Gra o Tron

Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Forum aktualnie zamknięte.


4 posters

    Pięść Pierwszych Ludzi

    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sro Wrz 10, 2014 4:25 pm

    Wyprawa przebiegała zgodnie z planem, spokojnie i bez większych przeszkód, dopóki zwierzę podobne wilkowi nie przebiegło im drogi. Koń Ashayi był tak wystraszony, że pomimo uspokajania go przez właścicielkę, zaczął się cofać i wpadłszy w dziurę, złamał kopyto. Gdyby nie Yoren, dziewczyna zostałaby przygnieciona przez ranne zwierzę. Ponownie uratował jej życie... Oszołomiona tą sytuacją odruchowo wtuliła się w niego. Z początku nie mogła wydusić z siebie ani jednego słowa, jednak po chwili, gdy już dotarło do niej to, co właśnie się stało, powiedziała:
    -Jestem cała... dzięki tobie. Kolejny raz ocaliłeś mi życie. Mam wobec ciebie dług... - nie dokończyła, gdyż w tym momencie zerwała się śnieżyca. Chciała nałożyć sobie kaptur, ale Yoren był szybszy i zrobił to za nią, a potem oparł się jej na plecach. Nie mogła powiedzieć, że w jakiś sposób jej się to nie podobało. A gdy rzekł jej coś do ucha, po raz pierwszy pomyślała, że ma całkiem przyjemny głos.
    -Nie w takich warunkach się polowało, Yorenie Storm - powiedziała z rozbawieniem. - Śnieżyca nie powinna nas przerażać, jazda na jednym koniu to też żaden problem. Przynajmniej będzie nam cieplej - zaśmiała się, po czym mocniej do niego przywarła.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sro Wrz 10, 2014 4:56 pm

    Eee tam dług... jaki dług, ja tylko uratowałem Ci życie... Uśmiechnął się, wcześniej nie myślał w ten sposób. PO tym jak szepnął jej do ucha wtuliła się bardziej...Tak, nocowałem też w gorszych warunkach... Pozwolił Ashayi lepiej się rozsiąść, objął ją rękoma, złapał skórzane rzemienia i kazał koniowi ruszyć. Jechali powoli, uważając na zdradziecki grunt. Rozpiął wilczą bluzę i spróbował osłonić oboje od strony, z której najbardziej wiało i padało...Obyśmy szybko znaleźli tego jelenia. Ciepło Ci..? Szepnął jej do ucha i jeszcze szczelniej przykrył ją wilczą bluzą.. A tak w ogóle jak stałaś się królową za Murem, czemu musiałaś chować się jako mężczyzna... skąd w ogóle mnie znasz..? szepnął ponownie zaciekawiony...
    Gembak
    Gembak


    Liczba postów : 6
    Join date : 31/08/2014

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Gembak Sro Wrz 10, 2014 9:41 pm

    **Obóz dzikich**

    Po długotrwałej podróży z jednych z obozów dzikich Gembak wraz ze swoimi dziesięcioma towarzyszami docierają do pięści pierwszych ludzi.Na skale spotykają strażnika dzikich,który obserwuje teren.W pewnej chwili kiedy drużyna chce przejść zwraca się do nich trzymając topór w jednej dłoni:
    -Coś wy za jedni ?
    Gembak spuścił dłoń z rękojeści swojego miecza w geście,że nie szuka kłopotów i odpowiedział:
    -Jesteśmy wojownikami z dalekiej północy,przybywamy na polecenie jednego z waszych dowódców.
    Strażnik z uśmiechem na ustach powiedział:
    -Dobra wchodźcie !
    Gembak wraz ze swoimi towarzyszami przeszli obok strażnika i rozbili parę namiotów na zachodniej części pięści.
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sro Wrz 10, 2014 10:03 pm

    "Tylko uratowałem ci życie..." albo aż.... pomyślała. Śnieżyca dawała się Ashayi we znaki, ale nie mogła narzekać. Yoren starał się, jak tylko mógł, by nie odczuwała aż tak bardzo zimna. Nie przeszkadzało jej to, że ją objął, nawet było jej to na rękę. Po chwili pozwoliła sobie oprzeć się o niego. Przypomniało jej się dzieciństwo w Orlim Gnieździe i zabawy z bratem bliźniakiem. Ciekawe, gdzie teraz może się on podziewać... Rozstaliśmy się w gniewie, ale chciałabym go jeszcze zobaczyć... Było jej wygodnie i całkiem przyjemnie, w pewnym momencie poczuła się senna, lecz z tego stanu wyrwało ją pierwsze pytanie Yorena, na które odpowiedziała przytaknięciem, potem zaś rzekła:
    -To długa historia - zaczęła opowiadać, wtulając się w niego jeszcze bardziej. - Nie miałam łatwego dzieciństwa. Sam rozumiesz... bękart wielkiego lorda, na dodatek dziewczynka. Jako 16-latka uciekłam z domu i dla bezpieczeństwa przebrałam się za mężczyznę. Akurat udawanie mężczyzny nie było dla mnie trudne, wychowywałam się z bratem bliźniakiem, od którego przejęłam kilka zachowań... Potem popełniłam jakieś głupstwo i przez nie musiałam udać się na Mur - spojrzała na niego i zobaczyła lekkie zdziwienie na jego twarzy. - Nie dziw się tak, byłam wroną, stacjonowałam co prawda w Wieży Cieni, ale Pierwszego Zwiadowcę raczej się pamięta, Lordzie Sztormu - uśmiechnęła się do niego zalotnie. - Pewnego razu wyruszyłam na misję zwiadowczą i już z niej nie wróciłam. Przyłączyłam się do małej grupy dzikich, a potem zostałam ich przywódcą. Oczywiście nadal podawałam się za mężczyznę. Jeśli chcę potrafię zdobyć sympatię ludzi, nawet dzikich... Potem zaczęłam jednoczyć plemiona i tak oto zostałam Królem, a raczej Królową za Murem... - celowo przemilczała fragment o zdrajcy z Nocnej Straży, nie widziała na razie powodu, dla którego miałaby mu o tym opowiadać. Kiedy skończyła opowiadać, usłyszała jakiś szmer między drzewami.
    -Słyszałeś to? Być może nasz jelonek jest bliżej niż nam się wydaje...
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sro Wrz 10, 2014 10:29 pm

    Jechali tak opatuleni i wtuleni w siebie już przez jakąś godzinę szukając jelenia. Czas płynął im bardzo miło, choć z minuty na minutę śnieżyca stawała się coraz bardziej nieznośna. Yoren z chęcią słuchał jej historii...Wiesz, mamy ze sobą coś wspólnego... jak też musiałem wyjechać z domu w wieku 16 lat... Nim jednak skończył zdanie, coś poruszyło się w krzakach...Słyszałem równie dobrze jak ty... może zsiądźmy z konia i wejdźmy w las... zostawimy go Thennom... mówiąc to odwrócił się by ich zawołać, lecz zauważył, że ich nie ma. Nawet nie zauważyli, kiedy się od nich oddalili...nie ma Thennów, chyba ich zgubiliśmy... musimy poradzić sobie sami... rzekł do Ashayi, po czym podjechał do najbliższego drzewa. Zsiadł z konia i przywiązał go...Musimy go tu zostawić, później wrócimy po niego... masz moją bluzę, bo widzę że jest Ci zimno... rzekł i podał jej wilczą bluzę zdejmując ją uprzednio. Zdjął łuk, nałożył strzałę i począł szukać śladów... Po chwili znalazł świeże ślady jelenie...Ashayo tutaj, znalazłem świeże ślady... powiedział cicho, by nie spłoszyć zwierzęcia...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sro Wrz 10, 2014 10:59 pm

    Ashaya nawet nie zauważyła momentu, w którym Thennowie zniknęli, ale była o nich spokojna. Kto jak kto, ale oni sobie poradzą. Dziewczyna pozwoliła, by Yoren zdjął ją z konia, a następnie przyjęła od niego wilczą bluzę, mówiąc skromne "dziękuję". Martwiła się, czy nie będzie mu zimno, jednak nie zdążyła nic powiedzieć, gdyż mężczyzna odszedł w poszukiwaniu śladów, które po chwili znalazł. Ashaya podeszła do niego najciszej, jak umiała. W ręku trzymała łuk. Przyjrzała się śladom, by zaraz potem nałożyć strzałę i delikatnie napiąć cięciwę. Znowu usłyszeli szmer w krzakach, a następnie zobaczyli kształt przebiegający między drzewami. Królowa wycelowała i wypuściła strzałę, ale nie była pewna, czy trafiła. Jeśli nawet, to strzała nie zraniła zwierzęcia na tyle mocno, by go powalić, gdyż po chwili znów pojawił się kształt.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sro Wrz 10, 2014 11:19 pm

    Po chwili podeszła do niego Ashaya. nim zdążył coś powiedzieć, ona wystrzeliła w stronę zwierzęcia...za wcześnie... pomyślał. Najwidoczniej nie trafiła go celnie, gdyż zaraz znowu się poruszył. Yoren napiął cięciwę, wycelował i wypuścił strzałę. Dokładnie w tej samej chwili wypuściła strzałę Ashya. Oba pociski wbiły się w bok jelenia. Zwierzę przebiegło jeszcze kawałek rycząc i padło na ziemię. Oboje podeszli do niego... Pozwól, że ja się tym zajmę... rzekł Yoren, po czym zabrał się za skórowanie i porcjowanie zwierzęcia. Jednak po chwili dołączyła do niego. Niecałą godzinę później nieśli pokrojone w duże plastry mięso, kawałki skór i kości... nic nie mogło się zmarnować. Zaczęli wracać do konia. Choć zostawili go niedawno, teraz było im trudno go znaleźć, gdyż śnieżyca rozszalała się na dobre. Śnieg padał tak gęsto, iż nie było widać nic na odległość dziesięciu stóp. Yoren złapał Ashayę za rękę i przyciągnął do siebie, aby jej nie zgubić. Nagle zawiał mroźny wiatr północny, a ciałem byłego zwiadowcy wstrząsnął dreszcz. Zignorował to. Pochylił się i rzekł jej prosto do ucha...Trzymaj się mnie blisko, nie chcę i ciebie zgubić w tej śnieżycy... choć w tamtym kierunku, tam powinien być koń... wskazał na wschód...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Czw Wrz 11, 2014 9:03 pm

    Trzymając się za rękę, szli tuż obok siebie już przez jakiś czas. Bezlitosny wiatr nie chciał ustać tak, że mróz i zimno przenikały przez całe ciało dwójki wędrowców. Ashaya widziała, że ciałem mężczyzny wstrząsnął dreszcz, dlatego przysunęła się bliżej, by obojgu było cieplej. Na niewiele to się jednak zdało, śnieżyca zdawała się nie ustępować. Nie wiedzieli, jak długo mają jeszcze iść, ale w końcu usłyszeli znajome rżenie. Koń był już blisko i wkrótce do niego dotarli. Dziewczyna przy pomocy Yorena wdrapała się na grzbiet zwierzęcia, potem zaczekała na swego towarzysza, aż ten również siądzie na konia, a następnie ruszyli w drogę powrotną do obozowiska.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Czw Wrz 11, 2014 9:39 pm

    Gdy już znaleźli konia, najpierw pomógł jej wsiąść, następnie przytroczył wszystko co zdobyli i wreszcie wsiadł. Objął ją i ruszyli na południe w stronę obozu... przynajmniej tak się zdawało, gdyż w tej śnieżycy nie można było być pewnym gdzie jest północ a gdzie południe, nie widząc nic na 10 stóp. Jechali wolno, ale wciąż w wybranym kierunku. Nawet nie zauważyli kiedy wjechali na dość szeroką rzekę. Pod cienką warstwą lodu, płynął bystry nurt. Nagle lód się załamał i koń wraz z jeźdźcami zniknął na chwilę pod wodą. Ta chwila zdawała się trwać w nieskończoność. W tem, w różnych miejscach zaczęła pękać pokrywa rzeki i znosić wielkie kawały kry w dół rzeki. Niedaleko brzegu pojawił się koń i zaczął wychodzić na brzeg, zaraz po nim wyszedł Yoren. Stał do pasa zanurzony w rzece i wypatrywał Ashayi...Ashayo!!! Gdzie jesteś..?!! Ashayo!!! krzyczał... nagle ujrzał ją kilka metrów dalej. Porwana przez nurt, teraz trzymała się kurczowo gałęzi krzaków wystających nad rzekę. Były zwiadowca podbiegł do niej i pomógł wejść na brzeg. Przytulił do siebie, aby nie stracili ciepłoty swych ciał. Tak prowadząc ją podeszli do wystraszonego konia. Uspokoił go i pomógł jej wsiąść po czym sam wsiadł... Mmm..musimmm..my zz..znlaeźćć..ć jj..jakieśś..ś ss..schroniee..eniee..e... inn..naczee...ej zamm...marźź...źniee...emm...my nn..naśśś..śmieee..erć... dygocząc z zimna szepnął jej do ucha, przy czym drżał...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Czw Wrz 11, 2014 10:06 pm

    Najpierw jej koń złamał kopyto, omal nie przygniatając jej przy okazji, potem rozpętała się śnieżyca i zgubili Thennów, a teraz jeszcze to. Ashaya zaczynała wierzyć, że bogowie uwzięli się na nich tego dnia i zastanawiała się już tylko, czym mogą ich jeszcze zaskoczyć? Kąpiel w lodowatej rzece nie była najlepszym pomysłem. Ale przynajmniej się nie potopili, no i nie stracili konia, choć zwierzę było wręcz przerażone. Gdy Yoren prowadził dziewczynę do ich wierzchowca, ta przeklinała cicho pod nosem całą tą sytuację, drżąc oczywiście z zimna. Kiedy już oboje siedzieli na koniu, Ashaya zamyśliła się przez chwilę. Nie znała za dobrze tych lasów, ale być może gdzieś w pobliżu uda im się znaleźć jakąś jaskinię, gdzie będą mogli rozpalić ogień i się ogrzać.
    -Ww.. pooobliżuuu... taakich laaa..aasów częstoo by...bywają jaaskiinieee. Możee u..udaa nam się zz...znaleźć jaakąś.. opusz..czoną - odpowiedziała mu, szczękając zębami. Przytuliła się jeszcze mocniej do niego. Najważniejsze to nie wyziębić swojego ciała... Jechali już przez jakiś czas, Ashayi zdawało się, że krążą w kółko, gdyż wszystkie drzewa wyglądały tak samo. Jednak po upływie kilkunastu minut znaleźli jaskinię, która wydawała się być odpowiednia. Przeszukali ją, czy przypadkiem nie zamieszkuje jej jakiś niedźwiedź i z ulgą zobaczyli, że jest pusta i całkiem sucha.
    -Muuusimy... ro..rozpalić ognisko... - tylko tyle zdołała z siebie wyrzucić. Zauważyła, że zaczęła się robić senna, a to był zły znak. Trzeba było jak najszybciej się ogrzać.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Czw Wrz 11, 2014 10:51 pm

    Chyba z godzinę szukali schronienia. Czas wydawał się, że złośliwie stoi w miejscu. Z sekundy na sekundę robił się zimniej. Powoli zaczął czuć jak gruba koszula, którą miał na sobie zaczyna marznąć i ocierać go. Nadchodził wieczór, a wraz z nim mroźna noc. W końcu znaleźli jakąś jaskinię. Sprawdzili ją, była pusta. Na szczęście w jaskini leżało kilka mniejszych gałęzi, które najwyraźniej wwiał tam wiatr. Najważniejsze, że były suche. Odłożył łuk, kołczan i miecz, polecił Ashayi ułożyć ognisko z tych gałązek, a sam z toporkiem wyszedł naskrobać trochę brzozowej kory. Po chwili wrócił z pełną garścią. Jeszcze moment i pierwsza iskra poleciała na stosik drewna. Z początku leciała mała nitka dymu, by po chwili buchnął pierwszy płomień. Yoren w tym czasie przyniósł i położył obok ogniska kilka grubszych konarów, które leżały niedaleko ich schronienia. Naciął też kilka grubszych gałęzi i dołożył, aby ognisko rozpaliło się na dobre. Na prowizorycznym rożnie zrobionym z kości jelenia powiesił kilka plastrów świeżego mięsa. Obok ogniska postawili naczynie z jeleniej czaszki, do którego nałożyli śniegu, aby w ten sposób zyskać choć trochę czegoś do picia. W jaskini zaczęło powoli robić się cieplej, choć zdecydowanie było jeszcze zimno. Z jednej strony ogniska Yoren przygotował z siodła coś na wzór oparcia i obok położył jeszcze w miarę ciepłą skórę jelenia, którą się przykryją, a z drugiej usadowił konia. Zdjął mokrą koszulę i powiesił ją nad ogniskiem, buty postawił obok niego. Usiadł opierając się o siodło i czekał na Ashayę...pomóc Ci zdjąć tą mokrą i na wpół zamarznięta bluzę..? Szybko zdejmij te mokre ubranie i siadaj tu obok, nie możemy stracić ciepła...przykryjemy się tą skórą jelenia... może to obrzydliwe, ale jest jeszcze ciepła... rzekł do niej. Głos u się załamał a gołym torsem ponownie wstrząsnął dreszcz. Poczuł też, że ciepło mu w głowę. Przyłożył ręke do czoła... było gorące...Jeszcze tylko tego brakuje... gorączki.. nie dam się tak łatwo... pomyślał. Lecz raz za razem atakowały go dreszcze...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Pią Wrz 12, 2014 4:19 pm

    Powoli w jaskini zaczęło się robić cieplej i przyjemniej, choć dziewczyna wciąż czuła przechodzące przez jej ciało dreszcze. Yoren zaproponował jej pomoc w ściągnięciu wilczej bluzy, na co zgodziła się, gdyż grube, przemoczone ubranie dosyć ciężko się zdejmowało. Z koszulą z jeleniej skóry już sama sobie poradziła, zostając tym samym w dwóch wełnianych podkoszulkach, które pod wpływem wilgoci przykleiły się do niej, ale przecież nie mogła się ich też pozbyć. Mokre ubranie podobnie jak jej towarzysz rozwiesiła nad ogniskiem, buty zaś postawiła obok niego. Ashayi nie obrzydzała świeża, jeszcze ciepła jelenia skóra, mało rzeczy budziło w niej wstręt i obrzydzenie, toteż szybkim ruchem znalazła się tuż obok Yorena. Widziała, że jej coś z nim nie tak, więc przyłożyła mu rękę do czoła. Było ciepłe.
    -Masz chyba gorączkę - rzekła cichym głosem. - Nie możemy dopuścić, żebyś się rozchorował - mówiąc to, przytuliła się do niego, by choć trochę go ogrzać. Zanim mięso się upiecze, minie trochę czasu... pomyślała.
    -Słyszałeś może o Nocnym Królu? - zagadała.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Pią Wrz 12, 2014 4:38 pm

    Pomógł jej zdjąć mokrą, trochę zamarzniętą bluzę i wrócił na miejsce, gdyż dalej sama sobie poradziła. Po chwili siedziała obok i tuliła się do niego. Potwierdziła to czego się obawiał, gorączkę...ma ciepły i miły dotyk... pomyślał. Choć mogło mu to się zdawać...nie dość że zimno to jeszcze głodny... pomyślał z goryczą, patrząc na wolno piekące się mięso. Objął ją jedną ręką i wygodniej się oparł o siodło, po czym rzekł...Nie nie słyszałem... chociaż może i tak... nie pamiętam... uśmiechnął się do niej, gdy spojrzała na niego i ciągnął dalej... ale skoro mamy sporo czasu, to chętnie usłyszę tę historię... i ułożył się tak, aby mogła lepiej się o niego oprzeć...ma miękką w dotyku skórę... pomyślał i czekał na historię...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Pią Wrz 12, 2014 11:25 pm

    Ile to lat minęło kiedy ostatnio się do kogoś przytulała... 10? A może więcej? Ashaya nie pamiętała dokładnie, wiedziała tylko tyle, że jedyną osobą, do jakiej dotychczas się przytulała był jej brat bliźniak. No i jeszcze ojciec, ale on już przecież nie żył. Królowa oparła się wygodniej o byłego zwiadowcę i zaczęła opowiadać tak, jak kiedyś robiła to septa w Orlim Gnieździe.
    -Nocny Król żył jeszcze w Erze Herosów i był 13 Lordem Dowódcą Nocnej Straży. Czarni bracia szanowali go, gdyż był wzorowym liderem i żołnierzem. Jednak pewnego razu poznał tajemniczą kobietę, w której się zakochał. Powiadają, że jej skóra była biała niczym księżyc i zimna niczym lód, a jej oczy przypominały niebieskie gwiazdy - w tym momencie spojrzała mu się w oczy, które może nie przypominały niebieskich gwiazd, ale było w nich coś intrygującego, jakaś głębia, która ją pociągała. - Wziął ślub z ową kobietą i razem rządzili przez 13 lat w okolicach Muru i decydowali o losie Białych Wędrowców. Jednakże połączonym siłom Króla Północy z Winterfell i Króla za Murem udało się wyprzeć Nocnego Króla z tamtych terenów. Jego imię wymazano z historii, a do czasów obecnych pozostały po nim tylko legendy. Kto wie, może to właśnie Nocny Król dowodzi armią Innych... - zatrzymała się na moment, a następnie się roześmiała. - Pamiętam, że zawsze, gdy brat opowiadał mi tę historię, chowałam się pod koc... - mówiąc to, chyba nieświadomie wtuliła się mocniej w Yorena i naciągnęła bardziej jelenią skórę.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Pią Wrz 12, 2014 11:51 pm

    Yoren leżał i słuchał z wielką chęcią, gdyż przypomniał sobie tą historię... jednak pamiętam ją... pomyślał.  Nagle spojrzała mu w oczy, długo tak patrzyli sobie w oczy, gdy dalej zaczęła opowiadać historię... ma cudowne oczy pomyślał. Gdy skończyła, przytuliła się do niego jeszcze bardziej. W odpowiedzi objął ją mocnej ramieniem, a drugą ręką niepewnie, najpierw się zawahał, lecz po chwili pogładził ją po włosach... Masz cudowne oczy... już przypomniałem sobie tą historię... w dzieciństwie opowiadała mi septa z Końca Burzy... kiedyś marzyłem, że jestem tym królem... że pokochałem kobietę, którą sam wybrałem, nie pan ojciec, czy kto inny. Ja sam... wy naprawdę jesteście wolni... nikt wam nie karze... nikt nie mówi, że to jego ziemia... teraz rozumiem... Nocna Straż broni Muru nie przed wami, tylko Innymi... to Lordowie Dowódcy popełnili błąd, uważając was za wrogów... rzekł. Gdy skończył, uniósł lekko jej głowę, aby jeszcze raz spojrzeć jej w oczy...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sob Wrz 13, 2014 12:15 am

    Podniosła się trochę i podparła rękoma tak, że jej twarz znajdowała się na wysokości jego twarzy. Uśmiechnęła się zawadiacko.
    -Masz rację, Lordzie Sztormu - przysunęła się bliżej do niego. - Jesteśmy wolnymi ludźmi, nie ograniczają nas bezsensowne zasady głoszone przez wielkich lordów. Tu nawet bękart może zostać królem. Za Murem to nie ojciec czy matka wybierają ci żonę, tylko ty sam. Bierzemy to, czego chcemy i o czym marzymy, to, czego pragniemy - po ostatnich słowach posunęła się o krok dalej i pocałowała go. Krótko, ale intensywnie, tak, by mogła sprawdzić, co on na to odpowie.
    -A ty czego chcesz, Yorenie Storm? Czego pragniesz?
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sob Wrz 13, 2014 12:43 am

    Gdy spojrzał jej w oczy powtórnie, ona uniosła się lekko i ich twarze się zrównały. Uśmiechnęła się i zaczęła mówić. W pewnym momencie ich twarze znalazły się blisko siebie... oddalone o zaledwie kilka cali. Po pełnej napięcia chwili stało się to czego wyczekiwał bądź się bał... pocałowała go. Nad jej pytaniem nie myślał długo... Ciebie Ashayo... pragnę Ciebie i tego, aby ten dzień się nie kończył nigdy... chcę, abyś powieżyła w moje ręce swoje życie... wiesz, że potrafie je obronić... niczego w życiu nie pragnęłem bardziej, niż tego w tej chwili... wręcz wykrzyczał. Następnie objął ją obiema rękami i pocałował, długo i namiętnie. Bał się, że to tylko sen, że zaraz się obudzi...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sob Wrz 13, 2014 11:39 am

    Oplotła swoje ręce wokół jego szyi i pozwoliła, by odwzajemnił pocałunek. W tym długim, namiętnym i pełnym pasji pocałunku wyczuwała jednak nutkę strachu. Nie dziwiła się temu, sama miała pewne obawy i wątpliwości. Nie była tak blisko z mężczyzną od kilku lat, tak naprawdę nie wiedziała, co powinna teraz zrobić. Znali się dopiero od dwóch dni, ale już nie raz pokazał jej, że może mu zaufać. Mimo wszystko nie posunęła się dalej, pocałowała go jeszcze kilka razy, a potem położyła głowę na jego piersi i utknęła w jego objęciach.
    -A więc masz mnie. Ja jestem twoja, a ty jesteś mój - zaśmiała się i wplotła swoją dłoń z jego dłonią. - Możemy zostawić to wszystko i już nigdy nie wychodzić z tej jaskini - dodała jakby żartem. - A więc mówisz, że mam piękne oczy?
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sob Wrz 13, 2014 12:06 pm

    Gdy ją pocałował, nie broniła się. Położyła głowę na jego piersi, a jej włosy delikatnie łaskotały jego skórę. To było przyjemne. Oparł swoją głowę o jej i słuchał. Ich ręce splotły się, a gdy zapytała o oczy, uniósł jej głowę, spojrzał w oczy i rzekł... Tak, żadne klejnoty świata nie są nawet w połowie tak piękne, jak twoje oczy... następnie pocałował ją ponownie, krótko ale soczyście. Chyba trochę się zawstydziła komplementu, gdyż zaraz położyła głowę spowrotem na jego piersi. Spojrzał w stronę rożna, mięso było już dobrze upieczone...Ashayo zgłodniałaś..? Widzę, że mięso już się upiekło... Delikatnie wysunął się z jej obięć, wziął czaszkę z rozpuszczonym już śniegiem i kawał mięsa. Wsunął się spowrotem w jej obięcia a wodę podał najpierw dziewczynie mówiąc...Napij się pierwsza.. czy urzyczysz mi swojego sztyletu..? Chciałbym pokroić mięso, bo jest twarde...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sob Wrz 13, 2014 7:15 pm

    Kiedy skomplementował jej oczy, zarumieniła się. Nie wiedziała, co odpowiedzieć, więc przemilczała to. W Dolinie nikt nigdy nie komplementował jej oczu, włosy może i tak, ale nigdy oczy. Ashaya nawet nie myślała o sobie, że jest ładna. Do tej pory raczej nie zależało jej na urodzie, ważniejszy był intelekt i spryt. Zaraz jednak Yoren zauważył, że mięso się upiekło. Podał jej jelenią czaszkę z rozpuszczonym śniegiem poprosił o jej sztylet. Odpięła broń od skórzanego pasa i podała byłemu zwiadowcy. Mężczyzna pokroił mięso na dwie nierówne części, przy czym większą podał dziewczynie. Ashaya wzięła łyk wody, a następnie odgryzła kawałek mięsa. Było nawet smaczne.
    -Jestem ciekawa, ile już czasu upłynęło od naszego wyjazdu z obozu. Osobiście wolałabym już nigdy nie wychodzić z tej jaskini, ale dzicy raczej zauważą zniknięcie swojej królowej - delikatnie zaśmiała się.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sob Wrz 13, 2014 7:41 pm

    Odebrał z jej rąk czaszkę z wodą i pociągnął pożądny łyk... mmm, ciepła... pomyślał. Następnie prawie w jednej chwili pochłonął całe swoje mięso. Z zewnątrz już ogrzał się z pomocą Ashayi, teraz od wewnątrz ciepłym posiłkiem. Zaczął robić się senny, objawy gorączki z wolna ustępowały. Gdy zapytała się, spojrzał ku wylotowi jaskini... Jest ciemno, pewnie słońce już zaszło, ale słyszę że śnieżyca nadal szaleje... musimy zostać tu na noc. Gdyby to było możliwe, też nigdy stąd bym nie wychodził... pewnie już zauważyli, chociaż sądze że zrozumieją, kiedy dowiedzą się co się stało... Ashayo... przytulił ją czule i pocałował w czoło... Co zrobimy, kiedy wrócimy..? Chyba nie możemy odrazu okazać im naszych.... uczuć.. przy ostatnim słowie zawachał się. Nie był pewien tego, dawno nikogo nie kochał... czy potrafi ponownie rozbudzić w sobie to uczucie... może z czasem przyjdzie to z łatwością. Jeszcze mocnej przytulił ją, pogłaskał po włosach i czekał, stając się coraz bardziej sennym...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sob Wrz 13, 2014 8:23 pm

    Powrót do obozu nocą w taką śnieżycę byłby fatalnym pomysłem, toteż przyznała mu rację, że najlepszym wyjściem będzie przenocowanie w tej jaskini. Potem pocałował ją w czoło i zapytał się, co powinni zrobić, gdy wrócą. Ashaya tak naprawdę jeszcze się nad tym nie zastanawiała, ale uważała, że dzicy nie mogą dowiedzieć się o ich... hmm... uczuciu... przynajmniej na razie. Dziewczyna nawet nie była pewna, jak powinna nazwać to uczucie. Miłość? Czy w ogóle pamiętała jak smakuje miłość? Czy potrafiła kochać? Brata i ojca kochała, ale to wydawało jej się naturalne. Za krótko się znacie, poczekaj na rozwój wydarzeń... pomyślała.
    -Nie zrozum mnie źle, Yoren, ale na razie nie możemy o tym nikomu powiedzieć... Dzicy rozerwaliby najpierw ciebie, a potem mnie. Jesteś z nami dopiero od dwóch dni, a oni chyba nawet nie zdążyli się jeszcze przyzwyczaić do tego, że jestem kobietą. Musimy z tym poczekać - uśmiechnęła się i pocałowała go delikatnie w usta. Mężczyzna zgodził się z nią. Dziewczyna oparła się o niego i tak razem po chwili zasnęli.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sob Wrz 13, 2014 9:20 pm

    NASTĘPNY DZIEŃ


    Na wschodnim horyzoncie wstawało słońce, gdy Yoren się przebudził. Nad ranem zrobiło się chłodniej, a ognisko praktycznie zgasło.  Były zwiadowca pocałował lekko w usta Ashayę, zwinnym ale delikatnym ruchem wysunął się z jej obięć tak aby jej nie obudzić, bardziej przykrył skórą, aby nie zmarzła. Dołożył do ogniska, aby ponownie je rozpalić, powiesił też reszte mięsa, aby się przypiekło. Wziął czaszkę i wyszedł przed jaskinię. Od nagłe podmuchu wiatru, muskającego jego goły tors dostał gęsiej skórki. Dzień budził się do życia, a śnieżyca ustała. Słońce leniwie wynurzało się na wschodnim horyzoncie. Nabrał śniegu i wrócił do środka. Postawił prowizoryczną miskę obok ogniska i podszedł do śpiącej jeszcze Ashayi. Pochylił się, pogładził ją po włosach i pocałował w policzek...Wstawaj Ashayo... obudź się.. czeka nas nowy dzień... wyszeptał jej do ucha i ponownie pocałował w policzek...
    Ashaya Stone
    Ashaya Stone


    Liczba postów : 89
    Join date : 10/06/2014
    Skąd : Orle Gniazdo

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Ashaya Stone Sob Wrz 13, 2014 10:15 pm

    Obudził ją pocałunkiem w policzek. Przez chwilę Ashaya miała problem ze stwierdzeniem, czy to wszystko, co się wczoraj wydarzyło, miało rzeczywiście miejsce. Jednak kolejny pocałunek uświadomił ją w przekonaniu, że to nie był sen. Dziewczyna uśmiechnęła się do niego, a następnie odwdzięczyła mu się, całując go w usta. Przeciągnęła się jak kot w słoneczny dzień, a następnie wyskoczyła spod jeleniej skóry. Podeszła do rozwieszonego ubrania nad ogniskiem. Po upewnieniu się, że jest suche, zaczęła je zakładać na siebie. Spojrzała się przy tym na Yorena, i mimo że wolała by nie zakładał on koszuli, powiedziała:
    -Tobie również radzę się ubrać. Nie chcę, żebyś się przeziębił - dodała, wciągając przez głowę koszulę z jeleniej skóry. - Mam nadzieję, że śnieżyca ustała. Musimy znaleźć drogę powrotną do obozu. Ale z tobą chyba nie muszę się niczego bać, prawda? - powiedziała radośnie.
    Yoren
    Yoren


    Liczba postów : 162
    Join date : 09/06/2014
    Age : 29
    Skąd : Koniec Burzy

    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Yoren Sob Wrz 13, 2014 10:46 pm

    Za pobudkę odwdzięczyła mu się buziakiem. Chciał ponownie położyć się obok niej, ale nie mogli już na to sobie pozwolić. Gdy wstała aby się ubrać, nie chciał tracić takiego widoku. Prawie nie usłyszał tego co powiedziała...Dobrze... jeżeli chcesz tracić taki widok... powiedział uśmiechając się zalotnie i zaczął ubierać...Tak ustała śnieżyca. O drogę się nie bój. Musimy jechać na południowy-wschód... Słysząc ostatnie zdanie zakręcił się wokół niej i szepnął prosto do ucha muskając opuszkami palców jej kark...Prawda... po czym podszedł do ogniska. Wziął dwa kawałki mięsa, podał jeden Ashayi mówiąc...Oto nasz skromne śniadanko... wybacz, że nie ma nic lepszego... Po kilkunastu minutach zjedli i napili się. Spakowali wszystko co potrzebne i osiodłali konia. Yoren pomógł wsiąść najpierw Ashayi a następnie wsiadł sam. Objął ją, przytulił i ruszyli w drogę powrotną...

    Sponsored content


    Pięść Pierwszych Ludzi - Page 3 Empty Re: Pięść Pierwszych Ludzi

    Pisanie by Sponsored content


      Obecny czas to Wto Maj 07, 2024 8:55 pm