Plany Daemona uległy zmianie po otrzymaniu raportu od Samuela Stone ze stolicy. Smok miał nadzieję na poparcie zarówno Greyjoyów, jak i Lannisterów. Lwy jednak były zainteresowane wyspami, a to wszystko zmieniało. Na szczęście Casterly Rock leżało na drodze pomiędzy Tarbeck Hall i Castamere, dlatego odwiedziny u złotowłosych nie były problemem. Czas odwiedzić starego przyjaciela. Smok i jego towarzyszka podjechali pod bramy stolicy Zachodu. Masywne wrota, rzeźbione w litej skale były oczywiście zamknięte, ale na górze dało się dostrzec wartowników.
- Stać! Kto zbliża się do bram Casterly Rock!?
- Zawiadom swojego pana, że przybył jego przyjaciel sir Hugh spod Sosny! I lepiej się pośpiesz przyjacielu, Lord Ordo nie będzie szczęśliwy jeśli każemy mu czekać!
Widać było, że wartownik niechętnie udaje się w stronę twierdzy, ale powołanie się na jego pana wyraźnie go przestraszyło. Lepiej nie ryzykować gniewu lwa, prawda?
- Stać! Kto zbliża się do bram Casterly Rock!?
- Zawiadom swojego pana, że przybył jego przyjaciel sir Hugh spod Sosny! I lepiej się pośpiesz przyjacielu, Lord Ordo nie będzie szczęśliwy jeśli każemy mu czekać!
Widać było, że wartownik niechętnie udaje się w stronę twierdzy, ale powołanie się na jego pana wyraźnie go przestraszyło. Lepiej nie ryzykować gniewu lwa, prawda?