William i Yoren przygotowali się do pojedynku. Ten pierwszy miał na sobie swój pancerz półpłytowy, a w rękach dzierżył miecz i tarczę. Jego przeciwnik miał na sobie jedynie kolczugę, a jako broni używał miecza i toporka.
Na placu zebrali się praktycznie wszyscy, którzy zdążyli usłyszeć o tym co się wydarzyło. Utworzono duży krąg, w którym były pierwszy zwiadowca i lord Białego Portu będą mogli walczyć. Wolni Ludzie wdrapywali się na wyżej położone punkty by mieć dobry widok. Ashaya przyglądała się temu wszystkiemu nieco z boku. Nie mogła zabronić tego pojedynku. Manderly musiał zdobyć szacunek Wolnych Ludzi, a najlepszą drogą ku temu jest pokazanie swoich umiejętności. Przez kilka długich minut William i Yoren krążyli obserwując ruchy przeciwnika i szukając ewentualnych słabości.
W końcu jednak pierwszy zwiadowca nie wytrzymał i rzucił się na Williama. Stal uderzyła o stal, pojedynek się rozpoczął.
http://kostnica.eu/roll/551a6090378ad/ (59%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a60a6d9444/ (52%) – skuteczność Yorena
Dziki szał Yorena został skutecznie zablokowany przez parady riposty i bloki Williama. Ten dość metodycznie i ostrożnie parował kolejne ciosy starając się wyczuć przeciwnika. W jednym momencie jego kontra prawie dorwała zwiadowcę jednak jedynie czubek ostrza zahaczył i ramię powodując nacięcie podobne najwyżej skaleczeniu.
http://kostnica.eu/roll/551a6184d590f/ (48%) - skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a619e80668/ (44%) – skuteczność Yorena
Wyrównany pojedynek trwał nadal jednak wciąż William zmuszał przeciwnika do nieco większych starań sam czasami ocierał się o kolczugę. W jednym z momentów udało się mu nawet grzmotnąć przeciwka tarczą jednak to wciąż było za mało by uzyskać znaczącą przewagę.
http://kostnica.eu/roll/551a6289f40ac/ (52%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a62a045cd5/ (59%) – skuteczność Yorena
Pierwszy zwiadowca nie miał jednak zamiaru oddać pola, teraz ponownie przejął inicjatywę starając się postawić na szybkość kolejne uderzenia zmusiły Williama do cofnięcia się o kilka kroków, miecz uderzył o pancerz lorda zostawiając lekkie wgniecenie. Jednak i tu zabrakło presji odpowiedniej by zdobyć wystarczającą przewagę.
http://kostnica.eu/roll/551a638b7b1f5/ (62%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a63a75384c/ (55%) – skuteczność Yorena
William jednak nie zamierzał pozwolić by były strażnik na murze pokonał go, gdy miecz przeciwnika boleśnie uderzył w płytę na jego boku używając swojego ciężaru rzucił się na przeciwka. Ten oczywiście odskoczył jednak niefortunnie potknął się i upadł. Wykonał sprawny przewrót i po chwili znów był na nogach jednak poczuł chrzęst kostki i narastający po nim ból. W żaden sposób nie wykluczało go to z walki jednak stwarzało nowe okazje dla Williama.
http://kostnica.eu/roll/551a64d39e6ab/ (42%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a64fd0f6bc/ (52%) – skuteczność Yorena
Jednak ból nie sprawił, że Yoren walczył gorzej. Wprost przeciwnie, świeże pokłady pierwotnego gniewu sprawiły, że z zapałem uderzył na przeciwnika spychając go do defensywy, kolejne ciosy miecza i topora spadały na tarczę lorda pozostawiając niezliczone rysy na wymalowanym na niej trytonie. W końcu jeden wymierzony z góry cios sprawił, że tarcza odbiła w dół powodując lukę w obronie. Szybko wstrzelił się w nią miecz lecz Lord Białego Portu uchylił się na tyle sprawnie, że ostrze tylko lekko zagłębiło się w jego ramieniu wywołując nieprzyjemny ból. Teraz zarówno jeden jak i drugi czuli piekący ból w swoich ranach.
Wolni ludzie z radością i zachwytem oglądali toczący się pojedynek. „Południowiec” walczył jak równy z równym przeciwko jednemu z ich najlepszych wojowników. To budziło ich zachwyt mimo to większość kibicowała zwiadowcy. Mogli nie zgadzać się z jego namowami do buntu to jednak wciąż uważali go za jednego ze swoich braci. W tym momencie ważniejszy był pojedynek, który przybierał coraz mocniejszego charakteru.
http://kostnica.eu/roll/551a676629194/ (66%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a678974993/ (36%) – skuteczność Yorena
William od dawna nie poczuł smaku stali na swojej skórze. Co prawda miał doświadczenie w kampaniach wojennych, ale to było kiedyś. Ostatnich kilka lat walki miały charakter treningu lub zawodów i rzadko dochodziło tam do rozlewu krwi. Teraz jednak poczuł sączącą się powoli z rany krew i świadomość ta wzbudziła w nim żądzę odwetu. Naparł na przeciwnika uderzając w większą siłą niż wcześniej. Oczywiście na chwilę zapomniał o obronie co spróbował wykorzystać Yoren. Uderzył toporkiem w jego bok lecz zbyt słabo by przebić pancerz, za to ostrze zaklinowało się na moment co zdążył wykorzystać William. Pchnął mieczem zwiadowcę w bark wywołując jego krzyk wściekłości, wypuścił toporek i odsunął się szybko. William z pogardą odczepił broń przeciwnika i odrzucił ją gdzieś daleko. Tymczasem Wolni Ludzie wyli z zachwytu. Po wymianie lekkich ciosów ten był pierwszym poważnym.
http://kostnica.eu/roll/551a6921db48e/ (21%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a694d9eeeb/ (21%) – skuteczność Yorena
Walka na chwilę się uspokoiła. Mimo wszystko choć toporek nie przebił skrytej pod płytą kolczugi i nie zranił Williama to wywołał silny ból, który na moment osłabił ciosy Williama. Yoren też nie radził sobie najlepiej świeża rana sprawiła, że jego oddech chwilowo był nierówny i niespokojny. Przeciwnicy potrzebując chwili by złapać oddech ponownie wrócili do krążenia dookoła siebie.
http://kostnica.eu/roll/551a69e9010ad/ (12%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a6a0e67d67/ (25%) – skuteczność Yorena
Zwiadowca ponownie ruszył do ataku, William widocznie nie odzyskał jeszcze sił po intensywnym starciem sprzed kilku chwil. Szybko był zmuszony przejść do defensywy oraz bolesnego przyjmowania ciosów. Przeciwnik nie miał już toporka jednak sprawnie odnajdywał luki w obronie by punktować przeciwnika. Chwilowo zapomniał o krwawiącej ranie.
http://kostnica.eu/roll/551a6b46b7dae/ (52%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a6b675a1ae/ (6%) – skuteczność Yorena
Jednak i to natarcie wytraciło impet. Ruchy zwiadowcy w końcu zwolniły i William mógł przejąć inicjatywę. Kolejne agresywne uderzenia zmuszały zwiadowcę do cofania się w końcu uderzeniem tarczy odbił miecz przeciwnika i brutalnie ciął mieczem klatkę piersiową przeciwnika. Krew polała się pokotem z obfitej rany, a sam zwiadowca plunął krwią. Jednak nie upadł wciąż mimo poważnej rany stał na nogach i próbował walczyć dalej.
http://kostnica.eu/roll/551a6ced0abf1/ (46%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a6d2188f7e/ (31%) – skuteczność Yorena
Zwiadowca wciąż walczył dzielnie mimo pozostawiania na placu kolejnych plam krwi. Jednak przewaga Lorda Williama była już zbyt wielka. Odbijał kolejne ciosy i sam zadawał własne choć już nie tak skuteczne. Wolni Ludzie wiedzieli jak ten pojedynek musi się skończyć, wszyscy już w ciszy oglądali rozgrywający się koniec.
http://kostnica.eu/roll/551a6ddaa4420/ (40%) – skuteczność Williama
http://kostnica.eu/roll/551a6e0e2aa5c/ (14%) – skuteczność Yorena
Cóż zwiadowca słaniał się na nogach, w końcu William ryknął i uderzeniem już nie miecza a pięści posłał zwiadowcę na ziemię. Pojedynek był zakończony. Pierwszy zwiadowca i pretendent do tytułu Króla Pierwszych Ludzi padł na ziemię, krwawiąc z licznych ran. Miał szanse a przeżycie o ile udzieli mu się szybkiej pomocy medycznej. William machnął mieczem by oczyścić ostrze z krwi jednak nie udało mu się to w pełni. Odszedł powoli w kierunku swoich ludzi.
/// Uwagi odnośnie mechaniki pojedynku czyli Jak to jest zrobione? Dla jasności przyjąłem, że każdy z walczących ma 15 „punktów zdrowia” i teraz zadawanie obrażeń wyglądało następująco.
Wygrany rundy zadaje 1 obrażenie lekkie przeciwnikowi.
Każde 10 przewagi to kolejna rana.
Jednak jeśli przewaga wynosi od 30 do 60 jest to od razu rana średnia, a od 70 wzwyż rana cięzka.
Małe rany akumulowały się. Od 3 obrażeń lekkich zraniony otrzymywał modyfikator -5. 5
Potem lekkie obrażenia zbierały się dalej i 7 wskakiwało już do puli obrażeń średnich każde kolejne obrażenie, gdy „lekkie” były już pełne wskakiwało do średnich.
W średnich analogicznie powyżej 6 wskakujemy na ciężkie.
System ten jest wciąż testowy, ale wydaje mi się, że pojedynki są fajniejsze niż takie z jednym rzutem k20. Zadawanie ran ma ogromne znaczenie choć przy odrobinie szczęścia mimo ich posiadania można wyrównać sytuację. W razie pytań do systemu zapraszam na pw.
///Edit: Jak można zauważyć, napisałem walkę, w której sam uczestniczę. Oczywiście może to budzić kontrowersje, które rozumiem. Jeżeli ktoś ma obiekcje na temat jej przeprowadzenia i widzi, że w jakiś sposób faworyzowałem siebie prosze napisać mi pw. Najwyżej cofnie się ten psot i walka zostanie przeprowadzona raz jeszcze pod okiem innej osoby lub nowo wybranego MG.