Dziedziniec

Hornwood i Dreadfort dzieli niespełna pół dnia drogi. Lord Hornwood dotarł do dziedzińca w samo południe. Przybył tutaj na zaproszenie Lorda Boltona. Stosunki między obojgiem rodów były całkiem dobre, jednak Hornwood nie zamierzał ryzykować.
Jak mawiał jego ojciec - "Choćbyś szedł do lasu w środku dnia, zawsze warto wziąć ze sobą miecz." To też dlatego Garen zabrał ze sobą całą konnice z Hornwood, co skróciło podróż i zapewniało mu dostateczne bezpieczeństwo. Osiemset zbrojnych na koniach ciągnęło się wzdłuż traktu. Większość kawalerii rozbiła obóz tuż pod murami Dreadfort, natomiast trzydziestu zbrojnych i dowódcy Lorda Hornwooda wjechali na dziedziniec Dreadfort.
Pokaźne siły jakie zabrał ze sobą Hornwood miały zademonstrować innym Lordom siłę, którą dysponuje, siłę którą wykorzysta wraz z innymi Lordami by zjednoczyć Północ i zakończy panujący po porwaniu Lorda Starka, chaos.
Służba Boltonów zabrała konie do stajni. Natomiast Hornwooda wraz z jego dowódcami, zaprowadzono na spotkanie z Lordem Boltonem.