potem zaczął przysypiać. Ostatecznie zrozumiał króla siedzącego na tronie z morskiej gąbki. Gdy Nikolaj skończył przemówienie Harlaw odpowiedział- To zależy co mam do zrobienia. Podczas twej nieobecności wyklarowało mi się kilka pomysłów i projektów. Powinieneś otrzymać ode mnie wiadomość a jeżeli nie dotarła na czas to tu masz załącznik, który miałeś otrzymać w nieco późniejszej fazie realizacji planu. Ansten wyciągnął z torby pakunek owinięty szara grubą skórą. Nie był on duży a ważył tyle co mały dzbanek wina w gospodzie. Harlaw podał zawiniątko słudze stojącemu obok i polecił podać Greyjoyowi. Mam nadzieję że mu się spodoba. Kopia planów kilku łodzi i rozpiska planów na najbliższe tygodnie. Powinno wystarczyć.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Pon Wrz 15, 2014 5:10 pm

    Kraken odebrał teczkę, obejrzał ją. Całkiem ciężka, ciekawe ile tygodni Ansten męczył się żeby to napisać - pomyślał i nabrał powietrza w płuca. Jednak rozmyślił się, i odezwał dopiero po chwili.
    -Najpierw popłyniemy do Królewskiej Przystani, po tym objaśnię ci plan. Musimy przecież być pewni, że nie popełnimy gafy politycznej, tak znamiennej dla naszego rejonu przypadłości. - mrugnął. Kończył właśnie pożywianie się, gdy jeden z obsługujących go ludzi nachylił się i szepnął mu parę słów do ucha. Nikolaj przytaknął i gestem odwołał sługę. Poseł od Tullych, a to ciekawe. Pewnie chce obgadać sprawy ślubu, ewentualnie handlu. Dotychczas Pstrągi miały pakt handlowy jedynie ze Starkami - szukają teraz nowych punktów zbytu dla swoich towarów, a ich najwierniejszy sojusznik jest pierwszym kto wpadł im na myśl. Proste i logiczne. Prawda?
    Greyjoy skinął do Anstena. -Zaraz powinien przyjść tutaj poseł, postaraj się wyglądać dostojnie i nie przeszkadzać. To człowiek od Tullych.- zamyślił się, i instynktownie poprawił najpierw Naggę, potem kołnierz.
    Jeden z parobków migiem przyniósł mu koronę Soli i Skał. Była ładna, ułożona z morskiego drewna. ale Krakena denerwował fakt nieposiadania przez nią żadnego znaczenia, od kiedy to wyspy są pod panowaniem Króla 7 Królestw. Nieważne, sam jej wygląd podkreślał status Nikolaja jako przerażającego władcy Żelaznych Wysp, Lorda Grabieżcę.
    Wspomniany Lord Grabieżca siedział teraz na Tronie, przeżuwając ostatki mięsa. Przerażające, prawda?
    Ansten Heggen Harlaw
    Ansten Heggen Harlaw


    Liczba postów : 34
    Join date : 01/06/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Ansten Heggen Harlaw Sro Wrz 17, 2014 3:52 pm

    Ansten bez słowa, jedynie ze skinieniem głowy, przyjął do wiadomości, że nie będą sami w Sali Wspólnej. Sprawdził czy aby na pewno jest gustownie ubrany. Hmm ... nie do końca. Wygląda bardziej jakby wracał z wyprawy kupieckiej. No ale cóż. To tylko ubranie- pomyślał i złapał lichą krewetkę. Nadgryzł ją i zaczął przeżuwać. Nie najgorsza ale jak na królewską kuchnie to nieco za niski poziom, w końcu ja tu przecież nie jestem gościem politycznym tylko przyjacielem władcy. Odwiedziny to nie wizyta służbowa. Co z tego, że obgadujemy sprawy państwowe. A tak właściwie Nikolaju to po co mamy się wybierać do Królewskiej Przystani?- zapytał Harlaw po chwilowym zamyśleniu. To trochę nie jasne- dodał.
    Eryk Greyjoy
    Eryk Greyjoy


    Liczba postów : 257
    Join date : 29/05/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Eryk Greyjoy Czw Wrz 18, 2014 11:51 am

    Do sali wkroczyła postać w długim, wijącym się płaszczu, który niczym cień spowijał zgarbioną sylwetkę mrocznego wędrowca. Odchrząknął i podszedł bliżej. Blade światło pochodni w sali wspólnej Pyke pobladło jeszcze bardziej, zaś sam gość pozostał tak samo tajemniczy jak wcześniej.
    -Nie wydurniaj się Rico, gdzie jest poseł?!- podniósł głos Nikolaj, odsuwając od siebie jedzenie i ignorując pytanie Anstena, na które zdążył odpowiedzieć już wcześniej.
    -Czeka na statku, Nikolaju. Liczyłem że wy również znajdziecie się tam kiedy już skończycie ploteczki- Rico zrzucił kaptur i mrugnął. Zamachał do Lorda Harlaw, i kontynuował.
    -Nosiciel Korony został przywrócony do ładu... wybaczcie że zaocznie, zostałem wręcz zasypany listami dotyczącymi tego jak prędko musicie się zjawić w Królewskiej Przystani. Pogoniłem nahajką robotników.- zmrużył oczy, oczekując odpowiedzi Nikolaja. W końcu ją otrzymał. -Zuch chłopak. Przynajmniej nie zadawali pytań. - zamyślił się, i gestem okazał swoje zaciekawienie. -Wiesz może gdzie się podziali wujowie? Oddzielili się od nas podczas mojej wyprawy.
    -Są na Statku-usłyszał w odpowiedzi. Chwilę potem Kraken już stał. Musiał się przebrać, i przygotować listę rzeczy do wzięcia. Przy odpowiedniej pomocy Rico i Anstena w godzinę wypłyną. Zwrócił się do tego drugiego: - Nowy Król żąda naszej obecności na jego koronacji. I hołdu, tak dla picu. Nie możemy go zawieść, prawda? - błysk w odkrytym oku zdradził, że to będzie coś wielkiego. Oby Ansten załapał że nie chodzi o puszczenie Królewskiej Przystani z dymem, bo byłoby to trochę nietaktowne.
    Ansten Heggen Harlaw
    Ansten Heggen Harlaw


    Liczba postów : 34
    Join date : 01/06/2014
    Skąd : Pyke

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Ansten Heggen Harlaw Sro Wrz 24, 2014 12:55 pm

    Ansten przysłuchiwał się rozmowie i obserwował jak Nikolaj wychodzi. Uznawszy za stosowne wstał i ruszył do wyjścia. Mijając Rico skinął głową i nie oglądając się ponownie ruszył dalej przed siebie. Wyszedł na dziedziniec. Wciąż było cicho. No ale cóż. Czego innego się spodziewać po mieszkańcach Pyke. Harlaw z niesmakiem pokręcił głową i po krótkiej chwili marszu był za bramą. Jego ludzie czekali. Jak widać nie mieli mu tego za złe. Dobrze wiedzieli, że sprawy polityczne to żmudna robota. Zbieramy się. Trzeba ruszać do portu- powiedział Ansten. Wszyscy pośpiesznie wsiedli na konie. Lord Harlaw dodał- Nie mamy wiele czasu. Ty pojedziesz przodem i dasz rozkaz szykowania okrętu do wypłynięcia. Nie trzeba było mu dwa razy powtarzać. Marynarz pognał czym prędzej przed siebie a Ansten z ludźmi jeszcze chwile poczekali upewniając się że wszystko dopięte jest na ostatni guzik, po czym ruszyli wyboistą drogą.
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    Mistrz Gry
    Mistrz Gry


    Liczba postów : 512
    Join date : 25/06/2014

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Mistrz Gry Wto Paź 21, 2014 6:52 pm

    - No cóż... Sporo się dzieje w zielonych krainach... - Powiedział starzec i zarechotał cicho. - Twój kuzyn odwiedził Casterly Rock i zawarł sojusz z Lwami, bojąc się, że flota Róż i Smoków przypłynie im z pomocą i uderzy na Wyspy. Na dodatek siły morskie Lannisterów wzrosły chyba czterokrotnie. Ziemie Burzy wciąż stoją podzielone pomiędzy Tyrellów oraz Martellów. Najwięcej dzieje się w Ziemiach Korony... Targaryenowie zostali obaleni, a na Żelaznym Tronie zasiadł Daemon Blackfyre, Lord Nikolaj popłynął tam złożyć hołd w imieniu Wysp. Wszystkie rody przysięgły wierność koronie, a obecnie w Królewskiej Przystani odbywa się turniej, na którym nowy władca świętuje swoje zwycięstwo.
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    Velun Rekkan
    Velun Rekkan


    Liczba postów : 6
    Join date : 20/10/2014
    Skąd : Essos

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Velun Rekkan Wto Paź 21, 2014 8:29 pm

    Wielki Mag Velun idzie po nie zliczonej ilości mostów by dojść do Wielkiej Sali Pyke. W końcu dochodzi do zamku i pyta się wieśniaka czy jest Lord Nikolaj. Wieśniak odpowiada mu że nie ma go ale jest jego brat. Zdanie kończy używając słowa sir. Rekkan odpowiada mu że nie jest żadnym rycerzem. Po nudnym dialogu wchodzi do zamku. Cały zamek był szary ponury i zimny do tej pory Czarodziej nie rozumie tych barbarzyńców w sali spotyka sir Rolanda i mówi do niego:
    - Witaj sir to ja mistrz Velun Rekkan. Moje umiejętności zapewne znasz z listów o to mój cennik
    Zabicie wielkiego lorda 10 złotych smoków zabicie mniejszego lorda 5 smoków zabicie rycerza 1 smok za dzień uslug biorę 1 smok a reszta gratis. Czym mogę służyć?
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    Velun Rekkan
    Velun Rekkan


    Liczba postów : 6
    Join date : 20/10/2014
    Skąd : Essos

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Velun Rekkan Wto Paź 21, 2014 10:06 pm

    -Jeśli chodzi o wino pije tylko dla towarzystwa. A siła magii i moc R hlora jest potężniejszą niż ci się zdaje Barbarzyńco. A jeśli mnie tak znieważasz i tak cenisz życie tych śmiertelników to dobrze ceny ich przed wczesnego końca egzystencji potrajam. A jeśli jeszcze raz mnie znieważysz poczujesz to o czym mówię. -  Humor zszedł z twarzy żołnierzy. Mag wyprostował się jego oczy zabłysnęły szmaragdem wraz z jego amuletem na szyi i smoczym szponem na kosturze. Podszedł do Ronalda i pokazał że jednak zamiast dość chuderlawej budowy jest równie silny jak większość wyspiarzy. Velun kontynuował:
    - Przybyłem tu by rozmawiać z twym bratem , ale się niemile zaskoczyłem. Wrócę tu innego dnia skoro widzę że taki z Ciebie arogant. - Spojrzał złowrogo na Ronalda i zaczął odchodzić.
    8)(Przepraszam za buźke nie wiem jak usunąć)
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    Velun Rekkan
    Velun Rekkan


    Liczba postów : 6
    Join date : 20/10/2014
    Skąd : Essos

    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Velun Rekkan Sro Paź 22, 2014 4:19 pm

    Ty to głupi jesteś z takimi ranami to by gowno ze mnie zostali ręką npga mózg na ścianie...
    The author of this message was banned from the forum - See the message
    The author of this message was banned from the forum - See the message

    Sponsored content


    Sala Wspólna (Zamek Pyke) Empty Re: Sala Wspólna (Zamek Pyke)

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Nie Maj 19, 2024 6:33 am